Przed 100 laty na łamach prasy na Śląsku Cieszyńskim pisano... (12/5/15)
- Duża lista odznaczonych za dzielność, jeszcze większy spis rannych i poległych w walkach. Skoczowski Ślązak, obok tych informacji, relacjonuje tragiczną historię ze Skalic pod Frydkiem. 24-letni górnik Józef Tomašek związał się z Emilią Čuraj. Mężczyzna postanowił poślubić dziewczynę, dlatego poprosił jej matkę o zgodę na ożenek. Prośba została odrzucona. Rozgniewany mężczyzna wziął do ręki nóż i zadał nim cios w pierś niedoszłej teściowej. 24-latek w podobny sposób potraktował ojca swojej ukochanej.
Zrozpaczony Tomašek wybiegł na pole i tam - według relacji - wpakował sobie nóż w brzuch. Do ciężko rannego kochanka pobiegła Emilia, która dwukrotnym cięciem została pozbawiona życia. Szaleńca aresztowano i przetransportowano do Frydka. Młody górnik tłumaczył, że rodziców zaatakował z zemsty za brak zgody na ślub, a ukochaną zabił, ponieważ nie chciał, by dostała się ona komuś innemu, a nie jemu.
- O wypadku w Simoradzu w dniu Wniebowstąpienia Pańskiego pisze „Gwiazdka Cieszyńska”. Arcyksiążęcy sprawca Brachaczek, razem ze swoimi dziećmi, poszedł wieczorem na strych. Po pewnym czasie, żona mężczyzny posłała córkę ze światłem, aby ojciec wraz z potomkami przyszli spać do izby. Nagle od światła zapaliła się słoma. W ogniu zginął Brachaczek wraz z 4-letnią córką; druga dziewczynka oraz syn zdążyli się uratować ucieczką. Na budynku spaliła się więźba.
- Nie samymi tragediami Śląsk Cieszyński żyje. Dziękuje również ludziom, którzy pilnują tego, aby dochodziło do nich jak najrzadziej. „Nowy czas”. Cesarsko-królewski prezydent krajowy na Śląsku nadał medal honorowy członkom straży pożarnej w Gruszowie: Matyasowi Sittkowi oraz Józefowi Wawreczce. Panowie otrzymali wyróżnienia za „25 lat zasłużonej działalności w służbie straży pożarnej i ratunkowej”.
- O wzruszającej historii pisze „Robotnik Śląski”. Kupiec z Kocmyrzowa, pan Krumholz, poszukiwał od pewnego czasu swojego 13-letniego synka, Leona, który zniknął z domu na emigracji w Morawskiej Ostrawie i udał się w niewiadomym kierunku. Nie pomogły żadne ogłoszenia w dziennikach, ślad po dziecku zaginął. W tym miesiącu strapiony ojciec otrzymał list od syna, w którym poinformował, że wstąpił do Legionów i wyruszył na plac boju. 13-latek przysiągł, że nie powróci do domu, dopóki nie rozprawi się z Rosjanami.
- Powróćmy na koniec do „Gwiazdki Cieszyńskiej”, która pisze o doniesieniach czeskiej prasy, jakoby w Cieszynie, oprócz kart chlebowych, zostały prowadzone również karty mięsne. Jak czytamy - o podobnym zarządzeniu nikt w Cieszynie nie słyszał.
- Kącik anonsowy: (pisownia oryginalna) „5 halerzy kosztuje kartka korespondencyjna za pomocą której możecie zażądać mego głównego katalogu z 4000 obrazków i za darmo oraz opłatnie go otrzymać. PIERWSZA FABRYKA ZEGARÓW H. Konrada, c. i k. nadwornego dostawcy w Moście (Brüx) Nr. 1157 (Czechy).[…] Trzyletnia poręka na piśmie! Wysyłka za pobraniem. Niema ryzyka! Zmiana dozwolona lub zwrot pieniędzy”.
Czytaj również poprzednie części: Przed 100 laty
PD
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.