Podwodne szaleństwa na kąpielisku miejskim
Nurkowanie staje się coraz bardziej popularne i co ważne dostępne. Wypożyczenie profesjonalnego sprzętu w większości baz i centrów nurkowych kosztuje w okolicach 100 zł, na cały dzień. Żeby połknąć podwodnego bakcyla nie trzeba wcale wyjeżdżać za granicę. W Polsce istnieje wiele miejsc, gdzie można pod okiem instruktora skorzystać z takiej właśnie przyjemności. W miniony weekend na Kąpielisku Miejskim w Cieszynie każdy chętny mógł założyć strój płetwonurka i zanurzyć się, może nie w głębi oceanu, ale basenu jak najbardziej. Pokazujemy laikom, jak zanurzyć się pod wodą, jak wziąć pierwszy oddech, jakie jest pierwsze odczucie po zanurzeniu się oraz jak oddychać z butlą – mówi Rafał Raszka, instruktor nurkowania.
Pod wodą ważne jest nie tylko opanowanie sprzętu, ale również zachowanie odpowiedniej sylwetki, a przede wszystkim spokoju. Kilkuminutowy kurs nurkowania zazwyczaj, albo zachęca do kontynuowania tego ekstremalnego sportu, albo uczestnik stwierdza, że to jednak nie dla niego. Przeważnie ludzie, którzy spróbują pierwszy raz, raczej już zostają i robią cały kurs – przyznaje Rafał Raszka.
Na cieszyńskim basenie chętnych do nurkowania nie brakowało. Jest spore zainteresowanie. Ludzie chcą doświadczyć czegoś innego, a nie samego tylko pływania po powierzchni – dodaje instruktor.
Dla wielu już sama możliwość założenia całego sprzętu była sporym wyzwaniem, ale i frajdą. Przyszli nurkowie poznawali również sposób porozumiewania się pod wodą. Jest przynajmniej 20 takich podstawowych znaków, które my używamy, ale płetwonurkowie z doświadczeniem wyrabiają sobie jeszcze mnóstwo innych. Także dosłownie, takim językiem migowym można porozumiewać się całkiem dobrze pod wodą – tłumaczył Rafał Raszka.
MSZ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.