Zjeżdżali na byle czym
Szczególną uwagę widzów zwrócił Jan Krużołek (skoczowski radny), który zjeżdżał w sporych rozmiarów gitarze. Szef wiślickiej OSP Ryszard Kałuża zaprezentował dwa pojazdy: słonia skonstruowanego z beczek, oraz dinozaura, zmontowanego z lampy ulicznej. Zawodnicy zjeżdżali na rakiecie, w wannach czy basenie ogrodowym. Strażacy z OSP jako pojazd śnieżny wykorzystali motopompę. Był także pojazd „F1 Kubica”, który się nie ślizgał, ale staczał na balach. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich zjeżdżały z górki w „Ruchomym punkt udzielania pierwszej pomocy i ostatniej”.
Przy wyłanianiu zwycięzców trzyosobowa komisja konkursowa brała pod uwagę nie tylko czas przejazdu, ale także pomysłowość śmiałków startujących w zawodach.
W jej ocenie na pierwsze miejsce wśród seniorów zasłużył Jan Krużołek. Gitara w której zjeżdżał robiła wrażenie na widzach. Zwycięzca wyznał, że swój pojazd konstruował trzy dni.
Na drugim miejscu w zjazdowej rywalizacji uplasował się Seweryn Łukowski (konstruktor pojazdu „F1 Kubica). Trzeci na podium był Ryszard Kałuża. W kategorii seniorów na wyróżnienie zasłużyły panie z KGW i Mariusz Łukowski.
Wśród juniorów pierwsze miejsce zajęło rodzeństwo: Paulina i Mateusz Szymala (zjeżdżali rakietą). Druga była Nikola Olszowska, a trzeci Aleksander Kubaczka. Wyróżnienie otrzymał Aleksander Staniek.
Zwycięzcy „Wiślickiego Zjazdu na Byle Czym” mieli zaszczyt stanąć na podium, gdzie medale wręczała im Katarzyna Kałuża, szefowa Młodzieżowego Stowarzyszenia Promocji Wiślicy. Cenny był także jej uścisk dłoni.
Dla wszystkich startujących w zjeździe organizatorzy przygotowali ciepły posiłek: herbatę i kiełbasę pieczoną na ognisku.
Już po zawodach w przysiułku Kałuża była festynowa zabawa. Mieszkańcy Wiślicy w zimowej scenerii piekli kiełbasę w ognisku, raczyli się grzańcem. Radosną atmosferę stwarzała także festynowa muzyka.
„Wiślicki Zjazd na Byle Czym” zorganizowało Młodzieżowe Stowarzyszenie Promocji Wiślicy. Młodych mieszkańców wsi w przygotowaniu tej rekreacyjnej imprezy wsparli: Rada Sołecka i sołtys Jan Zabłocki oraz wiślicka Ochotnicza Straż Pożarna z jej komendantem Ryszardem Kałuża.
RYSZARD STELMASZCZYK / www.skoczow.pl
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.