Zwycięstwa Beskidu i Kuźni!
Podopieczni Kamila Sornata odnieśli ostatnie zwycięstwo 14 kwietnia, kiedy pokonali Spójnię Landek. Od tamtego czasu rozegrali osiem spotkań, ale w żadnym z nich nie potrafili odnieść wygranej. Ta nadeszła w końcu wczoraj.
Beskid zmierzył się z drużyną, która również plasuje się w strefie spadkowej, Unią Racibórz. Gospodarze zaczęli znacznie lepiej, bo już w 16. minucie objęli prowadzenie, po bramce Krzysztofa Surowskiego. Drugi cios zadał Łukasz Zaremski, niecałe dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy. Kiedy wszystko wskazywało na to, iż Beskid wyjdzie na drugą połowę z dwubramkową zaliczką, Mateusz Kocot zdobył kontaktowego gola i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:1.
Na szczęście dla skoczowian, po niecałych ośmiu minutach od rozpoczęcia drugiej połowy, Kamil Janik podwyższył prowadzenie Beskidu, a jak się też później okazało, była to zwycięska bramka. Goście jeszcze zdramatyzowali ostatnich kilkadziesiąt minut, poprzez strzelca pierwszego trafienia, Kocota. Ale na więcej ich już nie było stać i Skoczów wywalczył trzy punkty.
To bardzo cenne zwycięstwo dla podopiecznych Kamila Sornata. Gdyby wczoraj straciliby punkty, już dziś byliby pewni, że żegnają się z IV ligą. Jednak wygrana wciąż daje im szansę na utrzymanie. Co się musi wydarzyć, aby Beskid nie spadł do Okręgówki? Obowiązkowo wygrać dwa ostatnie mecze tego sezonu, oba na własnym stadionie. Najpierw z MKP Odrą Centrum Wodzisław Śląski (4. w tabeli), a później z rezerwą GKS-u Tychy (8.).
Zwycięstwo odniosła także Kuźnia Ustroń. Ale w przypadku piłkarzy Mateusza Żebrowskiego, była to przekonująca wygrana. Co prawda, w 5. minucie, goście za sprawą Michała Zielińskiego wyszli na prowadzenie, ale potem rozpoczęło się show gospodarzy. Wojtasik, Czyż i Pala. Ta trójka trafiła do siatki rywali jeszcze w pierwszych 45 minutach. A po przerwie, gole zdobyli Sikora, Chmiel i znowu Wojtasik. Ostatecznie, Kuźnia wygrała 6:2 i dzięki temu odskoczyła od strefy spadkowej.
Ustroń wskoczył do czołowej „10”, zamykając ją. Dzięki trzem punktom, Kuźnia ma przewagę czterech oczek nad czternastą w tabeli, Unią Racibórz, która otwiera strefę spadkową. Z kim przyjdzie się jeszcze zmierzyć ustronianom? W niedzielę czeka ich wyjazd do Bielska-Białej, gdzie zagrają z rezerwami Podbeskidzia (12. w tabeli). A w ostatniej kolejce podejmą GKS Radziechowy-Wieprz (5.).
IV liga, 28. kolejka, 30.05.2018:
KS Kuźnia Ustroń - LKS Wilki Wilcza 6:2
BS Polonia Bytom - GKS Radziechowy-Wieprz 3:2
LKS Goczałkowice Zdrój - MKS Lędziny 4:2
KP Beskid Skoczów - KP Unia Racibórz 3:2
GKS Dąb Gaszowice - MKP Odra Centrum Wodzisław Śląski 2:1
KS Spójnia Landek - GKS Tychy II 2:1
LKS Czaniec - LKS Drzewiarz Jasienica 1:1
TS Podbeskidzie Bielsko-Biała II - KS Decor Bełk 2:4
Andrzej Poncza/beskidzkapilka.pl
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
