„Liczyłem na dalekie pchanie”
Michał Haratyk bronił mistrzowskiego tytułu, a Konrad Bukowiecki sięgnął po srebrny medal podczas ostatnich ME w Berlinie. Niestety, to co powiodło się w stolicy Niemiec przed czterema laty, nie udało się powtórzyć w Monachium. Jednak biało-czerwoni nie przystępowali do poniedziałkowej rywalizacji jako faworyci.
Haratyk, pochodzący z Kiczyc, rozpoczął konkurs od pchnięcia na odległość 20,39 m. Kolejne dwie próby spalił, ale już w czwartej serii uzyskał 20,85. Na zakończenie konkursu osiągnął najlepszy wynik w poniedziałkowy wieczór - 20,90. Zawodnik Sprintu Bielsko-Biała zakończył rywalizację na 5. pozycji, a zaraz za nim uplasował się Bukowiecki. Ze złotego medalu radował się reprezentant Chorwacji, Filip Mihaljevic.
- Czułem się super. Liczyłem na dalekie pchanie, ale nie było. Jeżeli chodzi o zawody to nie było najgorzej – przyznał Haratyk w rozmowie dla TVP Sport. – Wyszło jak wyszło, ale nie jestem niezadowolony. Cały sezon był bardzo ciężki, przytrafiły się też kontuzje – dodał.
Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce w Monachium, konkurs pchnięcia kulą:
1. Filip Mihaljevic (CRO) 21,88 m
2. Armin Sinancevic (SRB) 21,39
3. Tomas Stanek (CZE) 21,26
4. Nick Ponzio (ITA) 20,98
5. Michał Haratyk 20,90
6. Konrad Bukowiecki 20,74
ap
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.