Autobusy nie znikną z dróg!

Po postawieniu PKS Cieszyn w stan likwidacji pasażerowie autobusów korzystający z linii obsługiwanych przez to przedsiębiorstwo przerazili się. Nie zawsze mają w domu samochód, żeby nim dojechać do pracy. Martwią się też o swoje dzieci. Co będzie od września, kiedy te rozpoczną nowy rok szkolny

W Strumieniu obawa była tak duża, że Rada Miejska postanowiła się spotkać w tej sprawie. W czwartek 26 kwietnia 2012r. z inicjatywy  Rady Miejskiej odbyło się spotkanie dotyczące komunikacji publicznej w którym uczestniczyli:  Starosta Bielski Andrzej Płonka i Starosta Cieszyński Jerzy Nogowczyk wraz z Naczelnikiem Wydziału Komunikacyjnego - Mirosławem Sitko. Posiedzenie dotyczyło sytuacji transportu publicznego m.in. w związku z likwidacją PKS Cieszyn.

Prócz sytuacji w PKS Cieszyn, radni zastanawiali się też nad przyznaniem dotacji PKS Bielsko-Biała. To przedsiębiorstwo należy do bielskiego starostwa. Jak powiedział podczas spotkania Starosta Bielski Andrzej Płonka to przedsiębiorstwo przejmie również akcje PKS Cieszyn, wiec niebawem może obsługiwać też inne kursy. Póki co aby zachować komunikację Strumień-Bielsko-Biała (która obsługiwana jest przez PKS Bielko-Biała), Strumień oraz Chybie mają dopłacić po 15 tys. złotych do nierentownych kursów. – Proponujemy dofinansowanie w wysokości  po 15 tys. złotych przez Strumień i Chybie do końca roku. To niewielka kwota. Inne gminy dopłacają nam znacznie więcej na realizację kursów  – mówił starosta Andrzej Płonka. Jednak ten pomysł nie do końca spodobał się strumieńskim radnym. – Nie mamy tego zaplanowanego w budżecie – zwrócił uwagę Czesław Greń, przewodniczący Rady Miejskiej w Strumieniu. – Jeśli zgodzimy się na taki układ w kolejce ustawią się kolejne przedsiębiorstwa komunikacyjne, które również będą mówić, że kursowanie do naszej miejscowości się nie opłaca – padały głosy z Galerii pod Ratuszem, gdzie odbyło się spotkanie. 

Starosta Bielski zaproponował również stworzenie tzw. linii publicznej która miałaby monopol na komunikację w regionie. To jedno z rozwiązań. Drugie to zapewnienie komunikacji przez prywatnych przewoźników bez dopłat gminy, co może się wiązać z ryzykiem upadku firm obsługujących kursy.  Takie rozwiązanie zastosował powiat cieszyński. – To dla nas trudne, bo o likwidacji PKS Cieszyn dowiedzieliśmy się z dnia na dzień, jednak mogę zapewnić, że transport na linii Cieszyn-Strumień będzie realizowany. W czerwcu, kiedy nie będzie już PKS Cieszyn nie zdarzy się tak, że autobusy przestaną jeździć. Chęć obsługi tych kursów zadeklarowały dwa przedsiębiorstwa komunikacyjne – mówił Jerzy Nogowczyk. Tą wypowiedzią Starosta Cieszyński uspokoił radnego Zbigniewa Podymę, który zwrócił uwagę na brak informacji o przyszłości kursów autobusowych. – Trzeba dzieci zapisywać do szkół, a nie wiemy, czy będą miały tam czym dojechać – mówił radny. 

Uwagę na powiązanie pomiędzy edukacją, a komunikacją zwrócił też radny  Karol Pisiut – Jeśli nie będzie dobrego dojazdu do szkół, młodzież przestanie się uczyć w powiecie cieszyńskim, tym samym starostwo straci subwencję. Warto oto zadbać – mówił radny. 

Spotkanie w strumieńskiej galerii dało możliwość dyskusji. Poruszono wiele ważnych kwestii. Najważniejszą jest oczekiwanie ze strony bielskiego starostwa, właściciela PKS Bielsko-Biała, by gminy Strumień i Chybie dopłaciły po 15 tys. zł do nierentownych kursów, przy czym mają zostać ograniczone kursy weekendowe.  Takie porozumienie możliwe jest wyłącznie wtedy, kiedy zgodę wyrazi Gmina Strumień i Gmina Chybie. Radni  decyzję o przyznaniu dotacji dla PKS Bielsko-Biała mają podjęć w maju.  Władze Strumienia  dążą też do tego aby linię Bielsko-Biała- Strumień, prócz bielskiego PKS-u obsługiwał jeszcze jeden przewoźnik. Stanowisko Starosty Cieszyńskiego Jerzego Nogowczyka uspokoiło też władze gminy Strumień. Po zlikwidowanym  PKS Cieszyn najważniejsze kursy autobusowe przejmą dwie firmy przewozowe.

Dorota Kochman