Żmija ukąsiła, ratownicy pomogli

Pisaliśmy niedawno o ukąszonej ratowniczce (Uwaga na żmije ), a już pojawiła się kolejna sytuacja z udziałem żmii zygzakowatej. GOPR Beskidy opisuje sytuację z minionej niedzieli:

- Kilka minut po godz. 13:00 do CSR dotarła informacja: w okolicach szczytu Kiczory znajduje się mężczyzna ukąszony przez żmiję. Natychmiast zostali zadysponowani ratownicy z SR Wisła, równolegle trwały próby ustalenia dokładnej lokalizacji zdarzenia – relacjonują ratownicy górscy: - Po przybyciu na miejsce okazało się, że mężczyzna ukąszony przez żmiję jest już we wstrząsie anafilaktycznym (wymioty, brak logicznego kontaktu, centralizacja krążenia).

Ratownicy zabezpieczyli pacjenta w noszach i przenieśli do karetki górskiej. - Następnie przetransportowali go w kierunku osiedla Mrózków, gdzie nastąpiło przekazanie Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Podsumowując pacjent miał dużo szczęścia. Możliwe, że gdyby pomoc nie przyszła odpowiednio szybko, mogłoby dojść u niego do zatrzymania krążenia  - zauważają goprowcy.

Ratownicy przypominają, że aktualnie w Beskidach można zaobserwować zwiększoną ilość żmij zygzakowatych, dlatego należy być odpowiednio przygotowanym na spotkanie z nimi: np. założyć wysokie buty.

Warto przypomnieć postępowanie przy ukąszeniu:

• uspokoić ukąszoną osobę i wezwać pomoc
• przemyć ranę wodą, użyć opatrunku osłaniającego
• unieruchomić kończynę jak przy złamaniu, w miarę możliwości utrzymywać ranę na poziomie serca

Czego nie robić:

• rany nie wysysać, nie uciskać, nie nacinać!
• ukąszona osoba nie powinna chodzić i ruszać zranioną kończyną

- Statystycznie u 1/4 ukąszonych nie występują objawy zatrucia, umiera <1%. Ukąszenie może przebiegać ciężej u dzieci i osób w podeszłym wieku. U dzieci wstrząs może wystąpić nawet 16 godzin po ukąszeniu, mimo braku objawów miejscowych. Każdorazowo po ukąszeniu przez żmiję należy powiadomić służby ratunkowe i poddać się obserwacji! – przypominają ratownicy GOPR.

Red.