Turyści balowali
Bal „Beskidziocy” zorganizowali po raz drugi. Tak, jak ubiegłego roku „U Brandysa” w Czeskim Cieszynie. Turyści, którzy na co dzień znają się z górskich szlaków teraz mieli okazję do spotkania się w innej, niż zazwyczaj scenerii, a także do poznania parterów swych przyjaciół z górskich szlaków, którzy nie koniecznie podzielają pasje swych współmałżonków. - Przyszli nasi członkowie oraz turyści, którzy często chodzą z nami w góry. W większości przyprowadzili swoich partnerów, którzy po górach nie chodzą. Ale są też Beskidziocy samotni, którzy nie mają partnerów i też wykorzystują to, że mogą się tutaj spotkać – mówiła Twardzikowa podkreślając, że jest to bal dla wszystkich. - Cieszy mnie, że są tu młodzi. Przyszła grupka młodzieży, która organizuje wycieczki dla młodych duchem - podkreślała prezes.
Balowicze nie tylko tańczyli do przebojów, w większości polskiej muzyki tanecznej, serwowanych do białego rana przez d-ja, ale także obejrzeli występ taneczny zespołu „Zaolzi”, występującego z kapelą „Lipka”. Tancerze w pierwszej odsłonie zaprezentowali nasz rodzimy folklor, w drugiej zaś tańce cygańskie. Akcent turystycznej atmosfery tworzyły turystyczne drogowskazy na stolikach, z których każdy miał zamiast numeru nazwę jednego z beskidzkich szczytów czy losy, które też nie były zwykłymi kolorowymi numerkami, a karteczkami z rysunkami i nazwami beskidzkich schronisk.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.