TMO przy wigilijnym stole
W minioną środę (5 grudnia) w Cieszyńskim Ośrodku Kultury "Dom Narodowy" odbyło się ostatnie w tym roku spotkanie Towarzystwa Miłośników Ogrodnictwa. Tym razem spotkaniu towarzyszył świąteczny nastrój i całe mnóstwo bożonarodzeniowych życzeń. Nie zabrakło również choinki i wspólnie śpiewanych kolęd, do których przygrywał muzyk i kompozytor Władysław Wilczak.
Pomysł założenia cieszyńskiego Towarzystwa Miłośników Ogrodnictwa zrodził się 1968 roku w Klubie Propozycji kierowanym przez red. Władysława Oszeldę. Przez lata prezesem TMO był Adam Krzywoń. Od roku 2008 funkcje tę przejął Karol Kubecki. - Nasze spotkania odbywają się raz w miesiącu, w każdą środę. Organizujemy wycieczki, wykłady, szkolenia... Można powiedzieć, że interesuje nas wszystko, co wiąże się z propagowaniem zdrowego stylu życia i ekologii – wyjaśnia K. Kubecki.
Mówiąc o Towarzystwie Miłośników Ogrodnictwa nie sposób pominąć konkursów, które organizowane są od wielu już lat i w które włącza się coraz więcej chętnych. Swoją tradycję ma już „Cieszyn miasto kwiatów i zieleni”, „Piękny Ogród na Ziemi Cieszyńskiej”, a także wystawa prezentująca kompozycje kwiatowe i plony z ogrodów, ale również ciekawe eksponaty, które wyhodowali członkowie TMO - "Pamiętajmy o ogrodach".
W przyszłym roku Towarzystwo obchodzić będzie swoje 45-lecie. - ...A taki jubileusz zobowiązuje – podkreśla Karol Kubecki – Zadbamy więc, by ten czas był czasem uroczystym. Planujemy przygotowanie wyjątkowej wystawy...
Jednak działalność Towarzystwa to nie tylko "ogrodnicze" spotkania, ale również takie chwile, jak ta kiedy członkowie wspólnie zasiadają do wigilijnego stołu, dzielą się opłatkiem, składają sobie życzenia i wspominają. - Wielu z nas czeka na ten moment z utęsknieniem, dlatego spotkania wigilijne staramy się organizować co roku – dodaje prezes – Pamiętamy też o urodzinach i imieninach naszych członków. W tej chwili jest nas około 70. Jedni odchodzą, inni przychodzą, ale liczba ta od wielu lat znacznie się nie zmienia. Panowie jednak stanowią mniejszość.
- To bardzo sympatyczne spotkania, panuje tu naprawdę rodzinna atmosfera... - mówią członkinie TMO - to też fajna okazja, żeby podzielić się przepisem na świąteczne ciasto i skosztować naleweczki koleżanki.
Barbara Stelmach-Kubaszczyk
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.