Kolejna śmierć na drodze

Ondraszek: Tragedia za tragedią. Każda opinia zabrzmi tu jak szufladkowanie i generalizowanie, ale nie spotkałem chyba jeszcze na drodze motocyklisty, który jechałby z dozwoloną prędkością. Rozumiem, że to marzenia o wolności, bo szpan, fejm itp. Ale... znając tych ludzi 90% z nich to ubrani w czarne zbroje, słabo komunikatywni, niezbyt czesto myślący współcześni kowboje, dla których motor i prędkość to jedyna forma ucieczki od rzeczywistości. Szkoda tych którzy muszą zapłacić za to zdrowiem lub życiem :(

kudlatycz: Ondraszek zamiast wypisywać wyssane z palca teorie zapraszam do lektury publikacji KGP Wydz, Ruchu Drogowego w którym czarno na białym pisze że: w 2023 roku w Polsce z winy kierujących samochodami było 14 013 wypadków, z winy rowerzystów było 1313 wypadków, z winy motocyklistów było 592 wypadki ,z winy kierujących hulajnogami elektrycznymi 264 wypadki. Proponuje ci zerknąć w lusterko jak wyruszysz poza swój teren zamieszkania np. do Ustronia na DW 941 i pojedziesz zgodnie z ograniczeniem prędkości prawym pasem kto cię będzie wyprzedzał a będą to wszyscy. Rozumiem że wypadki z udziałem motocyklisty są medialne bo z reguły ginie słabo chroniony motocyklista, a ty chcesz zaistnieć jadąc swoim samochodem i marząc o wolności w swojej stalowej zbrojii i niezbyt myśląc jak współczesny kowboj i uciekając od rzeczywistości i wypisujesz takie bzdury. Aby rzucać w kogoś kamieniem samemu trzeba być bez winy, ale ty raczej do nich nie należysz. Przyznaj się ile masz na swoim koncie mandatów za przekroczenie prędkości. Ile razy to ty jedziesz po lewym pasie nie zważając na ograniczenia prędkości i na innych. Ciekawi mnie w jaki sposób zmierzyłeś prędkość tym spotkanym przez ciebie motocyklistom, wydawało mi się że tylko służby mudurowe posiadają certyfikowane urządzenia do pomiaru prędkości. I na koniec jak masz tak dobre oko do pomiaru to zacznij także mierzyć kierowcom samochodów. Pozdrawia jeden z tych 10 procent przepisowych motocyklistów.

Ruben: Śmieszna ta statystyka. Radzę sprawdzić ile jest u nas na drodze aut, a ile motocykli. Dodam, że nie zdarzyło mi się spotkać na drodze motocyklisty, który choć trochę przestrzegał ograniczeń prędkości. Zawsze jest to pełna rura...Niestety.

RysiekK22: te "publikacje KGP Wydz Ruchu Drogowego " podobnie jak wyroki wydawane przez tzw sendziuf są niewiarygodne, gdyż prawie zawsze BEZ PODANIE PRĘDKOŚCI MOTOCYKLA winę przypisuje się kierowcy samochodu który rzekomo "wymusił pierwszeństwo" . Tak też było przy ostatnim wypadku w Ustroniu gdzie żurnaliści bezmyślnie powtarzali o tym "wymuszeniu". ..a stan prawny jest taki że wszyscy mamy prawo zakładać że inni jadą z prędkością przepisową ( art 4 pord )

Ondraszek: @kudlatycz, nie mam zwyczaju wdawać się w polemiki, nie mam też potrzeby posiadania racji, czy udowadniania komukolwiek błędów poznawczych. Ale rozpisałeś się tu, i jak się domyślam jesteś związany z bracią motocyklistów więc jakakolwiek opinia nie będąca hołdem, od razu pobudza Cię emocjonalnie. To podejście jest powszechne u wszystkich grup, wyznaniowych, społecznych, czy kibiców np. Legii itd. tylko, że uniemożliwia obiektywny osąd jakiejkolwiek sytuacji, dopóki jest się w niej zanurzonym. Bedziesz wypierał fakty, które nie wychwalają czegoś z czym się utożsamiasz z obawy, że Twoja jedyna tożsamość, będzie kwestionowana. Dlatego nigdy nie powiesz, że motocykliści jeżdżą za szybko, lecz, że auta również. Że w Ustroniu jadąc przepisowo samochody Cie wyprzedzą, wiec motorem też można, no i po co trzymać odstęp, skoro jakieś samochody też nie trzymają? Artykuł właśnie jest o tym, ale i tak to wypierasz, chociaż ten gość, ktoremu szczerze współczuję, będzie już pewnie żałował do końca życia. Zamiast tego przytaczasz dane ilościowe, których nie rozumiesz, albo rozumiesz po swojemu. (statystyka to np. ilość zdarzeń do łącznej ilości pojazdów danego typu, w ogóle poruszających się po drogach, a nie tylko ilości, które tłumaczysz na swój sposób). Zamiast faktów, tworzysz sobie jakieś fantasmagorie, jakiś obraz np. mnie, za kierownicą, z mandatami, nie siląc się na przemyślenia, tylko wykorzystując, powtarzajac moje spostrzeżenia. Nie mierzyłem certyfikowanym urządzeniem prędkości, bo nie potrzebuję homologacji, by ocenic że ktoś jedzie o wiele za szybko. To zresztą dyżurny argument motocyklistów, zakładają, że jeśli nikt im akurat nie mierzy prędkości, to mogą jechać jak zechcą. Nie dostrzeżesz tego bo nie chcesz i tak, ale swoją skrzywioną argumentacją potwierdzasz moją i nie tylko moja opinię o tym jak jeżdżą po drogach na swoich ścigaczach ci niewinni niczemu panowie. Nie rzucam w nikogo kamieniem, zależy mi raczej by więcej ludzi cieszyło się życiem dłużej i w bezpieczny sposób, choć to czasem wymaga więcej rozsądku i uwagi od wszystkich. Bez względu czy jeżdżą tirem, rowerem, czy motocyklem.

Ondraszek: @kudlatycz, I jako jeden z tych 10% przepisowych, pozdrów i poucz tych pozostałych 90% nieprzepisowo jeżdżących braci, może będą brali z Ciebie przykład.

sierżant_Niemyty_Wycior: Sorry, ale za każdym razem kiedy jadę autem i nagle z lewej albo z prawej mija mnie pół metra ode mnie jakiś rycerz w plastikowej zbroi na motocyklu, nie mogę się powstrzymać żeby szpetnie nie zakląć i nie zrugać go jak psa. To są idioci, mordercy, samobójcy - 3 w jednym, bez dwóch zdań. Właśnie ulicą pod moimi oknami jeden taki przejechał przygazowując bez sensu. Nie będzie mi go żal.