To kiepska zima
Kiedy w Cieszynie mówimy o paraliżu miasta, w Skoczowie - o nieodśnieżonych parkingach, a w Ustroniu narzekamy na śliskie chodniki w Istebnej mówią o kiepskiej zimie. – Śniegu nie jest zbyt wiele - mówią górale a zimowy paraliż nazywają dziennikarską fantazją.
- Kiedy dziennikarz za oknem zobaczy śnieg to mówi, że zima paraliżuje miasta. U nas co roku w zimie nie ma gdzie zaparkować, w niektóre miejsca nie można dojechać, ale my się przyzwyczailiśmy – mówi jeden z mieszkańców Istebnej. W tym roku górale na nieprzejezdne drogi nie mogą narzekać. – W naszej gminie leży ok. 40 cm śniegu, co ciekawe więcej jest na nizinach, ale tak to już jest. Na nizinach mówią o paraliżu, a u nas w górach jeśli zima obdaruje nawet metrowymi zaspami to mówimy, że są dobre warunki narciarskie – śmieje się Wiesław Legierski.
Górale pamiętają większe zimy. – Kiedy chodziłem jeszcze do szkoły musieliśmy sobie odkopywać przejście, żeby przejść drogą. Teraz już takiej zimy nie ma. A tegoroczna chyba śniegiem bardziej obdarowała doliny, niż góry – opowiada Piotr Kohut, mieszkaniec Koniakowa.
Choć w Trójwsi jest biało, zimowego paraliżu próżno tutaj szukać. – Drogi są przejezdne, narciarze też mają na czym szusować – zapewniono nas w Urzędzie Gminy w Istebnej. Pozostaje tylko spędzić zimowy weekend w górach, jeżdżąc na nartach lub podziwiając zmagania psich zaprzęgów na Kubalonce do czego zachęcają górale.
KOD
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.