Ludowo w Wodnej Dolinie

Pogoda dopisała, gości nie zabrakło. Gospodarstwo Wodna Dolina w Pruchnej gościła uczestników Święta Ludowego. Historia święta sięga roku 1904. Wówczas, w 110 rocznicę Bitwy Pod Racławicami ustanowiono, że w ten sposób będzie ta bitwa upamiętniana. Na I Kongresie Stronnictwa Chłopskiego w 1931 roku podjęto uchwałę o obchodzeniu Święta Ludowego w dzień Zesłania Ducha Świętego. W tradycji ludowej to przede wszystkim pożegnanie wiosny i powitanie lata, radosne święto rolników, pasterzy i całych wsi. Od wieków ubierano czyli „majono” wówczas domy, przydrożne kapliczki i krzyże czy kościoły gałązkami lipy,brzozy,wierzby i buczyny. Zatykano zielone gałązki za drzwi, zdobiono kwieciem święte obrazy. Z Zielonymi Świątkami wiąże się także zwyczaj palenia wieczorami ognisk i smażenia tradycyjnej jajecznicy. Tradycyjne obrzędy sprawowane na cześć słońca i wody – podstawowych sił życiodajnych, miały zapewnić ochronę dla zasiewów oraz zwierząt hodowlanych, a także przyczynić się do dobrego urodzaju. Połączenie Święta Zesłania Ducha Świętego z obchodami Święta Ludowego nie jest przypadkowe, ponieważ Polskie Stronnictwo Ludowe zawsze z czcią pochyla się przed sztandarami z napisem „Bóg, Honor, Ojczyzna”. - mówiła do zebranych Danuta Kożusznik prezes zarządu powiatowego PSL.

Jak wspominała, władze PRLu próbowały przejąć to święto, PSL-owi udało się obronić jego autonomię. Było to święto rolników, ale i mieszkańców wsi. Tymi pierwotnymi organizacjami rolniczymi były, powstałe w 1862 Kółka Rolnicze. Ochotnicze Straże Pożarne, Ludowe Klubu Sportowe. W tym roku obchodzimy 150. rocznicę powstania Kół Gospodyń Wiejskich. To były organizacje, które powstawały w wioskach, nie było wówczas samorządów, władza nie potrafiła się właściwie zajmować mieszkańcami wsi. Oni sami musieli się organizować. - dodaje Kożusznik.

Przez długie lata Święto Ludowe odbywało się w Ustroniu – Dobce. Tym razem zorganizowano je w Pruchnej. Stanisław Dąbrowa wicemarszałek woj. śląskiego i prezes Zarządu Wojewódzkiego PSL podkreślał - To święto mieszkańców wsi, to okres i zabawy, dyskusji. Też politycznej. Powtarzam zawsze, że liczący 120 lat PSL, swój program i idee ma dawno napisane. Napisał je Wincenty Witos. Program się nie zmienił, ale wykonanie bywa różne. My zawsze dążymy do tego lepszego wykonania. Jak dodał – Polak będzie zawsze Polakiem tylko wtedy, jeżeli będzie miał własną kulturę i tradycję. Która się odróżnia od innych. Musimy to bardzo cenić i chronić. Nie należy wstydzić się własnego języka, w tym języka regionalnego.

Zebranym umilał czas Zespół Regionalny 'Strumień'. Był również występ Orkiestry Dętej Glorieta z Jaworza. Spotkanie było również okazją do wręczenia odznaczeń zasłużonym działaczom. Medal Wincentego Witosa otrzymał Jan Waszut. Złote Koniczynki PSL: Halina Wenglorz, Ryszard Kolasa oraz Jan Drózd.

Pod patronatem burmistrz Strumienia Anny Grygierek i wójta Chybia Janusza Żydka, w Wodnej Dolinie odbyły się zawody wędkarskie. W konkurencji 'Wędkowanie spławikowe' poszczególne miejsca zajęli:

1 m. Jacek Melich - 1715 pkt
2 m. Ryszard Klin - 970 pkt
3 m. Daniel Słowiński - 635 pkt

Kategoria Młodzież: 7 uczestników

1 m. Dominika Żbel - 725 pkt
2 m. Wojciech Staniek - 720 pkt
3 m. Grzegorz Kurcjusz - 440 pkt
Zapraszamy do oglądnięcia fotoreportażu z Święta Ludowego.

JB