Nie żyje Richard Pipes

Jakkolwiek Żywy : Z luboscia czytam takie opowiastki. Honorowy obywatel Cieszyna, bo się tu urodzil. O socjalizmie mogl powiedzieć wszystko, bo wyjechał w z Polski w 1939 r. Pewnie mógł również powiedzieć wszystko o trudnościach życia codziennego na Śląsku cieszynskim, bo życie w rodzinie czekoladowych fabrykantow musiało się roic od ciężkich doświadczen. A tak zupełnie serio uwazam, że większość mieszkańców Cieszyna, dbająca o czystosc, piekno i kulturę tego miejsca jest po stokroć bardziej godna miana mieszkanca honorowego.

krzysztof.mm: to było pewne, że znajdzie się zaraz jakaś menda by próbować opluć i obsrać kogoś, komu sama do pięt nie dorosła

Jakkolwiek Żywy : krzysztof.mm-ja też byłem tego pewien i oto jesteś! Twoja merytoryka powala. Napisz coś na temat, bo ja to robię. Mogę nawet szerzej. Richard Pipes urodził się w Cieszynie jako syn założyciela Olzy i Wawelu. Następne lata spędził w Warszawie, bo jego ojciec lubił etykietę elegancika na warszawskich salonach, a matka przez lata zajmowała się głownie tym, która warszawska kawiarnia jest godna tego, by mogła w niej spędzić cały dzień. Biznesem cieszynskim mało się interesowali. W 1939 r. na kilka miesięcy przed wybuchem wojny zaplanowali wyjazd z Polski, ale sprawy czasowo się obsunely i Richard wyjechał dopiero po bombardowaniach Warszawy. W USA przedstawił barwne opowieści, jak to w ostatniej chwili wymknal się holocaustowi, choć getto utworzono ponad rok pozniej. Wkrótce potem rozpoczęła się jego amerykańska kariera specjalisty sowietologa. Twierdził, że ma duzo pelniejszy obraz sowieckiej rzeczywistości, bo przecież mieszkał w Polsce. Amerykanie chyba slabo kojarzyli fakt, że w roku cudu nad Wisłą byl kilkuletnim chlopcem uczacym się wiązać buty, a później jako Żyd był raczej zajęty rodzacym sie antysemityzmem, ktory mial raczej oblicze niemieckie i polskie niż sowieckie. Ale niech tam. Stał się jednym z glownych retorykow amerykanskiej nienawiści do Sowietów, co skutkowalo między innymi jedną z najczarniejszych kart w historii USA - polowaniem na czarownice. Tysiące Amerykanów bezpodstawnie oskarzano o zwiazki z komunizmem, wyrzucano z pracy, aresztowano, przymykano oczy na lincze. A Pipes dalej pisal swoje skrajne prace, o których Solzenicyn wypowiedzial się, iż są spojrzeniem na ZSRR z polskiej perspektywy, czyli mówiąc po naszemu że sa g warte. Pipes byl później przeciwnikiem rozszerzenia NATO i gdyby go posluchano moglibyśmy teraz być w sytuacji wschodniej Ukrainy. Na szczęście zaczął tracić popularność w Waszyngtonie i stało się inaczej. Pipes się obraził i na cały świat wywlekl opowieści o tym, jak głupi są amerykańscy politycy. A potem mógł się już tylko zaszyc w Harwardzie i dokonać tam żywota. I teraz pytanie dla krzysztofa.mm: W którym punkcie Mr Richard Pipes przysluzyl się Cieszynowi?

krzysztof.mm: świat według ćwoka - to jest komentarz do twoich wypocin

Jakkolwiek Żywy : Jednak nie potrafisz się odnieść ani do mojego pytania, ani do zyciorysu Pipesa. Jesteś tylko ograniczonym imbecylem rajcujacym się swoimi prymitywnymi wulgarnymi postami o mendach i sraniu. Nie stać cię na samodzielną ocenę rzeczywistości, bo takim bezmozgowcom po prostu mówi się, że ktoś jest wielki i muszą to bezkrytycznie zaakceptować.

mstudnicki: Jakkolwiek Żywy, daj sobie spokój i nie dyskutuj z imbecylem, bo musisz zejść do jego poziomu, a wtedy on pokona Cię doświadczeniem.<br />Kilka razy zdarzyło mi się odpisać mu argumentami, ale zauważyłem, że to dla niego język obcy. Z drugiej strony nie mam ochoty i sumienia pisać z nim jego językiem, gdyż jestem inaczej wychowany, co on odbiera jako swoje zwycięstwo. Niech żyje w nieświadomości, a prawda jest taka, że mi go żal.<br />Tacy ludzie są chyba potrzebni, abyśmy -kontrastując z ich wypowiedziami - zaczęli doceniać wartość normalnej debaty.<br />Pozdrawiam.

krzysztof.mm: o tak - podyskutujcie sobie kontrastowo, żałosne karzełki, i poplujcie jeszcze trochę na zmarłego, co was razem wziętych przerastał - jesteście faktycznie inaczej wychowani