Masz pierwszeństwo, ale życia nie da się odzyskać
Polskie prawo o ruchu drogowym jasno określa: pieszy znajdujący się na przejściu ma bezwzględne pierwszeństwo. To fundamentalna zasada bezpieczeństwa, której przestrzeganie powinno chronić przed tragedią. Niestety, samo prawo nie wystarczy – przypominają policjanci.
Sceny z miejsca wypadku są zawsze podobne: słoneczny dzień, zwykła droga, nagle radiowóz policji i pojazd pogotowia, a obok nich rozbity samochód i przerażeni świadkowie. I choć w protokole zostaje zapisane: „pokrzywdzony miał pierwszeństwo”, to poszkodowanemu nikt nie cofnie bólu, miesięcy rehabilitacji, a czasem utraconego zdrowia czy sprawności.
Dlatego policja apeluje: kluczowe jest coś więcej niż przepisy – wzajemna uwaga i szacunek.
Co mogą zrobić piesi?
-
Wchodząc na pasy, zawsze warto szukać kontaktu wzrokowego z kierowcą. To prosty, ale skuteczny sposób, by upewnić się, że zostali zauważeni.
-
Nie zakładajmy automatycznie, że kierowca zatrzyma się tylko dlatego, że musi.
Co muszą zrobić kierowcy?
-
Zbliżając się do przejścia, należy zwolnić i uważnie obserwować otoczenie, a nie tylko asfalt przed maską.
-
Kierowca prowadzi maszynę, która w starciu z pieszym zawsze „wygrywa” – ale czy naprawdę chodzi o takie zwycięstwo?
Prawo nie zastąpi zdrowego rozsądku
Przepisy są potrzebne, ale to codzienne decyzje i zachowania uczestników ruchu decydują o bezpieczeństwie. Policja przypomina: Masz pierwszeństwo – to prawda. Ale z samochodem czy innym pojazdem nie wygrasz.
red.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
33