Wilamowice – blisko, a inaczej. Miejscowość o wyjątkowej historii odwiedzili członkowie Sekcji Ludoznawczej PZKO
Uczestnicy poznali 96-letnią tradycję miejscowego zespołu, ofertę lekcji muzealnych oraz warsztaty szycia strojów wilamowskich, z których, jak podkreślano, nawet osoby bez doświadczenia wychodzą z gotowym ubiorem. Zaznaczono też, że śpiew to element codzienności, nie tylko sceny.
Tymoteusz Król nakreślił dzieje i tożsamość Wilamowian: początki osadnictwa w drugiej połowie XIII wieku, okres w granicach Korony Czeskiej, następnie Królestwa Polskiego, a także tradycje rzemieślnicze i handlowe. Przywołał powiedzenie „Lepsze deko handlu niż kilo roboty”, akcentując przedsiębiorczość dawnych mieszkańców.
Sporo miejsca poświęcono strojom. Wilamowianki posiadały zestawy na różne okazje (rozróżniano m.in. żałobę „ciężką” i „lekką”), znaczenie miał kolor czepców i liczba sznurów korali. Przewodnik opisał również „biletowane” wesela: widzowie spoza grona zaproszonych kupowali wstęp, nie tańczyli, ale współfinansowali uroczystość m.in. stawiając wódkę.
Na trasie znalazły się rynek z XIX-wiecznymi domami, ratusz z 1869 r., neoromańskie stodoły z motywem „oka opatrzności”, dawna karczma oraz ochronka św. Anny, gdzie na początku XX w. uczono dzieci języka polskiego. Przy kościele przypomniano spory estetyczne i polityczne wokół świątyni oraz powojenne fundacje witraży. Na cmentarzu z 1848 r. zwrócono uwagę na niskie płotki przy grobach oraz zmieniające się mody nagrobne.
W części dotyczącej XX wieku omówiono przydziały volkslisty, powojenne wysiedlenia oraz zakazy używania języka wilamowskiego i noszenia tradycyjnego stroju. Podkreślono zarazem determinację mieszkańców, którzy pozostali w rodzinnej miejscowości.
Mówiąc o szkole z 1911 r., wskazano na finansowanie z dwóch stron: niemieckiej i polskiej oraz funkcjonowanie szkoły dwujęzycznej, co budziło wówczas kontrowersje. Przypomniano też, że przed I wojną światową klasa pierwsza trwała dwa lata: dzieci zaczynały naukę od polskiego i niemieckiego, bo w domach używano wilamowskiego.
Podczas zwiedzania cmentarza przewodnik przywołał postać Floriana Biesika i czytał fragmenty w języku wilamowskim, odnosząc się do współczesnych działań na rzecz tego języka. Członkowie Sekcji Ludoznawczej PZKO Wilamowice zwiedzali w sobotę 13 września. Zaznaczono, że dzień wcześniej, 12 września, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął ustawę uznającą język wilamowski za regionalny.
indi
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
33