Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Opowiadali o cieszyńskim tramwaju

Choć wycieczki szlakiem cieszyńskiego tramwaju organizowane są regularnie, cieszą się niesłabnącym powodzeniem. Tak było i podczas ostatniej z nich, którą w minioną niedzielę 16 lutego poprowadzili pasjonat tramwaju i kolejnictwa Maciej Dembiniok i przewodnik PTTK z Koła Przewodników „Cieszyn” przy Oddziale PTTK „Beskid Śląski” Leszek Lipsa.

Pierwszy mówił o historii samego tramwaju, drugi natomiast opowiadał o czasach, w których tramwaj po Cieszynie jeździł. A były to czasy burzliwe. Większość krótkiego, zaledwie 10-letniego okresu kursowania cieszyńskiego tramwaju przypadała bowiem na lata wojenne. I na związku cieszyńskiej linii tramwajowej z wojną i wojskiem skupili się przewodnicy podczas tej edycji spaceru.

Dembiniok opowiadał o tym, że oficerowie wraz z ordynansami cieszyńskim tramwajem podróżowali za darmo, jak i o tym, że władze Austro-Węgier wydały zgodę na uruchomienie w Cieszynie linii tramwajowej właśnie dlatego, że miała ona służyć wojsku do przemieszczania się z dworca kolejowego (obecnego dworca kolejowego w Czeskim Cieszynie) do koszar. - Bliżej koszar, niż na Wyższą Bramę już nie dało się linii tramwajowej poprowadzić – wyjaśniał Dembiniok.

Przewodnicy zwrócili też uwagę na fakt, że w czasach, kiedy wprowadzono tramwaj, nie było żadnych ogólnych przepisów ruchu drogowego, każde miasto wprowadzało swoje. I tak tramwaj miał zawsze pierwszeństwo. Metr od linii tramwajowej nie można było stawiać niczego. Ale przepisów nie przestrzegano i zdarzały się wypadki. Na szczęście nie było żadnego śmiertelnego. Najpoważniejszym było potrącenie przez tramwaj dziecka. Na szczęście pojazd wyposażony był w stosowne zabezpieczenie. Choć banalnie prostej konstrukcji, to skuteczne. Otóż przed wagonem zamontowana była zwykła deska, która miała zbierać wszystko, co znalazło się przed pojazdem, by nie wpadło pod jego koła. I tak też zebrała owego chłopca, dla którego wypadek zakończył się kilkoma siniakami. Wykolejony tramwaj natomiast na tory wciągano przy pomocy koni.

Kolejną ciekawostką, jaką podzielili się ze słuchaczami przewodnicy, był fakt, że w tym samym dniu, czyli 12 lutego 1911 roku otwarto linię tramwajową łączącą Chybie ze Strumieniem.

(indi)

źródło: ox.pl
dodał: indi

Komentarze

5
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2020-02-19 12:50:12
tom lem: ... nic tylko oczekiwać pracy doktorskiej pt. "Opowieści o cieszyńskim tramwaju";-)
2020-02-19 15:56:18
b.w.: Tak jakby 'wieśniak' nigdy o żadnym tramwaju nie słyszał :) Próżność mości .....
2020-02-19 17:22:59
krzysztofmn: w mieście, którego większość mieszkańców n i e wie, że Księstwo Cieszyńskie nigdy nie było pod żadnym z zaborów, gdzie historię zakłamywały najpierw PRL-owskie , a dziś IPN-owskie programy nauczania - ba, wręcz zastępuje się naukę historii religią i partyjniacką propagandą - nigdy za dużo takich opowieści
2020-02-19 18:09:46
tom lem: ... wręcz odwrotnie, naukę historii zastępuje się "partyjniacką" religią, stworzoną wokół tramwajowej szyny, która po dziesięciu latach eksploatacji ni rusz ma udrożnić tysiącletnią historię grodu.
2020-02-19 20:52:02
wyśmienity cwaniaczek: co za qwa lipa -dlaczego nie ma nagłówka "ARTYKUŁ SPONSOROWANY " !!!!!! PISOWSKI PORTAL I TYLE
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: