Strumień: są chętni do pracy w komisji wyborczej
W odpowiedzi na pismo radnego Anna Grygierek podkreśla, że gmina otrzymuje z budżetu państwa 100% środków na przeprowadzenie wyborów. Jest jednak pewien "haczyk". - Państwowa Komisja Wyborcza nie podjęła decyzji o zakupie środków ochrony dla członków komisji wyborczych, a więc nie możemy ze środków przeznaczonych na wybory prowadzić takich zakupów - pisze burmistrzyni gminy Strumień.
Są jednak chętni do pracy przy wyborach. - W naszej gminie minimalna ilość członków obwodowych komisji wyborczych wynosi 40 osób, a maksymalna 72 osoby. Do pracy w komisji zgłosiły się 44 osoby. Obecnie nie mamy ostatecznej informacji, kiedy oraz w jaki sposób zostaną przeprowadzone wybory prezydenckie - zaznacza Grygierek, która dodaje, że wiele organizacji miast i gmin sprzeciwia się organizacji wyborów w trakcie trwania epidemii. Wśród nich są m.in. Zarząd Związku Gmin Wiejskich (którego wiceprzewodniczącą jest burmistrzyni Strumienia), Śląski Związek Gmin i Powiatów czy Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Subregionu Południowego Województwa Śląskiego "Aglomeracja Beskidzka" (do tych dwóch organizacji także należy gmina).
Zapytanie radnego i odpowiedź na nie można znaleźć tutaj - LINK.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.