Styczniowe przysłowia ze Śląska Cieszyńskiego - wróżby pogody i nie tylko

Dawniej większość przesądów wiązała się ze żniwami, pogodą oraz wszelkimi kwestiami związanymi z gospodarstwem. Na podstawie obserwacji pogody dawniej na Śląsku Cieszyńskim wróżono, jak będzie wyglądał nadchodzący rok. Na co zwracano uwagę? Odpowiedź na to pytanie dają nam przysłowia, które kiedyś były popularne w regionie. Ludowe porzekadła pochodzą ze zbiorów Czesława Stuchlika – miłośnika historii i folkloru z Pogwizdowa.

Bój się w styczniu wiosny, bo marzec zazdrosny.

Gdy na Nowy Rok jasno, w gumnach będzie ciasno.

Gdy Nowy Rok mglisty, jeść będą zboże glisty.

Gdy styczeń burzliwy ze śniegiem, lato burzliwe z deszczami.

Gdy w styczniu częste chmury, to w lutym śniegu fury.

Gdy w styczniu deszcz leje, słabe są nadzieje.

Jeśli styczeń mrozi, lipiec skwarem grozi.

Jeśli styczeń najostrzejszy, tedy roczek najpłodniejszy.

Jeśli styczeń zachlapany, to lipiec zapłakany, a kiedy w styczniu lato, w lecie zima za to.

Jeśli w styczniu często dmucha, to w marcu i kwietniu plucha.  

Jeśli w styczniu deszcze leją, nie ciesz się wielką nadzieją.

Jeżeli w styczniu deszcz leje, dla żniwa złe nadzieje.

Jeśli w styczniu trawa nie zamarznie, to w sierpniu się spali.

Jeżeli zboże ma dobrze suć, musi w styczniu mróz kuć.

JŚ