Starosta o drogach powiatowych w Wiśle

Jerzy Nogowczyk, Starosta Powiatu Cieszyńskiego, na ostatniej sesji (30.10) Rady Miasta Wisła poinformował radnych o planowanych remontach dróg powiatowych w Wiśle. Jak podkreślał na terenie miasta jest około 22 km dróg należących do powiatu. Starosta mówiąc o inwestycjach na przyszły rok wskazał m.in. na mosty. Mosty to priorytety, które trzeba zrobić. Mam tutaj na myśli mosty w ciągu ul. Turystycznej w Łabajowie, mosty w ciągu doliny Dziechcinka oraz most i skarpa przy Górnośląskiej. Nie można tam robić nakładek, nowej powierzchni, jeżeli most może nie wytrzymać – zaznaczył Nogowczyk.

Radna Alicja Pilch pytała z kolei o drogę do Czarnego w Wiśle. Droga do Czarnego jest w fazie projektowania i uzgodnień – poinformował radnych Starosta, po czym dodał. Swego czasu zorganizowano w tej sprawie konsultacje społeczne. Projektant wziął pod uwagę wszystkie sugestie uczestników tego spotkania związane m.in. z szerokością chodników, czy poboczem. Trudnością jaka się pojawia w tej kwestii są ciągi doprowadzające odpowiednio: wodę, gaz, prąd i ciąg telekomunikacyjny, które muszą mieścić się w studzienkach kanalizacyjnych. Problemem jest również wąska dolina, na wlocie do ulicy Czarne – zaznaczył Starosta.

Nogowczyk podkreślał, iż wszystko jest na etapie projektowania. Są ustalone terminy i kwoty, które mamy przeznaczyć na ten projekt. Po I etapie projektant nie wywiązał się z terminów realizacji, które są określone w umowie ze starostwem. Musiał więc zapłacić nam karę, a więc 30 tys. zł. netto. Projektant usprawiedliwiał się koniecznością uzgodnień pomiędzy właścicielami sieci. Umowa przewiduje, że w terminie 7 miesięcy od uzyskania zgody na odstępstwa przez Ministerstwo Infrastruktury, projektant ma nam dostarczyć już pełny projekt realizacji tej inwestycji. Przyszły rok jest w tym zakresie, jak najbardziej możliwy. Wtedy dopiero możemy mówić o kwotach i z jakiego programu będzie można skorzystać.

Jerzy Nogowczyk dodał, iż droga do Czarnego nadaje się do „schetynówki”. Możemy brać pod uwagę „schetynówkę” ponieważ droga ta łączy się z drogą wojewódzką.  Punktem dodatkowym w ocenie „schetynówki” jest udział gminy, a więc współudział dwóch samorządów. Trzeba mieć świadomość, iż „schetynówka” to dofinansowanie do 50 %, nie więcej niż 3 mln zł. Także ten montaż finansowy jest możliwy po zrealizowaniu projektu.

Radna Alicja Pilch zaznaczyła jednak, iż już na spotkaniu z zarządem dróg powiatowych, przedstawicielami starostwa i mieszkańcami był gotowy projekt drogi do Czarnego. Dlaczego Pan mówi ze trzeba zrobić projekt? Czy trzeba robić go na nowo? – pytała radna. Starosta zaznaczył, iż jest to ciągle ten sam projekt. Do projektu trzeba jednak nanieść wniesione uwagi. Trzeba było poczynić również rozmowy z inwestorami sieci infrastrukturalnych.

Radna Pilch wskazała, jak ważna jest to droga dla Wisły. Ta droga nie kończy się na Zameczku. Co z dalszą jej częścią? Tamtędy jeździ Prezydent RP. To jest nasza wizytówka miasta – apelowała.

Trzeba mieć świadomość, że my realizujemy różne inwestycje etapami. Całą drogę trzeba by na pewno robić w dwóch etapach. Możemy mówić w przyszłości o nakładce albo rozważać inny remont tej drogi w takim zakresie, w jakim jest on zakładany w tej pierwszej części. Raczej skłaniałbym się do nakładki – mówił Starosta.

Alicja Pilch zaznaczyła jednak, iż nie ma możliwości zrobienia w tym miejscu nakładek. Pisałam do Pana Burmistrza Wisły w czerwcu tego roku w sprawie stanu pobocza wzdłuż ul Czarne. Chodzi tam wielu turystów. Dostałam odpowiedź, że nie ma możliwości zrobienia nakładki. Bo jeżeli byłaby położona nakładka to nie można poszerzyć pobocza. Jeżeli już, to musi to być remont uwzględniający już chodnik. Pobocze jest tam konieczne. Trzeba pochylić się nad tą sprawą.

W dyskusje włączyła się również radna Barbara Kędzior. Przez ostatnie 4 lata naszej kadencji mówimy o drogach w dolinie Dziechcinki i drodze do Czarnego. Nic w tym kierunku jednak nie zostało zrobione. Brak pobocza na drodze do Czarnego to duży problem nie tylko dla turystów, ale zwłaszcza dla mieszkańców. Ta droga wygląda tak, jak sprzed 30-lat – podkreślała radna, po czym dodała. Pan Starosta, póki co, nic nie obiecuje więc nie wiadomo, czy w końcu się czegoś doczekamy.

MSZ