Psy w Brennej. Mieszkańcy się boją, policja prowadzi postępowania, władze apelują
Przypomnijmy, tydzień temu pisaliśmy o ataku psów na dziecko. Zdarzenie utrwalił monitoring: Rzuciły się na dziecko. Groźne psy w Brennej
Nagranie opublikowane 25 października na profilu Echo Brennej, przedstawiające moment pogoni za chłopcem jadącym na hulajnodze przy ulicy Śniegociny, do którego doszło 10 października tego roku, a dziecko, uciekając przed zwierzętami, spadło ze skarpy do potoku. Na szczęście nie odniosło poważnych obrażeń.
Czy psy były groźne, czy „tylko chciały się przywitać”?
Według mieszkańców problem miał trwać od ponad trzech lat. Jak relacjonują, posesja właścicieli psów nie jest odpowiednio zabezpieczona, a zwierzęta mają regularnie opuszczać teren nieruchomości bez nadzoru. W komentarzach pojawiły się głosy, że zgłoszenia w tej sprawie miały trafiać do policji, jednak dotąd nie przyniosły oczekiwanych efektów.
To nie pierwszy tego typu incydent. Podczas sesji Rady Gminy sprzed dwóch lat jedna z mieszkanek opowiadała, jak podczas spaceru została zaatakowana przez dwa duże psy, z czego jeden był rasy leonberger. Kobieta została pogryziona, a jej zwierzęta poniosły poważne obrażenia.
Kto otruł psy?
Tydzień po pogoni za chłopcem jeden z psów zmarł, a drugi trafił w ciężkim stanie do weterynarza. Właściciele twierdzą, że przyczyną było zatrucie trutką na ślimaki, która miała być zawinięta w boczek czy wędlinę. Sąsiedzi stanowczo zaprzeczają, jakoby mieli mieć z tym związek.
Sprawą zainteresowały się media ogólnopolskie. Reportaż na temat wydarzeń w Brennej został wyemitowany m.in. przez program Telewizji TVN Uwaga (zobacz ).
Właściciel zwierząt przekonuje, że psy nie były agresywne i chciały jedynie się przywitać. Sąsiedzi podają jednak, że podobne sytuacje zdarzały się wcześniej, a dzieci obawiają się przechodzić obok posesji. Twierdzą również, że ogrodzenie nie uniemożliwia ucieczki zwierząt.
Co na to Urząd Gminy?
W odpowiedzi na doniesienia Urząd Gminy Brenna przypomniał obowiązujące przepisy. Zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku psy muszą być zabezpieczone w sposób uniemożliwiający im opuszczenie posesji. Zakazane jest wyprowadzanie ich na place zabaw i boiska, a zwierzęta przejawiające agresję muszą być prowadzone w kagańcu. Obowiązkiem właściciela jest zapewnienie nadzoru i oznakowanie posesji tabliczką ostrzegawczą.
Urząd podkreślił, że posiadanie psa nie może stanowić zagrożenia dla innych mieszkańców, a nawet łagodne zwierzęta mogą wywoływać strach u dzieci. Wójt Brennej Andrzej Kozieł, kilkakrotnie zabierał głos w sprawie publikując posty na FB, zaznaczył równocześnie, że nie posiada uprawnień do nakładania mandatów. Egzekwowanie przepisów należy do policji oraz inspekcji weterynaryjnej.
Co na to Policja?
Policja poinformowała nas, że w związku z nagranymi wydarzeniami prowadzi postępowanie dotyczące niezachowania nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.
- W związku z opublikowanym w mediach nagraniem, na którym widać, jak dziecko poruszające się na hulajnodze ucieka przed dwoma psami ( zdarzenie, które miało miejsce 10 października), informujemy, że w tej sprawie prowadzone jest postępowanie o wykroczenie z art. 77 §2 Kodeksu wykroczeń, dotyczące niezachowania zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia – informuje podkomisarz Krzysztof Pawlik, oficer prasowy cieszyńskiej Policji i przytacza odpowiednie pargrafy;
Art. 77. [Niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia]
- 1.Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
- 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.
Funkcjonariusze prowadzą również odrębne postępowanie w sprawie zatrucia dwóch psów.
- Policjanci z Komisariatu Policji w Skoczowie prowadzą postępowanie karne w związku z zawiadomieniem z dn 20 października z art. 35 ust. 1 Ustawy o ochronie zwierząt, w sprawie otrucia dwóch psów, z których jedno padło. W tej sprawie funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. zwłoki zwierzęcia i próbki substancji, która mogła mieć wpływ na jego śmierć. Obecnie trwają dalsze czynności procesowe i badania laboratoryjne – podaje Pawlik.
Z danych przedstawionych przez policję wynika, że w Brennej w ciągu ostatnich trzech lat przeprowadzono dziesięć postępowań dotyczących nieodpowiedniego nadzoru nad zwierzętami.
- Na terenie miejscowości Brenna, obsługiwanej przez Komisariat Policji w Skoczowie, w okresie ostatnich trzech lat policjanci przeprowadzili łącznie 10 postępowań dotyczących wykroczeń związanych z nieodpowiednim nadzorem nad zwierzętami.
W 2023 roku były to cztery postępowania – dwa zakończone mandatami karnymi, a dwa skierowano z wnioskiem o ukaranie do sądu.
W 2024 roku wszczęto jedno postępowanie, które po analizie nie nosiło znamion wykroczenia.
W 2025 roku do tej pory prowadzono pięć postępowań, z czego jedno zakończyło się mandatem, jedno wnioskiem o ukaranie, jedno pouczeniem, a dwa nadal są w toku.
Apel władz – o zgłaszanie
Samorząd apeluje o zachowanie rozwagi i zgłaszanie zdarzeń odpowiednim instytucjom. Podkreśla, że w miejscowości funkcjonują kanały kontaktu, które umożliwiają szybką reakcję urzędników. Władze zapowiadają ścisłą współpracę z policją. Jednocześnie odpierają oskarżenia o brak działań:
- Po przeprowadzeniu kwerendy dokumentacji archiwalnej ustalono, że w 2025 r. do urzędu pocztą el. wpłynęło 1 zawiadomienie o wolno biegających psach w rejonie końca ul. Bukowej oraz 1 zawiadomienie o zaniedbanym psie w Górkach Wielkich. W pierwszym przypadku przekazano sprawę policji i zakończyła się ona ustaleniem właściciela psów oraz ukaraniem mandatem karnym. W drugim przypadku przekazano sprawę Inspekcji Weterynaryjnej i zakończyła się ona kontrolą posesji nie potwierdzającą informacji z zawiadomienia.
Na ostateczne ustalenia w obu postępowaniach trzeba będzie poczekać. Trwa analiza materiałów dowodowych, w tym nagrań monitoringu. Dochodzenie w sprawie zatrucia psa pozostaje otwarte. Policja prosi o kontakt osoby mogące pomóc w ustaleniu sprawcy.
NG/mat.pras.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
33