Oczami niewidomego: bezinteresowność w czasie pandemii
Definicja jaką podaje Wielki słownik języka polskiego mówi, że bezinteresowność to kierowanie się w postępowaniu dobrem sprawy, bez szukania własnych korzyści. Natomiast pierwsza definicja „współczesnego” wolontariatu opracowana przez Centrum Wolontariatu w Warszawie brzmiała: wolontariat to bezpłatne, świadome i bezinteresowne działanie na rzecz innych, wykraczające poza związki rodzinno – koleżeńsko – przyjacielskie. Ta definicja nie straciła nic na wartości i jest aktualna także dziś.
Czy są jeszcze w naszym otoczeniu ludzie bezinteresowni oraz prawdziwi wolontariusze? Na to pytanie, wyjęte jakby z ankiety TNS OBOP z pewnością padłyby różne odpowiedzi. W zależności od doświadczenia jedni odpowiedzieliby, że tak, inni zaprzeczyli, jeszcze inni nie mieli w tej sprawie zdania.
Ufamy osobom działającym bezinteresownie, chętniej od nich przyjmujemy pomoc i chętniej z nimi współpracujemy oraz przebywamy. Świadomość, że mamy do czynienia z osobą wyrachowaną, że jego gotowość do współpracy oparta jest na chłodnej kalkulacji i chęci zysku np. materialnego nie tylko odbiera przyjemność obcowania, lecz obniża także skuteczność działań.
Popatrzmy wokół siebie. Być może okaże się, że w naszym otoczeniu jest wiele osób gotowych okazać pomoc innym za przysłowiowe "dziękuję", albo nawet i bez tego. Są to na ogół krewni, przyjaciele, znajomi, ńie rzadko sąsiedzi. Ale swoistą "nadwyżkę" bezinteresowności możemy dostrzec rownież w działaniach ludzi pełniących różnorodne funkcje, którzy oprócz swoich zawodowych powinności gotowi są świadczyć więcej niż przewiduje wyznaczony przepisami zakres usług. W tym miejscu trzeba zaznaczyć i przypomnieć właśnie również o wolontariacie i wolontariuszach gotowych do każdej pomocy jakiej potrzebujemy.
Można powiedzieć, że bezinteresowna pomoc oraz wolontariat w czasie trwającej pandemii rozlały się szeroką falą, jakby na przekór wszystkim przeciwnościom i ograniczeniom. Sam będąc osobą niepełnosprawną często właśnie potrzebna jest mi pomoc i wówczas na taką bezinteresowną za „dziękuję” i „miłego dnia” mogę liczyć. W imieniu Wszystkich osób potrzebujących serdecznie Wam dziękujemy i „bądźmy dla siebie miłymi i pomagajmy sobie”.
Andrzej Koenig
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.