Ks. Uglorz zawalczy o Senat

Ks. dr Marek Uglorz znajdzie się na liście RAŚ w wyborach do Senatu. Wystartuje z okręgu, który obejmuje powiat cieszyński i żywiecki.

- Ks. dr Marek Uglorz jest działaczem Ruchu Autonomii Śląska, był także publicystą „Jaskółki Śląskiej”. Jest idealnym kandydatem, bo z jednej strony jest duchownym przeważającej na Śląsku Cieszyńskiej wiary, a z drugiej - obywatelem, przekonanym o słuszności głębokiej decentralizacji - zachwala kandydata Michał Buchta, sekretarz Ruchu Autonomii Śląska.

Ks. dr Marek Uglorz w wywiadzie opublikowanym niedawno na portalu OX.pl mówił: - Postulaty Ruchu Autonomii Śląska są wołaniem o zwykłą uczciwość. Jakim prawem Górny Śląsk pozbawiono autonomii? Wiadomo, prawem wojny, a więc bezprawia i niesprawiedliwości. Jestem pewien, że prawa człowieka do określenia tożsamości i pielęgnowania swojej kultury nie można nazwać „biciem piany”. Niech polscy politycy pamiętają, że skoro są ochrzczeni, są sługami, a nie władcami. W tym wypadku wszystko jest do zrealizowania, jeśli tylko w Polsce zacznie się szanować prawo do bycia sobą.

- RAŚ dotychczas nie brał udziału w wyborach do Senatu w tej części Śląska. Obecnie jednak prężnie się tam rozwijamy, i teraz nasze struktury są gotowe zebrać wymaganą liczbę podpisów pod kandydaturą. Przypomnę, że do ks. dr. Uglorza i RAŚ będziemy musieli przekonać co najmniej 2 tysiące mieszkańców powiatów cieszyńskiego i żywieckiego – mówi Michał Buchta.

RAŚ nie wystawi swojej listy kandydatów do Sejmu, a wystawienie kandydata do Senatu wiąże się z wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do wyższej izby parlamentu. Mieszkańcy powiatu cieszyńskiego i żywieckiego wspólnie wybiorą swojego senatora. Zwycięzca w tym głosowaniu zdobędzie mandat niezależnie od wyników wyborów w całym kraju. - Skupiamy się na wyborach do Senatu. To wynika z tego że przy obecnej ordynacji, dostosowanej do potrzeb partii, nie mamy szans w wyborach do Sejmu. Nie jesteśmy w stanie zdobyć 5% poparcia w skali całego państwa. Wybory do Senatu jest możliwością, by zaakcentować swoje istnienie i zdobyć wpływ na decyzje centrali – komentuje sekretarz Ruchu Autonomii Śląska.

Przeczytaj także:

Uglorz: Sami się margimalizujemy

(łg)