Starosta gościł w Słubicach
Samorządowcy z obu przygranicznych miast rozmawiali o sytuacji związanej z epidemią COVID-19 w obu przygranicznych miejscowościach. - Rzeczywiście wraz ze starostą słubickim zauważyliśmy, że łączą nas te same albo bardzo podobne problemy. Krótko wymieniając - brak pracy przy zamkniętych granicach, długotrwała walka o otwarcie granicy, a patrząc w przeszłość: kradzieże czy narkotyki pojawiające się po obu stronach granicy - mówi Mieczysław Szczurek.
W podobnym tonie wypowiada się Leszek Bajon. - W Słubicach, podobnie jak w Cieszynie, organizowaliśmy pikiety, gdyż chcieliśmy szerokiego otwarcia granic, by nasi mieszkańcy mogli je swobodnie przekraczać. Jedyna zauważalna różnica między pracownikami transgranicznymi pracującymi w Niemczech, a w Czechach jest taka, że ci ostatni muszą wykonywać testy na obecność koronawirusa, by móc przekroczyć granicę polsko-czeską jadąc do swojego miejsca pracy - zaznacza.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.