Skoczów - most zamknięty przez tydzień

Starosta Cieszyński na spotkaniu z kierownikami służb, inspekcji i straży odwołał alarm przeciwpowodziowy na terenie powiatu. Na drugim dzisiaj posiedzeniu sztabu kryzysowego utrzymane zostało pogotowie przeciwpowodziowe.

 

Mimo, że woda w głównych rzekach regionu opadła, nadal są utrudnienia w ruchu na drogach w powiecie. W Skoczowie zamknięto ruch dla pieszych i pojazdów na moście na rzece Wiśle. Policjanci kierują ruchem po obu stronach mostu. Wprowadzono objazdy: DK 81 do S1 - S1 w kierunku Brennej - wiaduktem nad S1 w Pogórzu – ul. Górecką do ronda w rejonie Komisariatu Policji w Skoczowie. Zablokowane są dwie kładki dla pieszych, nad Wisłą w Skoczowie przy ulicy Sportowej i w Cieszynie nad rzeką Olzą.

Nadal nieprzejezdne są dwie drogi powiatowe: w Dębowcu na ulicy Szkolnej – objazd przez Skoczów i w Pruchnej w rejonie rzeki Knajka. Objazd zalanego odcinka drogi w Pruchnej wprowadzono przez Bąków.

 

Ważna informacja dla mieszkańców Skoczowa. Most na ulicy Bielskiej zostanie dopuszczony do ruchu pojazdów po dokonaniu ekspertyzy i uzyskaniu pozytywnej opinii przez ekspertów. Jak informuje cieszyńska policja, obiekt będzie zamknięty co najmniej tydzień. Ruch dla pieszych w tym miejscu oraz na kładce przy ulicy Sportowej zostanie wprowadzony po osiągnięciu poziomu wody poniżej stanu ostrzegawczego i uzgodnieniu pomiędzy RZGW i PZDP w Cieszynie.- mówi Rafał Domagała, rzecznik policji w Cieszynie.

 

Złe warunki atmosferyczne niewątpliwie miały również wpływ na kilka zdarzeń drogowych, do których doszło na drogach powiatu. Najpoważniejszy to wypadek z udziałem samochodu straży pożarnej. Pisaliśmy : Wypadek straży w Skoczowie. 

 

Przed godziną 14.00 w Harbutowicach na węźle przy drodze ekspresowej S1 doszło do kolizji. Kierująca oplem astrą zjeżdżała z ‘wiślanki’ od strony Ustronia i włączała się do ruchu na S1, w pewnym momencie wpadła w poślizg i uderzyła w jadącego opla tigrę. Na szczęście nikomu nic się nie stało . 36-latka z Dąbrowy Górniczej została ukarana mandatem karnym – mówi Portalowi OX.pl asp. Rafał Domagała.

 

Najważniejsza informacja w tej chwili to to, że poziom wody powoli się obniża

 

Od wczoraj strażacy w powiecie cieszyńskim mają pełne ręce roboty. Podtopienia, zalane rowy, studzienki i przepusty. Tylko od wczoraj w tym rejonie jak również w powiecie bielskim zgłoszono ponad 150 przypadków zalanych piwnic w związku z intensywnymi opadami deszczu. Sporo zniszczeń przyniósł również, momentami porywisty wiatr.

W Brennej w korycie rzeki obecnie woda powoli opada. Strażacy udrożnili przepusty i wypompowali wodę z zalanych piwnic i studzienek. Jeżeli pogoda poprawi się tak jak zapowiadają synoptycy i nie będzie już tak intensywnie padać to jest nadzieja, że sytuacja ustabilizuje się - przyznaje Józef Ferfecki z Ochotniczej Straży Pożarnej w Brennej Centrum. Póki co w Brennej wszystkie drogi są przejezdne.

W Ustroniu służby są w ciągłej gotowości. Najgorsze miejmy nadzieję jest już za nami – przyznają pracownicy Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Ustroniu. Najwięcej interwencji służby przeprowadziły minionej nocy i nad ranem. Zagrożony był zwłaszcza ciek wodny Młynówka. Szczególnie w rejonie ulicy Polnej prowadzone były liczne działania interwencyjno-zabezpieczające. W tej chwili według doniesień strażaków z Ustronia we wszystkich newralgicznych miejscach stan wody na ciekach wodnych stopniowo opada. Poziom wody w Wiśle na odcinku Ustroń-Obłaziec wynosi 216 cm, to jest jeszcze w ramach stanu ostrzegawczego. Największą wartość jaką mieliśmy od wczoraj to 238 cm, był to stan wody już powyżej poziomu alarmowego – informuje Gminne Centrum Zarządzania Kryzysowego w Ustroniu

 

Marta Szymik, Jan Bacza