Oszuści "na rynnę" w całym regionie?

Warto w tym przypadku pamiętać, że jeżeli już zdecydujemy się zapłacić przykładowe 10.000 złotych, zamiast standardowej ceny za wymianę rynien, najprawdopodobniej nie uda nam się tych pieniędzy odzyskać. W tym przypadku mają bowiem zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego, nie zaś karnego. Ustawodawca nie określił maksymalnej ceny, jaką usługodawca może żądać za wykonaną pracę, jednak musi on trzymać się wcześniejszych ustaleń. W przypadku, kiedy mamy wątpliwości, czy przypadkiem nie mamy styczności z oszustami, zawsze można wezwać policję, która zweryfikuje sprawę.

Jak jednak działają oszuści „na rynnę”? Jak informowaliśmy już wcześniej, zwykle ofiarami padają osoby starsze, samotne, które mieszkają na uboczu. Oszuści bazują na braku wiedzy dotyczącej rynkowych i cen i zwykle zaczynają działać natychmiast, tak aby ich „ofiara” nie miała czasu się rozmyślić, czy też zasięgnąć porady osoby trzeciej. Zwykle są również bardzo nachalni.

- "Fachowcy" o których Pani pisze w artykule, krążyli w Ustroniu Polanie, w miniony piątek (14.06.2019 - przyp.red.) około godz. 16.00. Poruszali się busem. Jeden faktycznie mówił łamaną polszczyzną. Wciskał się nachalnie do domu i wmawiał, że rynny są do wymiany. Na szczęście córka go stanowczo wyprosiła – brzmi wiadomość nadesłana przez naszą czytelniczkę.

- Grupa obcokrajowców proponowała wymianę rynien kilka lat temu. Jeden z nich podawał się za Włocha i starał się wzbudzić współczucie. Byli bardzo namolni, jednak po kolejnej zdecydowanej odmowie pojechali dalej – mówiła jedna z mieszkanek Pogwizdowa w rozmowie z portalem ox.pl.

Wiadomo również, że grupa osób oferujących wymianę rynien widziana była jeszcze w Wiśle i Hażlachu. Prawdopodobnie pojawiają się również w innych częściach regionu. Aktualnie nie mamy informacji, czy ktoś zdecydował się na taką kosztowną wymianę. Warto jednak uświadomić sąsiadów, członków rodzin i znajomych. Przede wszystkim każdy ma prawo odmówić, nawet jeżeli osoba oferująca usługę jest nachalna. Zdecydowanie lepiej decydować się na korzystanie z usług firm sprawdzonych, po wcześniejszym ustaleniu ceny. Jeżeli podjeżdżają do nas „fachowcy” i natychmiast po niepewnej zgodzie właściciela posesji chcą zająć się pracą, powinna zapalić nam się lampka ostrzegawcza.

O sprawie pisaliśmy również tutaj.

JŚ