Ustroń z budżetem na przyszły rok

Jak wynika z projektu uchwały, magistrat zaplanował przyszłoroczne dochody na poziomie 103,7 mln zł, a wydatki na 120,3 mln zł. Deficyt wynieść ma ponad 16,5 mln zł i zostanie pokryty emisji papierów wartościowych (na prawie 7 mln zł), pożyczkami (108,5 tys. zł), a także środkami wolnymi (5,4 mln zł) oraz niewykorzystanymi (4 mln zł) z lat ubiegłych. - Nasza sytuacja od początku kadencji się pogłębia nie tylko z powodu pandemii, co oczywiste, ale jest też wynikiem pewnych zmian legislacyjnych które dotykają polskie samorządy. Projekt tego budżetu był niezwykle trudny do spięcia, co z resztą państwo wiecie, bo współpracowaliśmy przy jego tworzeniu. Nasze dochody, zwłaszcza bieżące, są znacznie uszczuplone. Nie tylko z powodu obcięcia udziałów w dochodach z PIT i CIT, ale też z powodu podwyżek wynagrodzeń minimalnych - które dotkną nas jak każdego innego przedsiębiorcę, samorząd czy inną instytucję - a także cen prądu i gazu, które w sposób dramatyczny przekładają się na wzrost kosztów bieżących - analizował sytuację finansową miasta burmistrz Przemysław Korcz.

Jak dodał włodarz miejscowości pod Czantorią, na inwestycje przeznaczona została kwota 28 mln zł. - To więcej o prawie 3 mln zł niż w bieżącym roku. Suma ta świadczy o naszym potencjale i skuteczności pozyskiwania środków zewnętrznych na inwestycje - jesteśmy pod tym względem na trzecim miejscu w powiecie cieszyńskim, przy różnych uwarunkowaniach w możliwościach pozyskiwania tych środków. Przyszły rok zapowiada się zatem nienajgorzej, bo mamy informacje o około 8 mln zł, które będziemy mogli pozyskać w ramach wykrojonej części Polskiego Ładu na gminy uzdrowiskowe, o co zabiegaliśmy od dłuższego czasu - podkreślał Korcz.

Burmistrz w krótkim wystąpieniu mówił też, że realizacja inwestycji finansowanych z funduszy zewnętrznych będzie znacznie trudniejsza niż do tej pory. - Środki z nowego ładu nakładają na nas bardzo trudne warunki do spełnienia w realizacji tych zadań. Kanalizacja ul. Bernadka za prawie 6 mln zł to pierwsza inwestycja, na którą pozyskaliśmy promesę - bo nie środki finansowe - z tego programu. Jesteśmy też w przededniu rozpoczęcia modernizacji oczyszczalni ścieków na kolejne 6 mln zł, które również pozyskaliśmy w tym roku, czy dużej inwestycji na ul. Lipowskiej, na którą otrzymaliśmy od powiatu 3,5 mln zł. Zadań inwestycyjnych na przyszły rok mamy zatem bardzo dużo, przy skomplikowaniu zasad realizacji i rozliczania tych środków będzie to duże wyzwanie. Uważam, że pomimo bardzo niesprzyjających okoliczności zewnętrznych staramy się te oczekiwania mieszkańców realizować - zaznaczał.

W dyskusji nad budżetem żaden z radnych nie wziął udziału. Za przyjęciem uchwały głosowało jedenastu radnych, troje było przeciw. - Ja osobiście nie wierzę w rekompensaty inwestycyjne, a nawet jeśli, to właśnie ze względu na spadek dochodów nasz budżet przestaje być nasz - mechanizm ograniczy samodzielność samorządu. Oczywiście też planowanie czegokolwiek przy obecnej inflacji jest bardzo trudne - komentował po głosowaniu Marcin Janik, przewodniczący Rady Miasta.

Nagranie z sesji dostępne jest tutaj.

KR