Odholowany i zabezpieczony

Niechciane, porzucone, zniszczone samochody to narastający problem wielu miast. Szpecą i zajmują miejsca parkingowe, których i tak ciągle brakuje.

Właściciele pozostawiają je w różnych miejscach, np. na parkingach, na których stoją później długie miesiące. - Chyba każda zmotoryzowana osoba potwierdzi, że w Cieszynie przydałoby się więcej miejsc parkingowych – mówi mieszkaniec miasta – czasami na osiedlu nie ma gdzie zaparkować, jadąc do sklepu czy banku także szukamy miejsca. 

Nie każdym porzuconym samochodem może zająć się straż miejska czy policja. Zgodnie z prawem, mogą one decydować o odholowaniu samochodu w dwóch przypadkach – gdy pojazd jest pozostawiony na publicznej drodze i kiedy nie ma obu tablic rejestracyjnych lub jego stan wskazuje, że od długiego czasu nie jest używany i nie nadaje się do użytku. Jeśli jednak pojazd porzucony jest na przykład na osiedlowej uliczce lub parkingu, który ma zarządcę, to uregulowanie sprawy spada na administratora terenu.

W większości przypadków udaje się odnaleźć właściciela, który w efekcie wezwania zajmuje się dalej pojazdem. Nie zawsze jednak sytuację da się rozwiązać polubownie.

21 lutego (wtorek) patrol straży miejskiej w Cieszynie odholował porzucony samochód, który od września 2010 r. stał w pasie drogowym przy ul. Barteczka. Samochód marki Daewoo Nexia został odholowany na lawecie i zabezpieczony na parkingu strzeżonym.

- Stan techniczny pojazdu wskazywał na to, że od dłuższego czasu jest nie używany: brak tablic rejestracyjnych, powietrza w kołach, lusterka od strony kierowcy, karoseria samochodu w wielu miejscach była uszkodzona.  W przypadku nieodebrania pojazdu przez właściciela z parkingu na wezwanie gminy w terminie określonym w art. 50a ust.2 (6 miesięcy od dnia usunięcia), pojazd uzna się za porzucony z zamiarem wyzbycia się, który następnie przejdzie na własność gminy z mocy ustawy – informuje Straż Miejska w Cieszynie.

bsk