Meldujcie się w Gminie Zebrzydowice- apeluje Wójt Zebrzydowic

Jak uzasadnia Wójt Zebrzydowic, 29% dochodu gminy, czyli około 10 milionów zł., to wpływy z podatków od osób fizycznych (39% z naszych podatków trafia do gminy, w której jesteśmy zameldowani, reszta do budżetu państwa). Jest więc o co walczyć: - Jednym z istotnych źródeł dochodów gmin, w tym i naszej, jest udział w podatku dochodowym od osób fizycznych, czyli tzw. PIT. Gmina uzyskuje z tego tytułu ok. 38% należnego podatku, pozostała część zasila budżet państwa. W przypadku naszej gminy Minister Finansów określił te wpływy na poziomie ok. 10 mln. zł. Jak z tego widać jest to znaczna kwota, bo stanowi 29% wszystkich dochodów, czyli tego, co następnie możemy przeznaczyć na stronę wydatkową budżetu gminy - tłumaczy na łamach gminnych "Wiadomości znad Piotrówki".

Przykładowo, jeśli zapłacimy 5000 zł podatku dochodowego, to z tej kwoty 38% (dokładnie 37,53%), czyli ok. 1900 zł wpłynie do kasy gminy, w której jesteśmy zameldowani. - Jak z tego widać są to nieporównywalnie większe pieniądze od choćby tych z tytułu podatku od nieruchomości. Warunek jest jeden. Żeby gmina mogła otrzymać udział w PIT, to nie wystarczy tylko mieszkać, albo mieć nieruchomość, ale trzeba być zameldowanym na terenie gminy - podkreśla wójt i dodaje: - Niestety na terenie naszej gminy stosunkowo często mamy do czynienia z sytuacją, że u nas się mieszka, a zameldowanym jest się gdzie indziej (np. w Jastrzębiu Zdroju czy w Cieszynie). Wtedy to nie nasza gmina, ale ta właściwa ze względu na zameldowanie otrzymuje udział z PIT-u. W związku z tym pieniędzy w budżecie gminy jest mniej, a przez to możliwości realizacji różnych zadań stają się ograniczone, choć często ze strony tej właśnie grupy mieszkańców są największe oczekiwania.

Kondziołka zwraca się do tej grupy osób zameldowanych poza Zebrzydowicami, faktycznie mieszkających w gminie: - Dlatego apeluję do tych wszystkich mieszkańców – nie-mieszkańców, żeby chcieli w pełni identyfikować się z gminą, w której mieszkają, bo tu korzystają z tego wszystkiego, co gmina oferuje, a odbywa się to w jakimś sensie kosztem tych, którzy w pełni ponoszą obciążenia finansowe wobec lokalnej wspólnoty, w której żyją! Będziemy mieli więcej środków finansowych, więcej jesteśmy w stanie zrobić!


(red.)