Szykuje się nowe oblicze Targowej
Klub nosić będzie nazwę Anielski Młyn. Tworzy go niesformalizowana grupa kilkunastu przyjaciół. - Chcieliśmy nawiązać do starego kultowego Diabelskiego Młyna. Ma to być klub dla ludzi, których łączy muzyka, jednak w skutkach nie ma być taki, jak Diabelski Młyn, tylko wręcz odwrotny, czyli będziemy tam prowadzić działania profilaktyczne antynarkotykowe, antyalkoholowe. Chcemy promować kulturę i pasję wszelaką wśród młodzieży. Zaczniemy od warsztatów z rytmiki, które, jeżeli dostaniemy dotację, zaczną się 8 września. Równolegle ruszą warsztaty teatralne i warsztaty filmowe. Wszystko to po to, żeby pomagać zainteresowanej młodzieży rozwijać się w tym kierunku – mówi główny inicjator przedsięwzięcia Artur Cygan w Cieszynie znany raczej jako Dragon. - Lubimy zmieniać świat i widzimy owoce naszej pracy, chcemy więc ich więcej – dodaje wyliczając, co ma dziać się w tworzonym przez nich Anielskim Młynie.
Warsztaty rytmiczne ruszą najwcześniej. – Mamy już kilka bębnów, będziemy starali się sami, wspólnie z młodzieżą zrobić część instrumentów, jakieś przeszkadzajki, grzechotki, tamburyna. Natomiast jeżeli dostaniemy dotację, to kupimy perkusję, żeby młodzi ludzie, którzy chcą się rozwijać, mieli miejsce do prób, do robienia koncertów. Jeśli uda nam się uzbierać trochę dobrego sprzętu zrobimy małe studnio, gdzie młode zespoły z regionu będą mogły spróbować coś nagrać. Będziemy organizować przeglądy, koncerty, festiwale miejscowych zespołów, ale tez zapraszać zespoły z dalsza. Mamy zaprzyjaźnione stowarzyszenia. Jako wolontariusze tych stowarzyszeń mamy wielu znajomych muzyków i możemy ich zapraszać – planuje Dragon.
Jaka więc muzyka królować będzie w Anielskim Młynie? Szeroko rozumiany rock, blues, punk rock, hardcore. Gatunki muzyczne na pierwszy rzut oka niezbyt kojarzone z abstynencją i zdrowym stylem życia. - Pozornie. Jest mnóstwo ludzi, którzy zrozumieli, jak tragiczne są w skutkach zabawy z nadmiarem alkoholu czy z narkotykami i teraz za pomocą tego blusa, hardcora, punkrocka starają się szerzyć trzeźwość – wyjaśnia Dragon. Patrzy na świat muzyki realistycznie zauważając, że piwo zazwyczaj bywa elementem imprez, a celem, jaki chcą osiągnąć w swym muzycznym przekazie nie jest nawracanie ludzi do całkowitej abstynencji, a do kulturalnej dobrej zabawy i nieuchlewania się.
Nieformalna grupa złożyła już wniosek o dotację do programu grantowego FIO Śląskie Lokalnie. Jest to program, który daje szansę właśnie małym grupom chcącym zrealizować drobne projekty w swym lokalnym środowisku, gdyż skierowany jest do organizacji pozarządowych i grup nieformalnych z województwa śląskiego. Organizacje i grupy z naszego regionu mają o tyle łatwiej, że jednym z biur regionalnych jest Stowarzyszenie Cieszyńskiej Młodzieży Twórczej, które już ósmy rok realizuje w powiecie cieszyńskim inny lokalny program grantowy – Działaj Lokalnie, ma więc w tym zakresie spore doświadczenie. Stowarzyszenia i grupy nieformalne, które zdecydowały się złożyć wnioski do FIO Śląskie Lokalnie mają więc możliwość pójść do SCMT na konsultacje, uzyskać pomoc merytoryczną i informacje, których młodym, niedoświadczonym w sprawach składania wniosków i pisania projektów często brakuje. - Projekty tej grupy są świetne, takie od serca. Widać, że ci ludzie chcą zrobić coś dla młodzieży. Niektórzy mieli bardzo burzliwą młodość, teraz widać, że chcą pokierować obecną młodzież na alternatywną, ale pozytywną drogę, zwracają się ku muzyce z pozytywnymi przesłaniami, sztuce, którymi chcą wypełnić młodzieży wolny czas i wzbudzić w młodych ludziach chęć rozwijania swych pasji – ocenia Sławomira Kalisz ze Stowarzyszenia Cieszyńskiej Młodzieży Twórczej.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.