Obejrzyj sesję na Youtube. Historia z happyenedem

Od lipca w serwisie Youtube.com można oglądać zapis sesji cieszyńskiej Rady Miejskiej.

Sprawa rozpoczęła się jeszcze w grudniu 2012 roku. Wtedy grupa radnych - Krzysztof Herok, Krzysztof Kasztura, Eugeniusz Raabe, Andrzej Staniszewski oraz Adam Wójtowicz – złożyła wniosek do burmistrza Mieczysława Szczurka o "zakupienie i instalację odpowiednich urządzeń umożliwiających transmisję sesji rady Miejskiej on-line w internecie". Wtedy burmistrz nie przyłączył się do wniosku radnych. Dlaczego? Powoływał się na ochronę dóbr osób trzecich. Na nagraniu z sesji mogłyby znaleźć się osoby (widzowie), które sobie tego nie życzą. W zamian, Mieczysław Szczurek zaproponował wtedy "udostępnienie nagrań z sesji po jej odbyciu w formie plików audio". Nie byłoby wtedy nic w tym pomyśle dziwnego, gdyby dziewięć miesięcy wcześniej (marzec 2012) Mieczysław Szczurek był przeciwnikiem udostępniania nagrań audio z sesji. Wówczas odpowiadając na wniosek radnego Adama Wójtowicza przekonywał, że wystarczające są protokoły z sesji, które "przygotowane są skrupulatnie i z niezwykłą starannością".

Trochę wody w Olzie upłynęło i w kwietniu 2013 roku na sali sesyjnej stanęła prywatna kamera. - Dziś to była trochę partyzantka, ale następnym razem ten sprzęt będzie o wiele bardziej profesjonalny - mówił nam wówczas odpowiedzialny za cały projekt nagrań sesji Tomek, który pragnął zachować anonimowość. Zapowiadał, że filmik z nagraną sesją w całości trafi do Internetu. Niestety znalazł się tam tylko fragment zapisu kwietniowej sesji i entuzjazm pomysłodawców nieco przygasł.

Wtedy niespodziewanie to burmistrz Mieczysław Szczurek zdecydował się dopisać happyend do tej historii. Na czerwcowej sesji (25 czerwca 2013) z inicjatywy burmistrza Mieczysława Szczurka pojawiła się kamera, która filmowała całe obrady, a 5 lipca materiał obecny jest w Internecie na oficjalnym kanale Cieszyna w serwisie Youtube.com. Sesja pokazana jest w całości, z jednego ujęcia, pokazuje niemal wszystkich radnych i burmistrzów, a w tle za radnymi opozycji można zauważyć siedzących gości. Film obejrzany był dotąd 160 razy.

(Łukasz Grzesiczak)