Skoczów i Ustroń jednym głosem

ciotka matylda: W czerwcu 2018r. Minister infrastruktury gościł w Skoczowie. Ciekawi mnie czy burmistrz dostał odpowiedź na pytania przekazane ministrowi. Jedno z tych pytań dotyczyło linii kolejowej nr 190. Jeśli temat jest wywołany troską o rewitalizację linii to tylko mu przyklasnąć, mam jednak przekonanie, że Jest to temat wyborczy. A szkoda, bo połączenia z powiatem i BieLskiem ulatwiły by dostanie się mlodziezy do szkół . Relacja ze spotkania https://youtu.be/tTcttpadH4c

krzysztof.mm: ...a tymczasem dopiero co wyświęcony młody Szydło bierze "bezterminowy urlop" i wylogowuje się zza ołtarza - znawcy tematu twierdzą, że to pierwszy krok do porzucenia sutanny - może mama mu załatwiła karierę w spółce Skarbu Państwa?... może w Brukseli?... a może najzwyczajniej w świecie zaszedł w ciążę?.... - dziś jeszcze nie wiemy, ale spokojnie poczekamy na plotki ze świata konsekrowanych celebrytów

krzysztof.mm: p.s. na biadolenia smętnych upierdliwców z góry odpowiadam, że pociągiem ze Skoczowa do parafii urlopowanego ks. Szydło w Oświęcimiu można bez większych problemów dojechać - by się tam oczywiście pomodlić, o odwagę dla młodziaka i determinację w realizacji decyzji o wyrwaniu się z czeluści pychy i zakłamania

donekT: krzysztof-Q, Może ktoś poczuł pociąg do tego zacnego grona: Stanisław Obirek, Roman Kotliński, Tadeusz Bartoś, Dariusz Kędziora, Artur Cecuła, Bolesław Parma, Michał Misiak, Michał Macherzyński, Piotr Szeląg, Lesław Juszczyński, Marcin Kuśmierek, Robert Samborski i Marcin Wójcik. Wszyscy po seminarium, a jak są usłużni... Pomyśleć że tacy ludzie należą do Twoich krzysztof-Q autorytetów. Być może i Ty krzysztof-Q niedługo będziesz powielał słowa nowego idola. Tymczasem pociągiem ze Skoczowa do parafii w Oświęcimiu możesz bez większych problemów dojechać - by się tam oczywiście pomodlić, o odwagę w realizacji decyzji o wyrwaniu się z czeluści pychy i zakłamania, w której tkwisz.

wyśmienity cwaniaczek: po kiego grzyba w skoczowie pociągi ??? hanysy tam nie wysiadają a skoczowioki paproki nie wsiadają... W ustroniu stare dziadki z katowic i tak do sanatorium samochodami przyjeżdżają a ustronioki do roboty na pewno cugiem nie jeżdżą ....

ciotka matylda: @wyśmienity cwaniaczek Idąc tropem Twojego rozumowania można powiedzieć: a po co nam kolej,drogi,lotniska itp. Przecież mamy nogi. Na nogach można przejść bezdrożami etc. Czyli powrót do maczugi?! No i czy ludzie dojeżdżają tylko do pracy?

peters: Czy nie pamiętacie już pustych, 80-cio metrowych składów EN71, pociągów-widm smętnie tłukące się po krzywych torach z Cieszyna do Bielska-Białej? I czy na pewno wierzycie w to, że remont trasy i skrócenie przejazdu nią coś zmieni, w czasach, gdy co druga osoba ma samochód a ekspresówką do BB da się dojechał w 30 minut? Przypominam że kiedyś pociąg do BB z Cieszyna jechał ponad 2 godziny. Ewentualne wyremontowanie trasy skróci ten czas może do godziny z kawałkiem. A co z czasem, który trzeba przeznaczyć na dotarcie do stacji i potem z kolejnej stacji do punktu przeznaczenia? Może więc nadszedł czas przestać śnić sny o dwustronicowym rozkładzie kolejowym na cieszyńskim dworcu i wykorzystać to co pozostało po dawnej linii kolejowej z większym pożytkiem a mniejszym kosztem. Może zamiast marzyć o szybkiej „trasie średnicowej” łączącej Bielsko-Biało z Cieszynem lepiej zrealizować inwestycję w granicach możliwości finansowych powiatu, która zwiększy turystyczną atrakcyjność regionu a i przysłuży się mieszkańcom. W sąsiednich powiatach (Zebrzydowice, Jastrzębie) te rozwiązania się sprawdzają, sprawdzą się i u nas. Ci z nas, którzy bywają w Ustroniu wiedzą, jak dużą popularnością cieszy się tamtejsza nadwiślańska trasa rowerowa do Ochab. Równie popularna mogłaby być podobna trasa do Cieszyna. Jestem przekonany, że dziennie pokonałoby ją wielokrotnie więcej rowerzystów niż miałyby pasażerów pociągi poruszające się na tym samym odcinku. Nie wspomnę już o tym, że koszty rewitalizacji linii kolejowej i późniejszego jej utrzymania byłyby wielokrotnie wyższe niż koszty utrzymania asfaltowej ścieżki. Z drugiej strony warto pomyśleć, jaką atrakcją dla turystów wypoczywających w Ustroniu byłaby możliwość rodzinnej wycieczki rowerowej do Cieszyna, po równo wytyczonej i bezpiecznej trasie, z możliwością podziwiania pięknych widoków (tak, sprawdziłem, trasa prowadzi przez piękne krajobrazowo tereny), zatrzymywania się w barach lub kafejkach na malowniczych stacjach kolejowych w Bażanowicach czy Cieszynie-Mnisztwie, bez stresu wynikającego z przemieszczania się wraz z intensywnym ruchem samochodowym.

krzysztof.mm: peters - święte słowa jak chodzi o kolej Bielsko - Cieszyn, przy istniejącej ekspresówce i na dodatek braku parkingów w okolicach dworców kolejowych taki pomysł jest z góry skazany na niepowodzenie - no chyba, że znajdzie się chętny na dopłacanie m i l i o n ó w do n i e w y p a ł u

ciotka matylda: Wszystkim niedowiarkom i przeciwnikom rewitalizacji polecam wywiad ten oto wywiad: http://next.gazeta.pl/next/7,151003,25146341,trammer-w-iii-rp-prawie-zlikwidowalismy-kolej-polityka-rentownosci.html#s=BoxOpImg5

peters: ciotka matylda - tezy zawarte w tym artykule są prawdziwe, ale po pierwsze: dotyczy on lat dziewięćdziesiątych, po drugie: linia Cieszyn - Goleszów od lat była mało popularna i nierentowna, po trzecie: artykuł nie jest o rewitalizacji a o likwidacji kolei - innymi słowy, to że kiedyś niesłusznie likwidowano połączenia kolejowe nie oznacza, że dzisiaj słusznym będzie ich przywracanie, zwłaszcza tych od zawsze nierentownych i nie przynoszących korzyści społeczeństwu.