102 lata Jana Steca
Jan Stec trafił na Śląsk Cieszyński w wieku dziewięciu lat wraz z młodszą o trzy lata siostrą po śmierci rodziców. Z Hamburga, gdzie mieszkał, władze wysłały go do siostry jego ojca, do Ustronia. Tu u wuja nauczył się fryzjerstwa, w okresie powojennym był w Czeskim Cieszynie najbardziej popularnym stylistą włosów. Zanim jednak do tego doszło wraz z niemiecką armią przeszedł część Europy, po wojnie był dwa lata w niewoli. Jeszcze do niedawna strzygł w domu swoich kolegów.
Stale emanuje z niego pozytywna energia: - Pójdzie prosto do nieba, choćby tylko za to z jakim oddaniem i jak długo się zajmował swoją małżonką, która cierpiała na stwardnienie rozsiane – mówi były burmistrz Bohumil Muroň, który nigdy nie przegapił urodzin długoletniego przyjaciela.
vdka/mat.pras.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.