Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

O Solidarności na Śląsku Cieszyńskim

Wczoraj (3.06) w cieszyńskim Domu Narodowym odbyła się debata upamiętniająca 30. rocznicę wyborów z czerwca 1989 roku. Instytut Śląska Cieszyńskiego (organizator wydarzenia) zaprosił bardzo interesujących gości. Nie zabrakło ciekawych polemik.

Panelistami byli Jerzy Kronhold (poeta, założyciel Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej a także były konsul generalny RP w Ostrawie), Ludwik Kuboszek (samorządowiec, przewodniczący Rady Miejskiej Cieszyna w I i III kadencji), Janusz Okrzesik (wykładowca akademicki, najmłodszy poseł na Sejm RP w kadencji 1989-1991, obecnie przewodniczący Rady Miejskiej Bielska-Białej) oraz Lesław Werpachowski (były konsul RP w Kairze oraz były Chargé d'Affaires Ambasady RP w Abudży, przewodniczący Komitetu Obywatelskiego w Ustroniu w latach 1989-1992). Dyskusję moderował Christian Jaworski, członek Zarządu Powiatu Cieszyńskiego i prezes Instytutu Śląska Cieszyńskiego.

W maju 1989 roku na terenie całego kraju powstawały komitety obywatelskie, które miały wspomóc Solidarność w czerwcowych wyborach. Na debacie poruszono ten wątek w oparciu o Śląsk Cieszyński.

Do kwestii odniósł się Janusz Okrzesik. Na wstępie rozróżnił rekonstrukcję struktur związku zawodowego Solidarność po ustaleniach okrągłego stołu od procesu tworzenia komitetów obywatelskich. - To są dwa różne procesy służące do czego innego. Podstawowym elementem było odradzanie się związku zawodowego i to był główny postulat całej Solidarności, poruszany był także przy okrągłym stole, aby mógł on działać legalnie - wyjaśniał.

Jak dodał, sytuacja związkowa w naszym regionie nie była zbyt optymistyczna. - Powstał regionalny komitet w Bielsku-Białej dla województwa, a potem przenoszono te struktury coraz niżej, na poszczególne miasta. Zastrzegam się, że nie jestem stąd, dlatego z pewnego dystansu powiem, jak to wyglądało. Z tych dawnych terenów województwa bielskiego Śląsk Cieszyński i obecny powiat cieszyński był najmniej aktywny jeśli chodzi o stronę związkową. Tu było najtrudniej z tym odrodzeniem się Solidarności jako związku zawodowego i pewnie miało to związek z tym, o czym wspominał nieśmiało pan Werpachowski, tzn. z wrodzoną czy nabytą nieśmiałością i pragmatyzmem, który dominował na tym terenie. W Skoczowie, w Ustroniu mieliśmy silne struktury związkowe. Cieszyn był pod wieloma względami najtrudniejszy - wspominał.

Spostrzeżenie bielszczanina potwierdził wywołany do odpowiedzi Lesław Werpachowski. - Potwierdzam, że struktury obywatelskie w ogóle nie istniały na początku 1989 roku i te działania budujące te struktury miały charakter odgórny, imitujący strukturę związkową. Najpierw powstał ten główny komitet przy Lechu Wałęsie, potem te wojewódzkie, a na poziom lokalny one przechodziły przez podregiony. Cieszyńskie było podzielone na dwa podregiony. Takie miejscowości jak Ustroń, Wisła, Istebna należały do podregionu w Skoczowie, gdzie w zakładach kuźniczych były próby reaktywowania Solidarności i jej podziemnych struktur - opowiadał.

Jerzy Kronhold mówił z kolei o źródłach nielicznych działań obywatelskich w naszym regionie. - Cieszyn był taki ospały. Jedynym z miejsc, które koncentrowały życie duchowe był Klub Inteligencji Katolickiej rezydujący w klasztorze sióstr Boromeuszek. Tam się odbywały spotkania, tam się zawiązał klub obywatelski. Sam pamiętam, że tym klubem kierował zasłużony lekarz dr Niwiński, ale na czele komitetu obywatelskiego stanął nauczyciel, p. Żeliński. On przez długi czas przewodniczył spotkaniom. Głównie w skład tego komitetu obywatelskiego wchodzili nauczyciele miejscowi. Pamiętam bardzo aktywnego wtedy pana Józefa Swakonia, bardzo dużo było też nauczycielek - zaznaczał poeta.

O "KIK-ach" mówił także Ludwik Kuboszek. - Na terenie powiatu cieszyńskiego, Solidarność - Klub Nauczycieli zaistniała najmocniej w Cieszynie. Słusznie Jerzy powiedział, że początkiem wszystkich komitetów obywatelskich były Kluby Inteligencji Katolickiej, w Cieszynie on zaczął działalność już w 1981 roku, ale po zaistnieniu stanu wojennego zaktywizował się i ukierunkował na działalność polityczną.

KR

źródło: ox.pl
dodał: Krzysztof Rojowski

Komentarze

102
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2019-06-04 13:07:03
inigo: Jak można świętować ustawione wybory, gdzie Geremkowo, Kuroniowo, Mazowiecka opozycja, mogła uzyskać max 30% miejsc w kontraktowym sejmie... Potem tych posłów, na zapalkach uczył ambasador USA jak mają głosować, żeby Jaruzelski został prezydentem. To ma być święto demokracji?
2019-06-04 13:30:02
Mach: Zacznę od tego, że Instytut w rozumieniu Ustawy z dnia 30.04.2010 r. to jednostka naukowo- badawcza tworzona przez państwo. zatem, ten instytut Pana Christiana Jaworskiego, to jakaś wierutna "ściema", a zacni uczestnicy panelu dali się wpuścić w maliny. Rozumiem, że ktoś zakłada stowarzyszenie którego celem jest krzewienie wiedzy o Śl.Cieszyńskim i ma ambicje być jego prezesem, ale nazwanie stowarzyszenia Instytutem to niewiarygodne przegięcie wprowadzające czytelników w błąd- bo ten zazwyczaj ma charakter jak już wspomniałem naukowo badawczy i kierują nim wybitne osobowości świata naukowego. By autorytarnie wyrażać się o czasach minionych należy sięgać do źródeł do osób ,które na terenie Śląska Cieszyńskiego tworzyły struktury solidarności czy ówczesnych Komitetów Obywatelskich. Niestety nie mogę tego powiedzieć o uczestnikach panelu- co świadczy ,że organizator ma nikłą wiedzę o czasach nie znów tak odległych a uczestnicy jeśli by wierzyć że powyższy tekst był przez nich autoryzowany mylą fakty i kolejność zdarzeń. Jaki instytut taki panel taki też pozostanie szum informacyjny z tego wydarzenia. Byle jakość.
2019-06-04 13:39:05
krzysztof.mm: fajna i jedyna była tamta Solidarność, przede wszystkim mocą masowego poparcia i entuzjazmu - kto przeżył te chwile nigdy nie zapomni, i aż przykro patrzeć, jakie ochłapy podróbek z niej dziś zostały pod związkowym szyldem
2019-06-04 14:24:03
Mach: By mówić o Solidarności na Śląsku Cieszyńskim- jej początkach w roku 1980 r. powinien to czynić np. Pan Matl, Wł. Bielesz czy R.Hernik, czy T.Mendrek a nie z całym szacunkiem Janusz Okrzesik, który urodzony w 1964 r miał zaledwie 16 lat i ledwo co ukończył szkołę podstawową. Solidarność jako związek zawodowy była obecna we wszystkich zakładach pracy do chwili ogłoszenia stanu wojennego i formalnej delegalizacji związku. Odbudowa związku NSZZ "Solidarność" po zniesieniu stanu wojennego na Śląsku Cieszyńskim to zupełnie inny etap i wówczas Janusz Okrzesik miał 25 lat, więc o związku zawodowym niech się nie wypowiada bo co najwyżej był studentem. c.d.n.
2019-06-04 14:41:37
bronek91: Oj tak, Maskotka cieszyńskiego starostwa, Sznupek, czy jakoś tak (15:14), najbardziej odnosi się do zasad wypracowanych w konsekwencji wydarzeń sprzed 30 lat, przynajmniej nominalnie. Przez taki pryzmat chce być postrzegany. No fakt, wówczas również 65% obsady personalnej było ZAKONTRAKTOWANE- faktycznie w odniesieniu do samorządu może to zostać potraktowane jako NOWA JAKOŚĆ.
2019-06-04 14:48:30
bronek91: Wybory z 4 czerwca 1989 roku nie były wolne, tylko częściowo wolne. Zdaje się, iż Instytut (...) tego nie dostrzega. Widoczny wpływ elementu personalnego przybyłego, czy stanowiącego fundament instytutu, a wywodzącego się z Młodych Demokratów, młodzieżówki PO dla mniej zorientowanych w tego rodzaju niuansach. Czyżby cementowanie Republiki Okrągłego Stołu było opłacalne dla AKTYWISTÓW (samozwańczych reprezentantów) różnych pokoleń?
2019-06-04 14:49:54
bronek91: A gdzie Mach? Nie widać na sali.
2019-06-04 14:52:36
Mach: Oczywiście, pan Chrystian Jaworski może sobie jako organizator do rozmów panelowych wybierać kogo chce ale już uczestnicy tych rozmów w podniesionym temacie panelu powinni z wrodzonej skromności zapytać siebie samych czy w temacie Solidarność na Śląsku Cieszyńskim są wiarygodnymi autorytetami. Drugim o wiele istotniejszym jest zagadnienie wyborów roku 1989 tj czerwiec na Śląsku Cieszyńskim i związanymi z nimi Komitetami Obywatelskimi Solidarność. Myli się ten, który twierdzi,że tę gigantyczną pracę dało się wykonać na przestrzeni maja kiedy to powstały Komitety Obywatelskie, by 4 czerwca przeprowadzić nie w pełni demokratyczne wybory. Tę pracę rozpoczęto o wiele wcześniej i prowadziły je organizacje pracujące w podziemiu- między innymi KiK. c.d.n.
2019-06-04 14:56:26
bronek91: A tak przy okazji 5 CZERWCA 1992 - SŁYNNA NOCNA ZMIANA, może warto przypomnieć, dlaczego zostało wyrażone i w jakich okolicznościach uchwalono WOTUM NIEUFNOŚCI DLA RZĄDU JANA OLSZEWSKIEGO. Rzekomo WOLNE WYBORY 4 czerwca 1989 roku to WSPÓŁCZEŚNIE POWSTAŁY MIT.
2019-06-04 15:04:32
bronek91: Po drodze rządy wyjętego z przysłowiowego kapelusza (co zainteresowany sam przyznał na antenie TOK FM) Jana Krzysztofa Bieleckiego, ministerstwo do spraw przekształceń własnościowych Janusza Lewandowskiego i okres prawdziwego eldorado dla środowiska tak się nazywających gdańskich liberałów, do których również zaliczany jest Donald Tusk. Mniej więcej w owym okresie Tusk dorabia się pierwszego stałego miejsca zamieszkania, do tego okresu zamieszkiwał z rodziną w akademiku, czy czymś podobnym.
2019-06-04 15:06:47
inigo: Koncesjonowna opozycja - certyfikaty wydawał im jeszcze sam gen. Kiszczak
2019-06-04 15:10:17
inigo: Bronek: myślę, że Kurski sobie puści dzisiaj "lewy czerwcowy" tylko kto go obejrzy? A z tych co obejrzą - kto cokolwiek zrozumie, np.: młodego Donka, który mówi: "panowie policzmy głosy"
2019-06-04 15:11:17
Mach: Czy bronek 91 mógłbyś nie zamulać i ograniczyć się do wpisów dotyczących Solidarności na Śląsku Cieszyńskim i tamże ,wyborów w czerwcu 1989 r.- jak chcesz coś sprostować w tym temacie to pisz- i zwiń to krzykliwe logo.
2019-06-04 15:17:47
bronek91: Przed gabinetem Jana Krzysztofa Bieleckiego był rząd Tadeusza Mazowieckiego, pamiętany ze wprowadzenia samorządu, a także wiązany ze słynnym hasłem ADAMA MICHNIKA — NASZ PREZYDENT- WASZ PREMIER. Mazowiecki prowadził politykę tak nazywanej GRUBEJ KRESKI, przez co współpracownicy dawnego i słusznie minionego systemu mogli czuć się bezpieczni (spadła wśród nich ilość samobójstw), a nawet przy wykorzystaniu swoich koneksji, mogli swobodnie ZWIĘKSZAĆ SWÓJ STAN POSIADANIA, np. na podstawie ustawy Wilczka. STAN POSIADANIA, często z zawłaszczenia publicznego majątku, przełożył się na możliwość zajęcia GODNEJ POZYCJI SPOŁECZNEJ I POLITYCZNEJ w ramach III RP, która to nazwa III RP, po raz pierwszy została przedstawiona przez WOJCIECHA JARUZELSKIEGO. Sam Jaruzelski, zdaniem Antoniego Czubińskiego posiadał realne wpływy na władzę przynajmniej do lat dwutysięcznych, o ile nie dłużej.
2019-06-04 15:23:55
bronek91: Kolejny Mit, ponoć Tadeusz Mazowiecki miał być pierwszym niekomunistycznym premierem, po zakończeniu II światowej- fałsz. Dodatkowo Tadeusz Mazowiecki był niechętny wycofaniu wojsk ZSRR a później Federacji Rosyjskiej z terenów Polski.
2019-06-04 15:25:10
Mach: Trzeba pamiętać o tym, że stan wojenny został zniesiony 22 lipca 1983 r. a początek temu dał Lech Wałęsa pisząc z internowania pamiętny list "Kaprala do generała."To, że został zniesiony formalnie stan wojenny nie oznaczało jednocześnie powrotu do jawnego życia publicznego wszystkich organizacji zdelegalizowanych dekretem stanu wojennego. Solidarność powtórnie zalegalizowano jako związek zawodowy w kwietniu 1989 r a do tego czasu działała w podziemiu. W tym zakresie kompetentnymi są T.Mendrek czy R. Gwiżdż.
2019-06-04 15:29:57
krzysztof.mm: mach - trochę więcej skromności i szacunku dla innych, dyskusja dotyczyła roku 1989, a J. Okrzesik wówczas dzieckiem nie był - nb nawet w przypadku nastolatków odbieranie im prawa do zabierania głosu na temat tych wydarzeń to arogancja co najmniej - oni często największe baty od ZOMO zbierali podczas demonstracji, oni razem z rodzicami wspierali cały ten ruch, i myślę, że w odróżnieniu od dzisiejszych rówieśników doskonale zdawali sobie sprawę, że to o ich przyszłość gra się toczy [no nie wszyscy rzecz jasna, taki na przykład Pięta, dziś PiSowska chwilowo przygasła gwiazda, zajmował się wtedy okradaniem samochodów]
2019-06-04 15:30:04
bronek91: Mach, nakreśliłem Ci tylko kontekst. Odnośnie do Śląska Cieszyńskiego warto przypomnieć, iż w owym czasie na terenie regionu przebywał EDWARD GIEREK, co ciekawe mieszkał w Ustroniu, który nie bez powodu nazywam lokalnym LEMINGRADEM. Jak uważasz Mach, Twoim Mach zdaniem Gierek był również prześladowany przez system komunistyczny? Zwłaszcza w okresie swego przebywania w Ustroniu?
2019-06-04 15:39:52
bronek91: krzysztof.mm Odnośnie do ówczesnego młodszego pokolenia, czym wówczas zajmował się Ryszard Petru? Jakie były związki jego promotora Leszka Balcerowicza z kwestiami gospodarczymi podejmowanymi przez PZPR jeszcze przed rokiem 1989?
2019-06-04 15:46:12
krzysztof.mm: owszem, są i takie mędrki, co wtedy w pieluchy lały, a dziś gardłują cudzymi sloganami - na takich ino splunąć przy dzisiejszej rocznicy
2019-06-04 15:48:35
bronek91: Natomiast odnośnie do miejscowych działaczy, warto również przypomnieć postać T. Malejki, znanego również z późniejszego lokalnego życia politycznego.
2019-06-04 15:53:58
donekT: Prezesa Instytutu, czy raczej stowarzyszenia, nie było wówczas jeszcze na świecie, zatem pisanie o pieluchach jest sporym nadużyciem krzysztof-Q
2019-06-04 16:09:36
Mach: Krzysztofie mm o Januszu Okrzesiku mam dobrą opinię, osobiście woziłem ich moją ładą ,Jego , G.Staniszewską, Macieja Krzanowskiego, A.Kralczyńskiego i A.Sikorę po powiecie cieszyńskim organizując im kampanię wyborczą do kontraktowego Sejmu-istota w tym ,że źle ocenia Śląsk Cieszyński i jego zaangażowanie w solidarność i odbudowę związku i o tym chcę napisać -gdy chodzi o fakty skromność nie ma nic do rzeczy. J. Okrzesik ma swoją stronę w wykipedi i tego mu nikt nie odbiera i nie odbierze. c.d.n.
2019-06-04 16:33:50
Mach: Zatem, wracając do meritum, to trzeba przypomnieć, że delegalizacja solidarności to okres prawie 8 lat. W tym czasie wiele struktur dawnych zakładowych zarządów mocno zostały naruszone z uwagi na naturalne odejścia a nieufność odbudowy związku,utożsamianego z katolicyzmem ze zrozumiałych względów budziła nieufność naszych braci w wierze. Pamiętamy ,że ewangelicki bp. Narzyński był w PRON i poparł wraz z innymi członkami Polskiej Rady Ekumenicznej władze stanu wojennego. To oczywiście później się zmieniło nie mniej jednak nieufność miała to wpływ na spowolnienie odbudowy struktur solidarnościowych w cieszyńskich zakładach. Dlatego w Komitecie Obywatelskim Solidarność prym wiedli członkowie ówczesnego KiK a Polskie Towarzystwo Ewangelickie zostało do udziału w KO zaproszone gdy struktury zostały już utworzone. W tym kontekście J.Okrzesik , który został posłem w wyborach 89 r. niezbyt orientował się w samym związku bo w nim formalnie jako student 24 letni nie był i jego ocena jeżeli chodzi o Śl.Cieszyński co zresztą zastrzegł nie do końca może być obiektywną.
2019-06-04 16:53:07
jasper: Czytamy, ze bardzo aktywne w klubach obywatelskich byly nauczycielki. 30 lat minelo i co wywalczono ? Przestepca ministrem Edukacji. Takie sa normy PiS. „Według prokuratury już po odwołaniu Piontkowskiego przez radnych sejmiku województwa podlaskiego, podejmował on decyzje związane z funkcją, której już nie pełnił. Zarzucono mu, że wieczorem w dniu odwołania podpisywał jeszcze dokumenty jako marszałek. W 2013 roku sąd prawomocnie uznał go za winnego popełnienia tego czynu.” Bedzie edukowal dzieci nie tylko o tym jak uwazac przed pedofilami (zabroni uczeszczania do kosciola ?), ale rowniez jak bedac oszustem dochrapac sie stolka ministerialnego.
2019-06-04 17:06:09
bronek91: Omawiany okres to czas, kiedy do szkół powraca nauka religii, wedle relacji wówczas pracujących katechetów, środowisko nauczycielskie (ponoć) z dystansem podchodziło do ich obecności w pokoju nauczycielskim. Co więcej, jest to okres, gdzie w szkolnictwie pracuje już kolejna po II światowej generacja nauczycieli, którzy zostali wychowani i wykształceni w PRL i w przeciwieństwie do swych poprzedników, przejawiali bardziej lojalistyczne postawy. Zresztą ówczesny ZNP był organizacją dość nasiąkniętą postaciami, oczywiście przejawiającymi tendencje reformujące, ale w określonym duchu. Jak Szanowny Mach układała się współpraca ze środowiskiem nauczycielskim?
2019-06-04 17:11:50
bronek91: Mach, to dobrze, iż podniosłeś kontekst relacji w odniesieniu do różnych wyznań. Lansowanie Wałęsy jako rzekomo typowego polskiego kato...... z wizerunkiem Matki Boskiej w klapie (co za obłuda) nie było strawne przez wszystkich i moim zdaniem Bracia Protestanci na tym polu wykazali spory rozsądek, choć jak podejrzewam, wynikał z czegoś innego.
2019-06-04 17:26:20
krzysztof.mm: Piontkowski to takie bmw +, plus chachmęt , rzecz jasna
2019-06-04 17:31:41
Mach: Wypada mi się odnieść także do wypowiedzi pana Jerzego Kronholda, który nie uczestniczył od początku w pracach tworzonego Komitetu Obywatelskiego i dlatego jego wiedza w tym zakresie mija się delikatnie mówiąc z prawdą. To sekcja nauczycielska KIK tworzyła zalążki KO stopniowo poszerzając grono ludzi spotykających się w salce SS Boromeuszek.Poszerzaliśmy grono ludzi o nauczycielską solidarność, stowarzyszenie sybiraków, czy przedstawicieli światowego związku AK, wreszcie naszych przyjaciół. Ponieważ KO się tworzył, więc zwoływanie spotkań ciążyło na mnie, zanim mogliśmy się wybrać formalnie. Wszyscy uczestnicy spotkań zawsze mieli obawę o inwigilację i jej następstwa. W każdym z nas pamięć stanu wojennego była świeża a wiele osób przecież pamiętało przesłuchania na SB czy internowanie . nasze poczynania konsultowaliśmy z bielskim KIK, by w ostateczności doprowadzić do wyboru formalnego przewodniczącego ciągle działającego w konspiracji KO. Wybory przeprowadzałem osobiście i za sugestią A.Sikory wskazano jako kandydata na pierwszego przewodniczącego J.Nogackiego- prawnika co wydawało się kandydaturą słuszną z uwagi na przeprowadzenie prawne rejestracji KO. Przez aklamację kandydaturę przyjęto jednogłośnie- innych kandydatur nie zgłaszano. Po 2 tygodniach jednak przewodniczący ustąpił na własną prośbę. Przewodniczenie przejął Pan Żeliński prezes Solidarności nauczycielskiej w Zespole Szkół Gastronomicznych. Tak zostało do wyborów parlamentarnych i samorządowych. Pan dr śp. Tadeusz Niwiński był prezesem KiK ale nigdy nie był przewodniczącym KO. Uczestniczyłem także w pierwszych spotkaniach organizacyjnych KO w Skoczowie oraz w Wiśle. -chodzi o prawdę a nie chełpienie się dokonaniami. Kto uważa ,że było inaczej pewnie mnie sprostuje- zachowuję możliwość repliki.
2019-06-04 17:36:09
bronek91: W końcu swego czasu ze środowiskiem nauczycielskim związany był Bogusław Bagsik, radny miasta Cieszyna pierwszej kadencji (1990–1994), a następnie postać znana z afery Art-B, słynną do dzisiaj.
2019-06-04 17:39:34
Mach: Bronek91 nie pisz pierdół -B.Baksik być może uczył grać na pianinie, nauczycielem nie był a stroicielem instrumentów muzycznych, także radnym spoza KO.
2019-06-04 17:49:07
tom lem: To chyba dobrze, gdy żyjący świadkowie tamtych lat w większości opartych na wierze, nadziei i miłości chcą przedstawić świadectwo własnych przeżyć. Szkoda tylko, gdy z tych cnót pozostała tylko ostatnia, kierowana do własnych najbliższych.
2019-06-04 18:57:09
tom lem: ... co potwierdza foto, dwóch krewnych i trzech powinowatych;-)
2019-06-04 19:32:46
Mach: Śledząc powyższy tekst zupełnym pustosłowiem posłużył się Lesław Werpachowski, który w KO w Cieszynie pojawił się dopiero tuż przed wyborami samorządowymi. Skoro nie uczestniczył w konspiracyjnych strukturach obywatelskich może mówić jedynie to co o nich przeczytał 30 lat po. przy czym miesza podział na regiony solidarność związkową z Komitetami Obywatelskimi "Solidarność".- tyle sprostowań.
2019-06-04 20:07:58
donekT: tom lem Wszystko zostaje w rodzinie. Są już lokalne dynastie.
2019-06-04 21:58:02
to jo: Szanowny Panie Mach trzeba było przyjść i podzielić się wiedzą i ewentualnie sprostować wypowiedzi prelegentów. Mszę przyznać, że rola Klubów Inteligencji Katolickiej była odpowiednio przedstawiona. Czepianie się że Prelegenci czegoś nie powiedzieli jest nie na miejscu na pewno nie zrobili tego specjalnie. Pan Kronhold i Kuboszek ze względu na wiek nie wszystko mogą pamiętać co było słychać u Pana Kuboszka który mylił niektóre fakty historyczne. Najlepiej i wypadł Pan Okrzesik i Kronhold , atmosfera chwilami robiła się gorąca ale nie tylko za sprawą prelegentów ale jednego ze słuchaczy który chyba sympatyzuje obecnej władzy.
2019-06-04 22:08:02
tom lem: ... nie jo, tylko ty nie bulcz o obecnej władzy, wspomnij o nadziejach jakie były w roku 89 i co z nich pozostało, po latach władzy wyznawców KIK w samorządzie cieszyńskim.
2019-06-04 22:19:38
Mach: Żeby przyjść i z kimś się dzielić wiedzą trzeba mieć zaproszenie. Organizator a także zaproszeni uznali ,że to oni są kompetentnymi do zaprezentowania tematu podjętego w panelu dyskusyjnym . A skoro tak się stało, to sprostowanie ich wypowiedzi w trakcie spotkania było by zbyt długim wystąpieniem z mojej strony gdybym o tym spotkaniu wiedział i znalazł się w tym mizernym gronie słuchaczy. "to jo" nie wiem czy wiesz, ze dyskusja panelowa odbywa się tylko w gronie zaproszonych uczestników panelu-dlatego tak się nazywa. Nie czepiam się tego czego uczestnicy nie powiedzieli bo o wszystkim powiedzieć się po prostu nie da ale czepiam się tego co publicznie zniekształcili i to prostuję, bo bez sprostowania wiedza pozostała by taka jaką zaprezentowali a to zwykła nieprawda. Tyle w temacie.
2019-06-05 00:35:32
tom lem: ... można z tej "dyskusji panelowej" wysnuć chyba wniosek, że została ona także zwołana w konspiracji, sądząc po ilości dyskutantów i okrojonej liście eksperckiego grona z tamtych lat. No cóż, czego się nie robi w ukryciu przed obecną władzą;-)
2019-06-05 06:02:51
krzysztof.mm: mach - jest jak jest, mogło być gorzej - mogłeś na przykład wylądować w dzisiejszej popłuczynie po solidarności i szmacić się jak jej dzisiejsi członkowie, dudy nie wspominając - przecież nie dla dzisiejszych zaszczytów wczoraj się udzielałeś
2019-06-05 06:25:05
tom lem: ... racja - jest jak jest - niektórym z Klubu Inteligencji tylko Klub Wzajemnej Adoracji Kościelnej pozostał.
2019-06-05 06:44:48
krzysztof.mm: prawda jest taka, że już po wprowadzeniu stanu wojennego solidarność de facto utraciła znaczenie na scenie politycznej, zaś po '89 liczyły się głównie Komitety Obywatelskie i przede wszystkim Lech Wałęsa - zaś związek zajął się dzieleniem łupów i budową koryt, przy tym trwa do dzisiaj, niechlubnie przejmując na podium partyjnych sługusów miejsce OPZZ
2019-06-05 06:46:59
Mach: Od 1986 r byłem już pracodawcom, a nie pracownikiem- więc było lepiej dla mnie z każdym rokiem. Byłem już poza związkiem i doświadczałem jeszcze w PRL-u pracy na własny rachunek - uczyłem się "wolnego" rynku. Jeździł wówczas 7 letnią ładą wykonując z moimi pracownikami usługi- głównie w zakładach pracy. Staliśmy nocami z materiałami budowlanymi, które były na przydziały ale także okazyjnie dawało się je zakupić na "wolnym" rynku- głownie w Goleszowie gdzie był bardzo obrotny - przedwojenny handlowiec. Jak już kupiłeś i miałeś cement i wapno byłeś 'Panem" -o pracę nie musiałeś się bać a przebicie na materiałach było 100%. Tyle ,że wszystko zmierzało w kierunku hiperinflacji i tak wkrótce było.- o tym później. Tomie, twoje wrzutki są kiepskie i wysil swój intelekt. W KiK, czy w solidarności należało być, bo tylko przez te związki i stowarzyszenia można było rozprawić się ze starym niechcianym i narzuconym nam systemem politycznym i gospodarczym. Chociaż i w tym odrzuconym systemie już po czasie także dostrzegaliśmy pozytywne elementy. c.d.n
2019-06-05 06:50:15
tom lem: ... trudno nie przyznać racji takiej diagnozie, ale diagnoza dotyczy 100% wykonania założeń i celu stanu wojennego. Rządzi nie zawsze ten, który jest na świeczniku - vide pięć mandatów w KE dla SLD.
2019-06-05 06:55:49
krzysztof.mm: mach - zrzucanie winy na ewangelików za rozmycie po stanie wojennych nastrojów solidarnościowych w cieszyńskiem jest naiwne, wszak nie ma ich tu 90%, a może ledwie kilkanaście w powiecie - tym bardziej cześć i chwała takim jak Okrzesik czy Staniszewska, co wzięli na swe barki budowę nowej struktury społecznego poparcia dla zmian wokół KO - jasne, także tym, co ich swoją ładą po terenie wozili;) - nb ja też miałem ładę, trzydrzwiową samarę model 2108 - to był na owe czasy chyba najlepszy z popularnych samochodów, świetny dynamiczny silnik, zawieszenie bez zarzutu - owszem, GPS trochę w nich szwankował - kogo woziłem? - ano co się trafiło:)
2019-06-05 07:07:51
Mach: Tak, stan wojenny przetrącił kręgosłup solidarności.Wielu liderów zakładowych związków było internowanych a ich spora część po zwolnieniu opuszczała nasz kraj.W ogóle emigracja się nasilała bo gospodarka pikowała w dół. Inflacja się rozkręcała i tylko dumą i nadzieją na pokonanie tych trudności napełniały nas starania Ojca Św. JP II i restrykcje R.Regana, że w końcu władza odpuści.
2019-06-05 07:18:11
krzysztof.mm: mach - a propos twoich biznesowych początków - ty prywatny w państwowych zakładach, tam nikt się nie liczono z pieniędzmi, bo się je zamawiało w drukarni, kierownicy czy sztajgry były szczęśliwe, że im ktoś konkretną robotę zrobi, bo etatowa załoga albo pijana była non stop, albo swymi fuchami zajęta, a obmiary i kosztorysy robiło się według tego, ile miało wyjść, a nie ile było zrobione - tak, to były ostatnie drgawki sytemu, a od stoczenia się w przepaść uratował ten kraj właśnie Wałęsa na czele KO, wygrane w '89 wybory i przede wszystkim Leszek Balcerowicz ze swym konkretnym i szybko realizowanym planem reform [zresztą nawet dzisiejsza bolszewicka władza korzystając z koniunktury i dobrej sytuacji gospodarczej Polski de facto spija śmietankę z dzieła Balcerowicza i tamtego pierwszego rządu]
2019-06-05 07:18:20
tom lem: ... i co pozostało z tych trzech cnót poza medalem z KWAK'a i strachem przed inflacją(?), gdy dzisiaj z Ojca Św. JP II, co poniektórzy próbują zrobić odpowiedzialnego za pedofilię w kościele.
2019-06-05 07:27:35
krzysztof.mm: tak jak bez JP II trudno sobie wyobrazić fenomen Solidarności i okrągłego stołu, tak bez wątpienia bez Balcerowicza oba te i cała rewolucja '89-go roku poszłyby się paść - a że poza tym wszystkim JP II utrwalał i konserwował instytucjonalną ochronę pedofilów i generalnie przestępców seksualnych w kościele katolickim, to nie podlega już dziś najmniejszej wątpliwości, i nie ma nic wspólnego z jego rolą w obalaniu komuny
2019-06-05 07:33:08
tom lem: ... tyż prowda, nie ma nic wspólnego z obalaniem komunizmu pedofilia w kościele, ale odpowiedzialność i przyzwolenie JP II to tylko, goowno prowda.
2019-06-05 08:59:35
krzysztof.mm: ...nic wspólnego poza nazwiskami, oczywiście - Cebula, Jankowski, Wojtyła, o kolejnych z pewnością jeszcze usłyszymy
2019-06-05 09:51:16
Mach: Zatem, po kolei. Nie ulega wątpliwości ,że na cieszyńskim hamulcowym w aspiracjach związkowych był protestantyzm. Hura optymizm, słomiany zapał i manifestujący katolicyzm związku, był obcy mentalnie protestantyzmowi, który tak trafnie opisał w historii filozofii Wł. Tatarkiewicz, gdzie głównie liczył się etos pracy i ochrona zakładów pracy przed bankructwem. Ponieważ jestem "tu stela", nie piszę o protestantyzmie negatywnie jako ,że połowa mojej rodziny należy do tego Kościoła. Faktem jest,że tę nieufność do związku przerwało powołanie M. Tyrny na jego przewodniczącego Solidarności bielskiej czy Jerzego Buzka na przewodniczącego Solidarności Śląsko- Dąbrowskiej, ale to dalszy etap transformacji związku Solidarność z ruchu politycznego na ruch ochrony i aspiracji pracowników. Trudno tak dokładnie mi się wypowiadać na temat J.Okrzesika, czy G.Staniszewskiej, jeden w momencie wyboru na posła był jeszcze studentem druga zaś bibliotekarką z przeszłością wyrażającą się internowaniem. Wybory były jednak plebiscytowe i zajęcie fotela poselskiego jeżeli pomyślnie przeszło się pra-wybory w KO, któremu w Bielsku przewodniczył M.Styczeń -graniczyło z pewnością- zdjęcie z L.Wałęsą na plakacie dawało mandat do kontraktowego Sejmu. Sorry, za określenie- gdyby i "ślepa krowa "sfotografowała się z L.Wałęsą też by została posłanką- nie urażając wybranych posłów. To był plebiscyt za zmianą systemu politycznego.
2019-06-05 10:50:25
tom lem: ...wyszło jak wyszło," trochę więcej dyscypliny, trochę więcej demokracji", do dnia dzisiejszego odbija się czkawka porządek z przed 1989r.
2019-06-05 22:12:52
krzysztof.mm: ulega wątpliwości, owszem - tobie to może nie pasuje, ale powtórzę, katolików było i jest tutaj z d e c y d o w a n a _ w i ę k s z o ś ć - a twój komentarz na temat GS, " bibliotekarka z przeszłością wyrażającą się internowaniem", brzmi jak z pogranicza prawicowej wiochy małostkowy żal we własnych oczach niedowartościowanego, że jego też nie internowali - może starczy tych wspomnień, solidarność na takie psy zeszła, że właściwie to chyba raczej dziś nie wypada się w ogóle do tej formacji przyznawać
2019-06-06 00:03:05
Mach: Masz rację, to lapsus - przepraszam, Pani GS ma również miejsce w historii walki związku "S" o zmianę ustrojową Polski . Wnioskuję z dalszej treści Twojego postu ,że wspomnienia uczestników panelu są dla ciebie bardziej wiarygodne. Więc niech ci taki obraz pozostanie. Ja mam lepsze mniemanie o tych wszystkich, którzy nie stali i nie stoją z boku wprowadzanych zmian. Jeśli jednak wraz ze wzrostem poziomu życia Polaków wszystko inne nam skarlało to wszyscy jesteśmy po części temu winni.
2019-06-06 05:54:23
tom lem: ... niestety byli i tacy, którzy jak dziś i przed "89" do "Solidarności" się nie przyznawali, sami wiedzą najlepiej dlaczego ale można być pewnym, że powód był i jest taki sam ;-)
2019-06-06 06:38:53
krzysztof.mm: wręcz przeciwnie machu - takie smaczki jakie opisujesz, ta łada, nazwiska itede, to autentyk jak stare zdjęcie zdjęcie z rodzinnego albumu - no niestety zdarzają się przy tym także lapsusy...;) powtórzę, minął niestety czas, i to oczywiście z winy samych Polaków minął, w którym mogliśmy być dumni i bladzi z solidarności i jej dokonań, byliśmy podziwiani i stawiani za wzór - dziś Polska jest skarlałym gnomem Europy, wytykanym na całym świecie przykładem narodowej głupoty i marnotrawstwa, placem budowy bezczelnej dyktatury w putinowskim stylu, wylęgarnią i ochronką dla najgorszych wzorów antysemityzmu, faszyzmu i nacjonalizmu, homofobii, skansenem klerykalnego kołtuństwa i rozpasania oraz średniowiecznej ciemnoty religijnej, sceną festiwali orwellowskiej nowomowy w państwowych mediach i dekretowanego przez władzę odgórnego opluwania opozycji - oto dzisiaj, tu i teraz, pokłosie tamtych zrywów i sukcesów, bilans jest dyskusyjny co najmniej
2019-06-06 07:19:49
Mach: Mocno powiedziane. Wahadło historii ma to do siebie,że stale bywa w ruchu, a zbyt mocna amplituda odchyleń zawsze stanowi zapowiedź, że wahadło pójdzie w drugą stronę. Ja myślę ,że tak naprawdę nie jesteśmy pępkiem świata i nikt tak Polską się za bardzo nie przejmuje. Czy Tobie krzysztofie interesuje los Holendrów , Belgów czy Duńczyków? Oni podobnie patrzą na nas. To my ilekroć wahnięcie następuje w przeciwnym kierunku sami jesteśmy jego sprawcami. Na demokrację nie możemy się obrażać a PiS doszedł do władzy głosami wyborców-musieli mieć do tego powody. Pytaniem jest czy partia, która do władzy doszła szanuje kiedy tę władzę objęła te mechanizmy demokracji, które pozwoliły jej zasiąść u steru. Manipulacja państwowymi mediami, ustawami ingerującymi w porządek konstytucyjny, niezależnością wymiaru sprawiedliwości i prokuratury, uczynienie z budżetu państwa narzędzia do walki politycznej przez rozbudowanie systemu socjalnego dla grup społecznych, które pomagają w ostateczności utrzymać władzę, uczynienia z zarządów spółek państwowych zaplecza do finansowania partyjnych celów- to wszystko nadużycia. Ci co pamiętają cała drogę tej transformacji i powrót do systemu zarządzania mediami i polityką rodem z PRL-u w sektorze państwowym muszą czuć się rozczarowani. Dziś już studenci nie wyjdą z uczelni na ulicę by zaprotestować, bo polityka dawno przestała ich interesować- każdy z nich myśli aby ukończyć studia i wyjechać bo 500 plus ich nie zatrzyma.
2019-06-06 08:14:26
krzysztof.mm: dziś demokracja i wybory to de facto zasłona dla uprawianej powszechnie manipulacji i propagandy w olbrzymiej skali - argumenty racjonalne w całości zostały zastąpione kampanijną grą na emocjach, fakty ustąpiły miejsca kłamstwom oraz socjologicznym i marketingowym trikom - a co do Holendrów czy Belgów, każdy z nas ma jakieś o różnych nacjach wyobrażenie, tak jak one o nas, no a jest jak jest i w tej chwili jesteśmy pod kreską, jak cię widzą, tak cię piszą - wątpię, czy komukolwiek się podoba szorowanie po wizerunkowym dnie
2019-06-06 09:40:56
Donek: Komu była potrzebna Solidarność i stan wojenny nikomu. Sprawa po czasie sama by się rozwiązała bo były Związek Radziecki finansowo nie wytrzymywał a Gorbaczow inaczej patrzył i tonował. Jakby chciał to w każdym czasie czapką by nas nakrył i byłoby po sprawie. Solidarność i komuchy się dogadały co Gierek wybudował to razem zniszczyli i wysprzedali za bezcen i podzielili się. Solidarność bez doświadczenia przy władzy a komuchy w większej częsci podzieliły się majątkiem. Niezdekomunizowano kraju jak w innych krajach. Czy komuchy obaliły rząd Olszewskiego nie a sam Wałęsa OTUA z swoją bandą. Jak to dzisiaj wygląda że w Gdańsku w 30 rocznicę wolnych wyborów świętują komuchy to Ci z którymi walczyła Solidarność. To są kpiny. Kto po 30 latach tej niby wolności dostaje się za europosłów komuchy bez kampani na grzbiecie częścio solidarności. Niedobrze mi się robi jak czytam te wypisywane głupoty o Staniszewskiej Okszesiku i wyczynach Solidarności. Pamiętam go jako wybijającego się studencika który dostał się na posła i dzisiaj będzie dyskutował co jak kiedy było albo Staniszewska co ona zrobiła oprócz tego że była posłem i brała dobre diety. Jak w stanie wojennym wyglądało zycie Polaka tego nikt nie napisze jakie były utrudnienia brak komunikacji telefonicznej. Dojeżdżało się do pracy a Ci co chcieli dostać się po za miejsce zamieszkania tylko za przepustką uzyskaną na gminie. Po 22 każdego zwijano. Dzisiaj mogę powiedzieć że to dzięki Solidarności bo w tym kraju nic się nie zmieniło na lepsze. Narzekano na Gierka a cóż takiego miał Gierek nic. Umarł w cieszyńskim szpitalu w zapomnieniu. Uważam że to był najprawdziwszy Polak. Podniósł Polskę z biedy pomimo zadłużenia. Tak nas podzielono w Jałcie. Prominęci Solidarności z komuchami i inne gady w spółkach skarbu państwa otrzymują takie pieniądze że się w głowie nie mieści. Jakie mają diety jakie sobie przydzielają premie nieważnie czy PIS czy POKO biorą a głupi naród co tam kiedyś można było iść do komitetu a teraz nie ma do kogo bo pan Bóg też nas nie wysłucha. Paplanina o byłych wyczynach kogoś tam nikogo nie obchodzi a zwłaszcza młodych bo za komuny ludzie mieli pracę i byli traktowani normalnie a co było potem ludzie musieli wyjeżdżać za chlebem jak w Sienkiewiczowskiej noweli a Ci co zostali pracowali za 5 zł na godzine naokrągło po 12 godz. i więcej w większości na czarno bo pracodawcy ZUS nie odprowadzali bo tak lepiej gębę musieli trzymać na kłodkę bo inaczej usłyszeli że za bramą jest za niego tysiące jak w IXX kapitaliśmie. Młodym jest przekazywana fałszywa rzeczywiśtość tamtego okresu ja żyłem przed i po jestem szarym obywatele bez jakiejkowiek prznależności do partii i powiem tak nie mogę słuchać o tej solidarności i o tym co się dzaiało dzieje bo szarych obywateli ma się gdzieś a potrzebni są przy urnach wyborczych. Kłócą się tylna na antenach telewizyjnych a między sobą się dogadują biorąc dla siebie duże pieniądze a ty boroku płać podatki miej drogie życie i tak tak dalej. Darujcie sobie to wypisywanie i te spotkanie nic nie warte.
2019-06-06 09:53:55
Mach: Władzy nikt dobrowolnie nie odda, jeśli jej sprawowanie przynosi takie profity. Dziś znaczna część polityków uzyskuje większe dochody niż osoby prowadzące własną działalność gospodarczą- widać to dobitnie przy składaniu zeznań podatkowych- polityka to "biznes", który ustawia osobę ją sprawującą i często jego bliskich i dalekich krewnych. Wspominałem ci o siedmioletniej ładzie, która woziłem naszych przyszłych polityków, mnie się w życiu za ten okres nie wiele zmieniło- trudno to powiedzieć o tych osobach, których wówczas było stać na co najwyżej na używanego malucha a dziś wspomnę jedynie żyjących na sprawowaniu polityki świetnie się urządzili. Dotyczy to każdej opcji politycznej- tam już nikt społecznie się nie udziela i dlatego tak opornie idzie praca u podstaw bo coraz trudniej złapać naiwnych, którzy kiedyś to robili dla idei- mam tu na myśli ówczesne komitety obywatelskie. Dawną nomenklaturę zastąpiono własną a zaangażowanie wyborców mierzone jest gigantycznymi kwotami wypłacaną zazwyczaj z publicznej kasy przez partię rządzącą kierowaną w te miejsca, które są na tyle nośne propagandowo ile proporcjonalnie wypłacono im kasy. Dlatego wątpię czy tak szybko nastąpi zasadnicza zmiana kierunku wahnięcia owego wahadła- wytworzono zbyt słabe mechanizmy demokratyczne by przed takimi spekulacjami władzy jakakolwiek opozycja była dostatecznie zabezpieczona.
2019-06-06 11:47:00
donekT: // https://www.youtube.com/watch?v=3ZkLTQqpRO0 //
2019-06-06 12:00:49
donekT: Rok 2010 Krzywonos. - Właśnie z tych powodów nie zaangażowałam się politycznie po 1989 roku, zresztą nie angażuję się do dziś, choć wielokrotnie proponowano mi start w rozmaitych wyborach. Zawsze mówię co myślę, trudno mnie zaszufladkować. I pewnie z każdej partii natychmiast by mnie wyrzucili. Dobrze wiem, że dla ludzi potrafię zrobić więcej podczas spotkań, gdy spotykam wielu ludzi i rozmawiam o ich problemach - deklarowała.
2019-06-06 13:42:13
krzysztof.mm: historia PRL-u dobitnie pokazała, że w naszym społeczeństwie zawsze znajdą się bezideowi oportuniści, egzemplarze dostosowujące się do każdych warunków, byle z nich czerpać dla siebie jak największe korzyści - to byli partyjni funkcjonariusze, esbecy, część i obowiązkowo także upartyjnionych dyrektorów i kierowników zakładów pracy, wyższych rangą milicjantów czy wojskowych - trudno się dziwić ich tęsknocie za rajem utraconym judaszowego koryta, tak pięknie przedstawionym przez niejakiego donka - i trudno się dziwić, że i dziś wśród nas znaleźli się tacy, co w identyczny sposób się zachowują, których jedynym celem jest dostęp do koryta, do którego karmę sypie partyjna władza, po trupach idei wolności czy demokracji - takich zaprzańców widzimy dziś mnóstwo dookoła - zapamiętamy ich nazwiska
2019-06-06 14:38:05
tom lem: ... co za deklaracja - " takich zaprzańców widzimy dziś mnóstwo dookoła - zapamiętamy ich nazwiska"- nic tylko się bać ;-) - Komuno wróć, albo Deutschland, Deutschland uber alles. Zawsze znajdzie się taki , który bezpodstawnie uważa się za lepszego od innych, nieważne jaki ustrój lub stosunki społeczne.
2019-06-06 15:00:54
Mach: Zbyt pochopnie stawiasz diagnozę krzysztofie. Chodzi o udzielenie sobie odpowiedzi dlaczego 55 % uprawnionych do głosowania w każdych wyborach pozostaje w domu. Donek to głos jednego z tej większości wycofanych z aktywnego życia politycznego- którzy także mają prawo do oceny bieżącej sytuacji na podstawie własnych doświadczeń. Gdyby tylko polegać na glosach przekonanych do do danej opcji to po wyborach do europarlamentu należało by podzielić mandaty wg już zakończonego głosowania.Zarówno "spiepszaj dziadu", czy "moherowe berety"; czy "nam się to należało", "zdradzieckie mordy" za każdym razem utwierdzają owe 55% by w wyborach nie uczestniczyć. Oni pragną się odciąć się od wybranych, którzy z trybun w stronę wyborców rzucają takimi obelgami- dlaczego więc mają legitymizować wybrańców przy kolejnych wyborach- co zrobić aby wyborca nie był kupowany ale przekonany, że dziś należy iść i ruszyć wahadło, które zapowiada nam Orbanizację Polski- bez ich udziału tego się nie da odwrócić w najbliższym czasie.
2019-06-06 15:41:53
tom lem: ..."co zrobić aby wyborca nie był kupowany ale przekonany,>>>"- dalej stać przy swoim zdaniu a zwłaszcza utwierdzać innych o własnej ynteligenckiej wyższości, wówczas wahadło wychyli się do extremum, po czym powinien nadejść spadek. Co poniektórzy są na dobrej drodze, by myśleć , że upadek dotyczy innych.
2019-06-06 15:43:30
jasper: W trakcie rzadow PiS zadluzenie Polski wzroslo o 110 mld zl. Srednio 3 mld zl w kazdym miesiacu. Smutne jest to, ze spoleczenstwo gotowe jest sprzedac wolnosc i przyszlosc wlasnych dzieci za dorazne prezenty wladz (zreszta z ich wlanej kieszeni). Rzadzi ruch polityczny, ktory psuje panstwo i demokracje. Robi to poprzez godzenie w publiczne media, trojpodzial wladzy, upartyjnianie sluzb czy izolowanie Polski w UE oraz poslugiwanie sie mowa nienawisci. Podzielono Polakow na lepszy i gorszy sort i to bedzie sie nasilac. Do tego mariaz z KK dopelnia calosci. O obecnej Solidarnosci nie wspomne, bo nie ma ona nic wspolnego z tamta piekna przeszloscia. Najwiekszy sukces obecnego przewodniczacego solidarnosci to Kacperek i wspolne nazwisko z prezydentem Polski. Wart Pac palaca, a palac Paca.
2019-06-06 15:45:44
jasper: Mozna powiedziec - spieszmy sie korzystac z Schengen i UE, tak szybko moga pojawic sie znow granice.
2019-06-06 15:48:54
tom lem: ... a jasper ma chyba kaca, gdy powtarza dookoła Wojtek i w koło Macieju...
2019-06-06 16:42:53
krzysztof.mm: żadnej diagnozy nie stawiałem, opisałem krótko mały wycinek rzeczywistości - diagnozę zaś stawia prof. Hartman, polecam ten jego tekst:✍ https://hartman.blog.polityka.pl/2019/06/01/wazny-tekst-o-glupim-narodzie-i-zakompleksionych-elitach-z-zydem-w-tle/ ✍
2019-06-06 17:37:19
donekT: Od kiedy krzysztof-Q preferujesz kazirodztwo?
2019-06-06 18:21:41
Mach: Zagłębiając się w sukces ówczesnej Solidarności obalającej ustrój totalitarny,trzeba pamiętać ,że udało się to przy ścisłej współpracy polskiego świata pracy i polskiej inteligencji. Za każdym razem gdy te podziały następowały wszyscy doznawaliśmy upadku i cofaliśmy się wstecz, wydawani na żer "kruków i wron". Przeczytałem tekst Hartmana i obawiam się ,że te podziały utrwala jakby mając poczucie "wyższości klasowej" (poziom inteligencji wyborców PIS czy KE), a przecież mamy zdobywać sprzymierzeńców, którzy w najbliższych wyborach sprzeciwią się Orbanizacji Polski a te podziały już nie muszą być takie. Myślę, że przeciętny wyborca PIS ale także i ten ,który do eurowyborów nie poszedł wie czym jest ubezwłasnowolnienie społeczeństwa i likwidacja niezależnych mediów i przywrócenie państwowego układu partyjnego rodem z PRL, gdzie praktycznie opozycji nie było a sięgnięto jedynie do fasadowych partii satelickich jakim było SD czy PSL.Tak dziś jest na Węgrzech- czy do tego chcesz tomie wrócić? Po 30 latach transformacji? Myslę ,że nadal słowa Cz.Miłosza są nadal aktualne "Ty ,który skrzywdziłeś człowieka prostego; śmiechem nad krzywdą jego wybuchając, gromadę błaznów koło siebie mając, na pomieszanie dobrego i złego..."
2019-06-06 19:17:44
tom lem: Mach'u , jak można porównywać PRL z czasami obecnymi, pisać o niezależnych mediach i przywracaniu państwowego układu partyjnego rodem z PRL? Masz nocne koszmary i brak wiary w tych mało wykształconych, którzy od wieków żyją na tej ziemi? Spokojna twoja głowa, że pozwolą na zginanie własnego karku przed autorytetami z własnego nadania. Więcej takich mądrali, krzysztof'ów hartman'ów a będzie dopiero kiepsko, oni sami tworzą jedynie słuszne kryteria. Niestety obserwuję u wielu swoisty dualizm lub brak własnej tożsamości w wierze i przynależności państwowej. Większość z nich to "Światowcy" z kompleksami rodem z grajdołka. Gratuluję udziału w tworzenie KO, ale jestem przekonany, że kolejne pokolenie zawiodło się na " odwilży", jak roku 56; 70 i lat 80-tych. Przykre, ale może wahadło jeszcze zbyt mało się wychyliło, by kolejni nabrali się na "zmianę", a czy dobrą lub nie, niestety kolejne pokolenie oceni ;-)
2019-06-06 20:09:27
Mach: Jest blisko. Absolutna większość sejmowa(wówczas PZPR a obecnie PiS) uchwala ustawy pod dyktando (wówczas sekretarza a obecnie prezesa), na zawołanie i z pominięciem procedur;ustawami, a wiec aktami niższego rzędu zmienia się zapisy konstytucyjne (odwołanie a następnie przywracanie prezesa SN i jegoż sędziów), tworzenie prawa pod dyktando wiodącej partii wówczas PZPR dziś PIS np. o imprezach cyklicznych- mam jeszcze wyliczać? Skoro prezesowi, jak mawiał władzy "za mało, za mało "a nie ma umocowania konstytucyjnego, dyktuje premierowi co ma robić za nic sam nie biorąc odpowiedzialności przerzucając ją na rząd, to co nastąpi gdy większość konstytucyjną będzie miał- nie zapala ci się w głowie czerwona lampka, że to zmierza w stronę monopartii i dyktatury, gdzie konstytucję, która jest kompromisem aspiracji Polsków zawłaszczy jedynie słuszna droga lansowana przez partię rządzącą- pomyśl.
2019-06-06 20:40:48
tom lem: ... podejrzewasz o brak myślenia, ślepotę, głuchotę i co tam jeszcze? mnie, czy wszystkich głosujących nie na Prawdę Objawioną, a może to własna pycha gubi tych POpaprańców, którzy celebrują wątpliwą własną wyższość intelektu nad zwykłymi potrzebami życiowymi współobywateli. Jeżeli ten drugi powód - jestem spokojny o przyszłość. Pycha zawsze przed upadkiem - martwić może tylko brak alternatywy, ale to już problem, nie wywyższania, tylko mądrości opozycji ;-) będziemy mieli według zasług i to nie tylko PiS'u.
2019-06-06 21:01:16
Mach: Odnieść się do treści mojego wpisu i faktów o których ci napisałem, które są zbieżne z PRL-em, jeśli tak nie jest, to napisz dlaczego skoro pomyślałeś. Czy pozycja prezesa PiS nie jest zbieżna z pozycją ówczesnych sekretarzy PZPR i dalej w kwestii ustaw i konstytucji- dlaczego jeśli ma większość sejmową jeszcze mu za mało?
2019-06-06 21:05:27
krzysztof.mm: mach - jeśli się już zagłębiamy, to od przeszło dwustu lat de facto żadnych sukcesów na większą skalę nie zanotowano w tym kraju, szczególnie będących wynikiem "ścisłej współpracy polskiego świata pracy i polskiej inteligencji"- wręcz przeciwnie, porażka za porażką, rządy PiS to klasyczny przykład - Hartman temat analizuje i stawia diagnozę, jeśli słuszna, nic nie da obrażanie się na nią - innymi słowy, z chamem się nie gada wersalem
2019-06-06 21:20:17
tom lem: ... nieładnie - ale odpowiem pytaniem na pytanie, czy K O N S T Y T U C J A szyta jest na miarę aspiracji ludzi głosujących na Komitety Obywatelskie w 89 -roku? Czy pokolenie Kukiz'a jest warte " mniej niż zero", by godzić się na deal z przed 30lat? Za mało - bo nie da się zmienić tej podstawy prawa, odziedziczonej po umiłowanych przywódcach ze wschodu, a wymagana jest większość konstytucyjna do jej redagowania.
2019-06-06 21:28:40
tom lem: ... także z powodu krzysztof'a hartman'a - "z chamem się nie gada wersalem" zwłaszcza gdy wersalowi z butów słoma wystaje a nogawki zalatują uryną.
2019-06-06 22:10:32
Mach: Przecież Tomie jako społeczeństwo nadal światopoglądowo się nadal różnimy tak jak różniliśmy się wówczas jak tę konstytucję uchwalano drogą kompromisu - zapisy były wypracowywane bez większości konstytucyjnej a jednak umieli się ze sobą ówcześni politycy z lewa i z prawa porozumieć i doprowadzili do przyjęcia ustawy zasadniczej byśmy się wzajemnie nie pozabijali i to był i jest sukces. kiedy tę konstytucję uchwalano przywódcy ze wschodu patrzyli jak im się własne państwo sypie. Ten kompromis wypracowali Polacy bez udziału przywódców ze wschodu. Czy nie boisz się oddać głosu takiego, by partia, która obecnej konstytucji nie szanuje konstruowała nową konstytucję mając większość konstytucyjną- przecież to będzie dyktat nie kompromis, to będzie konstytucja partyjna nie narodu. Kto się sprzeciwi jeśli partia posiadająca większość konstytucyjną zapisze w niej ,że po wsze czasy będzie jedyną partią rządzącą- kto się sprzeciwi? Czy tak wyobrażasz sobie wolność konstytucyjną.? A przecież tak już było w PRL-u kiedy to Gierek kazał zapisać konstytucyjnie wieczystą przyjaźń z ZSRR- jedynym ,który się wstrzymał od głosu był poseł Stanisław Stomma- koło poselskie ZNAK. To wtedy dano możliwość ZSRR ingerowanie w sprawy polskie pod pretekstem obrony naszej konstytucji. Tego chcesz?
2019-06-06 22:29:03
tom lem: Czego chcę, jest najmniej ważne, mój głos jest ważny 1% gdy 100 pójdzie do głosowania. Mam nadzieję że pójdzie więcej niż 50% uprawnionych a najważniejszy głos, będzie należał do 20-30 latków. To ONI zbudują sobie kompromis, który będą na starość wspominać. Nam pozostanie // https://youtu.be/h7ES_rO9bFM?t=4 // ;-)
2019-06-06 22:43:03
Mach: 20,30 latkowie nie nabyli pamięci historycznej a polityką interesują się w najmniejszym stopniu. Masz przykład Chrystiana Jaworskiego- prezesa "Instytutu" dowartościowującego się nie wiedzą ale przykrywką Instytutu kojarzącego się poważnie z nauką badawczą a jak zdejmiesz pokrywkę chodzi o stowarzyszenie bla,bla,bla.Nie wytrzymuje też krytyki twoje stwierdzenie ,że najważniejszy głos będzie należał do 20 i 30 latków -glosy w urnie nie są naznaczone wiekiem glosującego więc będą tylko głosowali i nie oni będą decydowali w partii PIS w przypadku gdy ta partia będzie miała tę większość konstytucyjną. To lapsus intelektualny- jaki każdemu może się przytrafić. Widać ,że jesteś już zmęczony myśleniem- dobranoc.
2019-06-06 23:03:01
tom lem: Przykład Chrystiana jest idealny dla kariery generała bez wojska, jestem przekonany, że kaprale szybko by zdegradowali takiego dowódce. Chyba to powód jego dyskusji z rezerwistami.
2019-06-06 23:20:10
krzysztof.mm: jak chodzi o wojskowe kariery to nie ma lepszego przykładu PiS-owskiej błazenady na publiczny koszt jak Macierewicz z Misiewiczem - póki co tylko jeden w pierdlu, ale jesteśmy cierpliwi
2019-06-06 23:30:09
tom lem: ... gratuluję tego "..śmy", my z naszej WSI ;-)
2019-06-07 00:09:48
bronek91: Mach, nie doceniasz tych 20,30 latków, spora część tych bardziej rzutkich i patriotycznie nastawionych zostało zmuszonych do emigracji, za co ponoć mieliby jeszcze dziękować, (nie wszyscy zrobili to dobrowolnie, wprost przeciwnie) a preferencje wyborcze wśród młodszej części wskazanych są już nawet prokonfederackie. Wielu z nich lata 80. XX postrzega jako prehistorię, a III RP upatruje jako kontynuację PRL, w gorszym pod pewnymi względami wymiarze. Tylko poczekać, aż zaktywizują się wyborczo. Solidarność wśród nich nie zawsze posiada dobrą prasę. Natomiast jak wskazuje prawidłowość dziejowa, kolejne pokolenie krytykuje poprzedników i wybiela to, co ich poprzednicy krytykowali. Pierwsze symptomy wybielania PRL, co ciekawe, zauważalne są nawet w Krytyce Politycznej, a także w poniektórych skrajnie prawicowych środowiskach — tam w szczególności postać Gomułki. Dodatkowo coraz więcej z nich współczesnego systemu ekonomicznego nie postrzega jako kapitalizm, tylko korpokrację. Oczywiście, wskazane pokolenie ma tendencje prolewicowe, tylko iż jest to polski koloryt lewicy, który nie tyle nastawiony jest antyklerykalnie i pro- LGBTQ, ile raczej prosocjalnie. PiS, wbrew pozorom potrafił te tendencje zauważyć, a przy okazji realizuje dawny propaństwowy (nie narodowy) program PPS.
2019-06-07 00:21:50
bronek91: Natomiast potomkowie byłych aparatczyków i w różny sposób zasłużonych dla systemu to zupełnie inny temat. Myślą, iż przykrywka nominalizmu prawnego, pusty kapitał, plecy i mariaże wystarczą. Należy prześledzić dzieje dynastii Kulczyków, do czego to prowadzi. Przyjdzie porządny kryzys i znajdą swoje miejsce w szeregu. W świecie globalnej rywalizacji ChRL — USA, broni jądrowej, ekonomicznych form prowadzenia wojny i nasilających się konfliktów kulturowych (Koneczny) o taki nietrudno.
2019-06-07 00:27:21
bronek91: Natomiast wszystkim szukającym esencję obecnie prowadzonej polityki polecam lekturę pism Jana Józefa Lipskiego (mentor Kaczyńskich) i Józefa Giedroycia (zwłaszcza w kontekście polityki zagranicznej).
2019-06-07 00:35:37
bronek91: Jerzego- lapsus.
2019-06-07 05:51:21
tom lem: ...ten "lapsus" - robi karierę na miarę trzydziestolecia ;-)
2019-06-07 12:57:37
to jo: Machu całkowicie się zgadzam z twoimi poglądami może dlatego, że wiekowo mi chyba bliżej do ciebie niż do większości tu piszącymi. W 89 miałem dwadzieścia parę lat ale od 80 roku interesuję się historią i polityką. Dla mnie twoje wspomnienia przywołują mi tamte ciekawe czasy i widzę, że jesteś kopalnią wiedzy o tamtych czasach.
2019-06-07 14:10:03
bronek91: Masz rację to jo, przekaz Mach stanowi głos świadka tamtych lat, uczestnika wydarzeń. Z punktu widzenia historii i nie tylko jest ważny, jednak z klauzurą subiektywności. Natomiast ocena tamtej epoki, zwłaszcza z możliwością nadania klauzury obiektywizmu, należy już do młodszych pokoleń. Taka jest prawidłowość dziejów i nikt tego nie zmieni. Natomiast Mach, moim zdaniem, powinien spisać wspomnienia. Przydają się.
2019-06-07 14:11:31
bronek91: Poglądy młodszego pokolenia w odniesieniu do wydarzeń lat 80. XX wieku znacząco mogą odbiegać od postaw reprezentowanych przez uczestników tamtych wydarzeń, zwłaszcza tych ze strony SOLIDARNOŚCI. Nie wynika to z rzekomego braku znajomości historii, tylko innych czynników, do których możemy zaliczyć np. ponoszenie długofalowych konsekwencji, na które skazane zostało również młodsze pokolenie. Pragnę przypomnieć, iż strona SOLIDARNOŚCI wzięła wraz z postkomunistami odpowiedzialność za ponoszenie każdych konsekwencji podjętych wówczas decyzji. Jak czas pokazał, nie wszystkie wówczas podjęte decyzje były właściwe. Konsekwencje ponosimy do dziś, co nie znaczy, iż mamy przekreślać dorobek tamtych czasów. Nie oznacza to również, iż do tamtych wydarzeń należy odnosić się bezkrytycznie.
2019-06-07 14:23:44
bronek91: Tym bardziej, iż uczestnicy tamtych wydarzeń żyli w innym świecie, pod wieloma względami, w innej sytuacji geopolitycznej i odnosili się do innych paradygmatów. Kryzys roku 2008 i niepowodzenie tak nazywanej Arabskiej Wiosny Ludów (może poza wyjątkiem Tunezji), a także dynamiczny wzrost znaczenia ChRL (SIC!) dobitnie podważyły postrzeganie DEMOKRACJI i poniekąd KAPITALIZMU jako celów, do których rzekomo miałaby zmierzać każda społeczność. Na wejściu do NATO (1999) i UE (2004) wbrew wyobrażeniu wielu uczestników SOLIDARNOŚCI lat 80. XX wieku nie kończy się historia Polski. Co gorsze, coraz bardziej staje się podważany byt nie tyle państwa, ile narodu. Dla SOLIDARNOŚCI co będzie po zaprowadzeniu DEMOKRACJI i KAPITALIZMU (pomijam ocenę jakości) stanowiło abstrakcję, młodsze pokolenie z tą "abstrakcją" zmuszone jest się mierzyć. Pokolenie SOLIDARNOŚCI, do dziś żyje w swoim świecie.
2019-06-07 14:59:11
Mach: ->Donek. Nic z minionej przeszłości nie jest jednoznaczne. To zawsze poszukiwanie drogi we mgle. Patrząc od środka byliśmy dziećmi wykształconymi na pożyczkach Gierka i wizję budowania przyszłości socjalizmu o ludzkiej twarzy zachwiał kryzys spłacani długów. Gierek liczył ,że uda się spłacić gigantyczne długi zaciągnięte na budowę fabryk domów, które potrzebowało młode pokolenie Polaków stanowiących 1/3 młodzieży całej ówczesnej Europy, budował z pożyczek fabryki domów i domy z prefabrykatow, w gospodarce nakazowo-rozdzielczej kazał też budować zakłady pracy dla tego młodego pokolenia, do tych zakładow kupował drogie licencje by uruchomić w nich produkcję, którą trzeba było spłacać długi na zakup ich zaciągnięte, wreszcie trzeba było wybudować za pożyczone pieniądze Port Północny w Gdańsku by ostatecznie wywieźć z kraju węgiel, który miał spłacić wszystkie długi na zaciągnięte inwestycje w tym i długi zaciągnięte na Port Północny. Ceny węgla z uwagi na jego nadprodukcję gwałtownie spadały na światowych rynkach i zagonienie górników nawet do systemu cztero-brygadowego nie umożliwiało spłaty zadłużenia i długi rosły mimo ,że gospodarka hulała -głownie wydobycie węgla- i nic z tego. Drastyczne podwyżki wszystkich towarów, załamały świat pracy zmierzaliśmy w stronę hiperinflacji- wszyscy przejrzeli na oczy, że z tego zadłużenia nie wyjdziemy, jeśli nie zmieni się podejście do gospodarki. Na domiar wszystkiego w Polsce za polskie pieniądze utrzymywaliśmy 600 000 armię okupacyjną. By uciec od spirali zadłużenia za marne grosze eksportowano wszystko co chciano od nas kupić, półki sklepowe pustoszały -Donek, to był świat epoki E.Gierka, który może i chciał dobrze i pokolenie wyrastające w okresie wzrost polskiej gospodarki ma mu coś do zawdzięczenia ale jednocześnie w ten sposób Gierek pochował system, który budowano u nas od 1948 r na bagnetach radzieckich żołdaków, kiedy to Mikołajczyk ówczesny premier Polski który sądził ,że jemu uda się zbudować współpracę z Rosją Radziecką na wzór Finlandii, został ostatecznie wywieziony w bagażniku samochodu z powrotem na Zachód by uniknąc aresztowania i procesu 11 w Moskwie gdyż ZSRR zaciągnęło nad demoludami żelazną kurtynę.
2019-06-07 15:05:30
Mach: -> do wszystkich uczestników dyskusji; ku przestrodze i także i w tym polityka PiS przypomina tę gierkowską, tyle ,że pieniądze są rozdawane i pobudzają jedynie konsumpcję -gospodarki rząd nie modernizuje i to zapowiada krach, zręcznie jeszcze kamuflowany- symptomy już są; ucieczka Czerwińskiej ze stanowiska i jej milczenie ,a za to nagroda; posada w banku.
2019-06-07 15:25:39
bronek91: Co do rozdawnictwa rządu, zgadzam się, powinni poprzestać na 500. Tym sposobem rotacyjnie kolejne grupy ponawiają żądania płacowe, a to nakręca sytuację kryzysową. Ja stawiam, że zacznie się od nieruchomości.
2019-06-07 19:11:14
tom lem: -> ku pokrzepieniu serc malkontentów i czarnowidzów //https://youtu.be/C-5P8PSk_oM?t=1//
2019-06-07 20:00:58
to jo: Machu dobra, że u nas są jeszcze tacy ludzie jak ty. Niestety coraz mniej ludzi słucha takich jak ty. Ciekawi jaki ideały bydom mieć ci młodzi.
2019-06-07 20:18:23
Mach: Dobra ,dobra seta już jest. Dejmy se po półce i dejmy se już z tym tematem spokój.
2019-06-07 20:40:43
to jo: Machu dobrze godosz,
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: