A jeśli chodzi o powódź..
– Jeśli chodzi o powódź w 2010 roku dostaliśmy łącznie 3mln 600tys. zł z rządowych promesów, co pozwoliło nam naprawić wszystkie główne drogi, które uległy zniszczeniu. Pieniędzy wystarczyło też na regulację przepustów – mówiła Iwona Szarek, wójt Brennej portalowi OX.PL w listopadzie. Wtedy też gmina Brenna czekała na dotację rządowa za straty wyrządzone przez powódź w 2011roku. – Mamy ponad 3 mln strat, remontu wymaga wiele ulic m.in. Walentego Chrząszcza, Szkolna, Szczęśliwa. Złożyliśmy wnioski do wszystkich możliwych rozdań wojewody – dodała wójt.
W Katowicach odbyło się niedawno uroczyste wręczenie powodziowych dotacji. Gmina Brenna w tym rozdaniu otrzymała 90 tys. zł. Dotacje z terenu Śląska Cieszyńskiego otrzymał też Goleszów – 390 tys. zł, Istebna – 240 tys. zł,Wisła – 250 tys. zł i Jasienica - 450 tys.zł.
Przybyłym na spotkanie w Urzędzie Wojewódzkim samorządowcom przedstawiono informacje na temat środków dostępnych w 2011 roku i najważniejszych zadaniach w zakresie ubiegania się przez jednostki samorządu terytorialnego o środki na usuwanie skutków klęsk żywiołowych.
I choć w wielu miejscowościach szkody po największej powodzi w XXI w. w 2010r. udało się odbudować, w niektórych remonty, mimo tego że jest już 2012 rok trwają. – Trwają prace w parku im. Pawła Tendery i na bulwarze przy rzece Bładnicy. Po remoncie będziemy mieli tam nowy chodnik wyremontowana będzie też kładka dla pieszych. To jedne z ostatnich po powodziowych remontów. Prócz naprawy tego, co pochłonęła woda zadbaliśmy też o regulację rowów i przepustów – mówi Piotr Rucki, zastępca burmistrza Skoczowa.
To właśnie działania zapobiegające kolejnej powodzi są teraz najważniejsze, bo skutki tej największej wody, która nawiedziła nasz region w 2010roku można dzis tylko policzyć i sukcesywnie naprawiać. – W gminie Strumień powódź kosztowała ponad 4 mln złotych w tym 2.5mln. zł przekazano na zasiłki dla powodzian, 1.550,000 zł – tyle wydaliśmy na remonty dróg, 195 tys. zł kosztowało prowadzenie akcji przeciwpowodziowej. W budżecie gminy co roku zaplanowano środki w wieloletnim panie finansowym po 100 tyś. zł na modernizacje odprowadzenia wód. Po powodzi jaka miała miejsce w 2010 r. został wykonany też szereg działań mających na celu zabezpieczenie najbardziej zagrożonych zalaniem terenów – mówi Anna Grygierek, burmistrz Strumienia.
Niestety wszystkiego, co pochłonie woda nie da się odbudować od razu. Gminy często miesiącami czekają na pieniądze. – W gminie Zebrzydowice na szczęście udało nam się naprawić wszystkie szkody z wiązane z powodzią. Pierwsza transzę pieniędzy za powódź w 2010 roku udało się otrzymać jeszcze w tym samym roku kalendarzowych. Kolejną odebraliśmy w kolejnym – mówi Andrzej Kondziołka, wójt gminy Zebrzydowice.
KOD
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
