Naprawa historii z ''Bartkiem''

Rajd odbywa się dla uczczenia żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych oraz na pamiątkę defilady, która miała miejsce w Wiśle 3 maja 1946 roku. To właśnie dlatego beskidzki kurort znalazł się na mecie dziewiątego rajdu. Najważniejszym punktem czwartku było jednak odsłonięcie tablicy pamiątkowej na Błatniej. – Została dedykowana partyzantom z oddziału „Edka” – powiedział nam Maurycy Rodak. – Naszym celem jest oddanie historii jej należytego miejsca. Nauka historii najnowszej bywa niepoprawna politycznie. To, co działo się w Polsce po roku 1945, było zakłamywane, dlatego teraz naprawiamy zaniedbania w tej kwestii.

Na szlak wyruszyło ponad 60 uczniów ze szkół w Bielsku-Białej i okolicy. Dla jednych to rozrywka w czasie wolnym od szkoły, inni potraktowali rajd bardziej poważnie, jako lekcję historii w terenie. Młodzież zapytana o patrona rajdu, „Bartka”, polskiego dowódcy wojskowego, kapitana Narodowych Sił Zbrojnych, zamordowanego tuż po II wojnie światowej w Zabrzegu, miała problem, żeby powiedzieć o nim coś więcej. – Nazywał się Henryk Flame, był bohaterem, działał w Beskidach – padały ogólnikowe odpowiedzi.

Stanisław Żoczek, przewodnik beskidzki z Żywca, który kolejny raz prowadził rajd, mówił, że młodzież trzeba odciągnąć od komputerów. – Na początku każdej wycieczki z młodymi słyszę narzekanie, pytania typu: po co się wspinamy, skoro za chwilę będziemy schodzić w dół, ale z czasem klimat zmienia się o 180 stopni. Jak zobaczą, ile im się udało przejść kilometrów, jak wiele pokonali górek, to niektórzy zmieniają zdanie – mówił na starcie Żoczek.

Jutro (03.03.2013r.) drugi dzień dwudniowego rajdu. Uroczystości w Wiśle rozpoczynają się o godz. 9.30. – Wtedy rozpoczniemy defiladę, która odbywa się na pamiątkę zajęcia Wisły przez kapitana Flame. Pół godziny później w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny odbędzie się msza święta połączona z apelem poległych – dodał Maurycy Rodak.

wot