Oczami niewidomego: Cztery kolory wiosny

Tęsknota za wyrazistymi kolorami objawia się wiosną ze szczególną siłą. Zmęczeni zimową szarością (i monochromatycznymi barwami natury), poszukujemy elementów odzieży oraz otoczenia o zdecydowanym wyrazie. Takiego charakteru nadają bez wątpienia żywe kolory, kojarzące się z wiosną: żółć, zieleń, róż oraz fiolet. Wszystkie wymienione barwy występują o tej porze roku w naturze: pod postacią pierwszych liści czy kwiatów. Na pewno Wasze pytanie brzmi: co o kolorach wiosny może pisać niewidomy? Ano może bo jestem ociemniałym i przez 40 lat świat oglądałem oczami. Teraz są to zmysły dotyku i węchu. Pamiętam zarówno żółty, zielony i niebieski kolor. Dlatego ten chyba wiosenny temat: cztery kolory wiosny.

Żółć to kolor, który kojarzy nam się z słońcem i ciepłem. Żółć to barwa lekka, świeża oraz optymistyczna. Wiosną pojawia się pod postacią m.in. żonkili i krokusów. Barwa ma wiele pięknych odmian, do których należą np. kolor skórki banana, piasku czy wanilii. Zieleń to barwa natury, kojarząca się ze świeżością. Zieleń jest symbolem harmonii oraz optymizmu. Ten kolor ma wiele odmian: od żywych i czystych, po głębokie i nasycone (m.in. szmaragd i tzw. butelkowa zieleń), aż do zgaszonych (tzw. zgniła zieleń).

Trzeci kolor, który rzuca się nam w oczy wiosenną porą to Róż. Jest to kolor wyjątkowo kobiecy: kojarzy się przecież ze słodyczą, delikatnością i subtelnością, a także z pąkami pierwszych kwiatów. Czwarty kolor na palecie wiosennych barw to
Fiolet, który pojawia się w ogródkach i łąkach w postaci krokusów. Wiele osób właśnie dla tych kwiatów czeka na marcowe dni.

Tak więc nie myślmy, że ociemniały nie może wypowiadać się w temacie wiosennych kolorów. Od czego jest dotyk, węch i smak, który naprawdę potrafi wiele rzeczy zrozumieć i poczuć.

Andrzej Koenig