Spór o Szarą. Ile kosztuje prowadzenie galerii?
- Koszt organizacji wystawy to nie tylko koszt gwoździ i młotka, żeby powiesić prace na ścianach – mówi nam Łukasz Białkowski, krytyk sztuki i kierownik programowy galerii BWA Sokół w Nowym Sączu.
Łukasz Grzesiczak: Byłeś rzecznikiem prasowym Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie, obecnie jesteś kierownikiem programowym galerii BWA Sokół w Nowym Sączu. Ile kosztuje prowadzenie galerii?
Łukasz Białkowski: Jeśli chodzi o szacunkowy roczny budżet galerii miejskich w Polsce, to na dość spokojne funkcjonowanie potrzeba około 150 tysięcy złotych. Mam na myśli miasta z tak zwanego „regionu”, jak ładnie określa się prowincję. Budżety galerii publicznych w dużych miastach są wielokrotnie większe. Trzeba dodać, że byłby to budżet przeznaczony wyłącznie na działalność merytoryczną. Nie obejmuje on pensji pracowników, rachunków za media, kosztów wynajmu lokalu, ewentualnych remontów, prac konserwatorskich, jeśli galeria ma własną kolekcję itp. Tutaj trzeba by dołożyć drugie tyle - zależności ilu pracowników zatrudnia galeria i jakim zapleczem dysponuje.
150 tysięcy? Z jakimi konkretnymi kosztami należy się liczyć?
Mając 150 tysięcy złotych na działalność merytoryczną galeria może nie tylko organizować wystawy, ale również czasem publikuje katalogi (opracowanie, redakcja i druk katalogu to średnio koszt 15 tysięcy złotych), prowadzi działalność edukacyjną, organizuje dyskusje, wykłady, na które przyjeżdżają goście z zewnątrz. Średnio honorarium takiego wykładowcy to 500 złotych, ale tutaj honoraria instytucji bardzo się różnią. Zakładając, że musi ona lub on gdzieś spać i czymś przyjechać, trzeba dołożyć kolejne 300 PLN, jeśli jest ich np. 10 rocznie, to nie trudno policzyć, jakie są to koszty.
Przy takim budżecie może pokusić się również o przygotowywanie nie tylko wystaw indywidualnych, ale także wystawy „tematycznych” - próbujących definiować problemy, analizujących zjawiska, badających trendy. A właśnie takie wystawy mają największą wartość kulturotwórczą, to one skupiają uwagę mediów, o nich się dyskutuje i one decydują o randze galerii.
Cieszyńska Galeria Szara otrzymuje wsparcie na poziomie 10 tysięcy złotych...
To absurdalnie mało. Koszt organizacji wystawy to nie tylko koszt gwoździ i młotka, żeby powiesić prace na ścianach Trzeba wziąć pod uwagę koszty transportu i retransportu prac, następnie koszt ubezpieczenia prac, potem koszt aranżacji przestrzeni, przygotowania plakatów, ulotek, druków informacyjnych (czyli w grę wchodzi honorarium dla grafika, często korektora), druku, koszty promocji: czyli np. plakatowania, honorarium dla kuratora wystawy, czasem galeria pokrywa również koszty produkcji prac. W tej perspektywie mimo, że 150 tysięcy złotych może wydawać się dużą sumą, to ta kwota rozpływa się w morzu w sumie dość niewielkich wydatków.
Rozmawiał Łukasz Grzesiczak
Łukasz Białkowski - krytyk sztuki, kierownik programowy galerii BWA Sokół w Nowym Sączu, wcześniej rzecznik prasowy Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie, w muzeum prowadził też kwartalnik "MOCAK Forum". Więcej na: www.lukaszbialkowski.eu.
Petycja w obronie Szarej
- Powstała petycja w sprawie Szarej. Od kilku tygodni prowadzimy rozmowy z Burmistrzem i Radnymi na temat zmian w finansowaniu Galerii. Rozważane są rozwiązania, które nigdy wcześniej nie były brane pod uwagę. Nie wiemy jakie są szanse na prawdziwe zmiany, ale Waszevpoparcie na pewno będzie miało duży wpływ na podejmowane decyzje! - pisze Łukasz Dziedzic z Galerii Szara.
"Mówimy NIE Cieszynowi bez Galerii Szarej, bez przestrzeni dla sztuki nieoficjalnej, alternatywnej, która jest niezbędna do naszego rozwoju społecznego i kulturalnego. Nie wierzymy w to, że nic się nie da zrobić, co realnie pozwoliłoby na kolejnych 10 lat budowy wizerunku
Cieszyna otwartego na współczesność" - piszą sygnatariusze listu.
Petycję "Mówimy nie Cieszynowi bez Szarej" można poprzeć tutaj.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.