Porażka Třinca w Szwecji
Goście świetnie przystąpili do meczu, od początku dyktując tempo. Już w pierwszej minucie dwukrotnie strzelał Daniel Rákos, ale Gunnarsson zatrzymał jego próby. Chwilę później niewiele chybił Aaron Chmielewski, który jest jedynym Polakiem występującym w Třincu. Jednak kilka minut później podopieczni Václava Varaďy wyszli na prowadzenie. Stalownicy wykorzystali grę w przewadze, a konkretnie wykorzystał ją Polanský, który dobił strzał Krajíčka. W pierwszych dwudziestu minutach już więcej bramek nie padło.
Gospodarze nie zamierzali składać broni i to oni byli znacznie lepszą drużyną w drugiej tercji. Największe problemy, dla trzynieckiej obrony, sprawiał Mattias Tedenby, który oddawał groźne strzały na bramkę strzeżoną przez Hrubca. Napastnik mistrza Szwecji mógł wyrównać z rzutu karnego, ale krążek tylko otarł się o poprzeczkę. W drugiej odsłonie nikt nie zdołał zdobyć gola, choć gospodarze w pełni sobie na niego zasłużyli. Jednak Szwedzi nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie Hrubca. Nawet Ejsdell, który miał solową akcję, ale i wówczas górą był bramkarz Stalowników.
W 43. minucie gościom zabrkało już szczęścia. Ejsdell uderzył, a Ullström lekko zmienił tor lotu krążka i wyrównał. Od tej pory poziom znacznie się wyrównał. Po jednej stronie okazję zmarnował Irgl, a po drugiej Thörnberg. Ostatecznie, o zwycięzcy miały zadecydować rzuty karne, bo i w dogrywce nie padła bramka. W nich skuteczniejsi okazali się Szwedzi, a decydujący karny wykorzystał Ullström.
Stalownicy, we wtorek (10.10.2017), będą gościć mistrza Szwecji w WERK Arenie. Do wyjścia z grupy wystarczy im zremisować.
Liga Mistrzów, faza grupowa
HV71 - Oceláři Třinec 2:1, po rzutach karnych (0:1, 0:0, 1:0)
43' Ullström, decydujący karny Ullström – 9' Polanský
Andrzej Poncza
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.