Skończyła się wędrówka ze świadectwami

W ubiegłym roku Starostwo Powiatowe w| Cieszynie zdecydowało się na wprowadzenie elektronicznego naboru uczniów do szkół ponadgimnazjalnych. Pomysł ten oznaczał wręcz milowy krok w porównaniu do obowiązujących dotąd tradycyjnych zapisów. Objęto nim Wszystkie gimnazja z cieszyńskiego regionu. Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu obradującej w miniony poniedziałek, 26 II, radni poddali ocenie to nowum.

System generalnie sprawdził się. Taką opinię wyrazili zarówno starosta Mirosław Kożdoń i członek zarządu powiatu Stanisław Kubicius, mający w swej pieczy sprawy oświaty. - W dobie „społeczeństwa informatycznego " nie można od tego uciec - zauważyła Emilia Czembor, szefująca Komisji Oświaty. - Nie oznacza to jednak, że system jest wolny od wad. Trzeba go systematycznie doskonalić - podkreśliła.

Dzięki elektronicznemu naborowi uczniowie poprzez internet mają na bieżąco wgląd w poszczególne etapy rekrutacji. Bo system działa on-line. Mają też pełny przegląd oferty edukacyjnej szkół ponadgimnazjalnych z całego cieszyńskiego powiatu. Same szkoły wskazują jeszcze na inne dodatnie strony systemu:
usprawnienie pracy sekretariatu, mniejsza ilość dokumentów do przechowywania i uzupełniania, pełna likwidacja zjawiska blokowania miejsc przez jednego kandydata, brak konieczności informowania innych szkół o przyjęciu danego ucznia, aktualność informacji o statusie ucznia. Po stronie minusów wskazano, m.in. brak możliwości sortowania uczniów według nazwisk w listach przyjętych uczniów, długi czas oczekiwania na uzyskanie dostępu do danych, zawiłość systemu związana z poszukiwaniem danych o kandydacie.

Przedstawiciel wrocławskiej firmy „Vulcan", która po wygraniu konkursu uruchomiła system zapewniał, że wszystkie uwagi zostaną wzięte pod uwagę i będą w miarę możliwości wprowadzane poprawki. Zauważył jednak, że niektóre z wymienionych „słabych stron" są związane z technicznymi możliwościami poszczególnych szkól. Firma – wyjaśniał - nie ma wpływu na szybkość i przepustowość internetowych łączy. To kwestia sprzętu posiadanego przez szkoły.

Radni podczas dyskusji, niejako przy okazji, zwrócili uwagę jeszcze na inny aspekt związany z kształceniem. Chodzi o przejrzystą politykę oświatową powiatu, o zaprzestanie „produkowania" absolwentów, którzy mają w ręku świadectwo dojrzałości i... zasilają szeregi bezrobotnych. - Ó tym możemy dyskutować jesienią, bo zgodnie z harmonogramem zarząd powiatu musiał do końca lutego określić plany związane z kształceniem młodzieży, w tym schemat szkolnictwa - wyjaśniał S. Kubicius. – Do tej kwestii na pewno wrócimy – dodał.