Rodzice sygnalizują

Gdzie jest moja książka ? Widziałaś ją? Jeśli nie oddam książki w terminie, to pani nie da mi świadectwa – z pewnością wielu z nas słyszało już te słowa. Okazuje się jednak, że wszelkie praktyki związane ze wstrzymywaniem wydawania świadectw szkolnych są niezgodne z prawem.

Niezgodne z prawem jest również pobieranie opłat na szkolne świadectwo. - Nie zapłacisz za znaczek, nie dostaniesz świadectwa - nie rozumiem dlaczego w ten sposób straszy się dzieci – mówi mama 12-letniej Natalii – Z podobną sytuacją miałam okazję już się spotkać. Córka się popłakała, bo zapomniała w wyznaczonym terminie wpłacić 2 złote. Tłumaczyłam jej, że nic się nie stało, ale na cóż się zdały moje słowa, kiedy przecież... „pani nauczycielka powiedziała, że jak nie wpłacę to mi nie da świadectwa”.

Nie, nie, nie...

- Wydawanie świadectw szkolnych nie może być uwarunkowane uiszczaniem opłat na radę rodziców czy zakup znaczka organizacji pozarządowej - podkreśla Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak w piśmie do MEN - Składki przekazywane na działalność statutową mają charakter dobrowolny, a nieuiszczanie tego rodzaju opłat nie może stanowić warunku otrzymania świadectwa lub ukończenia szkoły.

W liście czytamy również - "...Co roku otrzymuję sygnały o nieprawidłowościach w tym zakresie. Problem podnoszą nie tylko rodzice uczniów, ale i nauczyciele, którzy są obligowani przez dyrektorów szkół do zbierania pieniędzy. Sytuacja ta sprawia, że niezamożni uczniowie przeżywają stres, gdy dowiadują się, że warunkiem otrzymania świadectwa jest uiszczenie opłaty - dziecko przecież zna sytuację materialną rodziny, a gdy wie, że jest ona wyjątkowo trudna, tym bardziej to przeżywa. .."

Problem stanowią również tzw. obiegówki, które zawierają między innymi informację o dokonaniu wpłaty na radę rodziców, czy rozliczeniu z biblioteką szkolną. - Rodzice sygnalizują, że od ich wypełnienia i złożenia w odpowiednim terminie szkoły uzależniają wydanie świadectwa szkolnego. Takie sytuacje uważam również za niedopuszczalne" – informuje Rzecznik Praw Dziecka. 

Barbara Stelmach-Kubaszczyk