Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Plastikowe autka powstają w celi

Kolorowe zabawki z cieszyńskiego Zakładu Karnego sprzedają się na całym świecie. - Wszyscy są zadowoleni. Producent płaci o połowę niższe pensje, więźniowie mają pracę, a my lepszą atmosferę w zakładzie - mówi dyrektor Ryszard Piszczek 


Więźniowie z ZK w Cieszynie cieszą się dużym powodzeniem wśród pracodawców. Kilkudziesięciu zatrudniły m.in. drukarnie, firma budowlana, miasto do sprzątania ulic czy stadnina koni do opieki nad zwierzętami. Szefowie są zadowoleni: więźniowie są tani, sumienni, przykładają się do pracy.

Za murami mogą jednak pracować tylko ci z niższymi wyrokami. Takich w cieszyńskim więzieniu jest niewielu. - Dlatego bardzo się ucieszyliśmy, gdy zgłosiła się do nas firma proponująca pracę więźniom bez konieczności opuszczania więzienia. Dzięki temu od marca zatrudnienie znaleźli osadzeni z ciężkimi wyrokami - za zabójstwa, rozboje, napady - mówi Piszczek.

Pracę zaoferowała im spółdzielnia z Bielska-Białej produkująca gadżety reklamowe. To plastikowe zabawki: samochodziki, betoniarki, koparki czy ludziki. Co kilka dni do cieszyńskiego więzienia przyjeżdża tir wyładowany workami z plastikowymi elementami.

Na razie zabawki składa 15 więźniów, ale lada dzień dołączy kolejna dziesiątka. Pracują po osiem godzin dziennie, dostają po 3 zł za godzinę. W ten sposób mogą zarobić 470 zł miesięcznie brutto. To połowa tego, co spółdzielnia musiałaby zapłacić pracownikom w normalnych warunkach. Więźniowie nie otrzymują pieniędzy do ręki. Większość wypłaty idzie na spłatę ich długów na wolności. Część trafia do tzw. żelaznej kasy i jest wypłacana przy wyjściu na wolność. Reszta to wypiska na papierosy albo jedzenie, które można kupić na terenie zakładu.

- Mam jeszcze cztery lata odsiadki. Wolę tu przychodzić, niż siedzieć pod celą. Praca jest niezła, nawet po 1,5 tys. takich autek robię dziennie. Dzięki temu mam na alimenty - mówi Arkadiusz z Cieszyna.

- Praca to jedna z form resocjalizacji. Poza tym mogą wyjść z celi, porozmawiać, posłuchać radia przy składaniu. Dzięki temu jest lepsza atmosfera w zakładzie. Mam kolejkę chętnych do tej pracy - dodaje Piszczek.

źródło: gazeta.pl
dodał: AK

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: