"Weekend partnerów"

Wczasowicze i turyści niecierpliwie czekali na korowód - Barwna, rozśpiewana, wielonarodowa grupa wyruszyła tym razem sprzed Szpitala Uzdrowiskowego na Zawodziu i przeszła w sobotni wieczór do amfiteatru pokonując 2,5-kiłometrową trasę. Przemarsz trwał godzinę i wszyscy mogli w całej krasie pokazać się widzom stojącym w szpalerach po obu stronach trasy. Korowód otwierały dwa wielgachne Ustroniaczki z upodobaniem witające widzów. W rytm skocznych melodii granych przez Orkiestrę Dętą „Cieszynianka" kroczyły marżonetki z „Prażakówki", a za nimi grupy artystów z poszczególnych miast oraz zespoły gospodarzy „Czantoria" i „Równica". Szczególną sympatię wzbudzały uroczo uśmiechnięte tancerki z Hajdunanas. W amfiteatrze przewodnicząca Rady Miejskiej Emilia Czembor i burmistrz Ireneusz Szarzec dokonali otwarcia letniego sezonu artystycznego i jubileuszowego festynu jednocześnie. Gości witali w ich ojczystych językach, zbierając brawa za lingwistyczne zdolności i... odwagę. Ledwie na scenie pojawili się pierwsi wykonawcy lunęło Jak z cebra. Strugi wody spływały po zadaszonej widowni i można było przekonać się w praktyce, jak niezbędny dla ustrońskiego amfiteatru był dach zamontowany przed rokiem. Pełnej widowni zaprezentowali się ustroński The Absolwents, Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Budapesztu, break-dance'owa grupa „Ono Komento" i „Mustang Band" ze słowackich Piesztan, zespół country „Skalaci" z czeskich Piesztan, grupa taneczna „Nana" z Hajdunanas oraz Chór Wielopokoleniowy z Neukirchen-Vluyn, najstarszego miasta partnerskiego Ustronia. Niedzielny wieczór wypełnił koncert solistów oraz tradycyjne „Zbratanie Serc" z udziałem wszystkich wykonawców. Na finał zaśpiewała Irena Jarocka. - W dągu ostatnich pięciu lat byfo wtele okazji, żeby dobrze się poznać, polubić, zaprzyjaźnić. I bawimy się w tym roku w ciuchu europejskiej przyjaźni - zauważył Leszek Mazan, prowadzący wraz Patrycją Tomaszczyk festynowe koncerty.