Kanada pachnąca przygodą
Prelekcję „Kanada pachnącą przygodą” zorganizował w ramach spotkań Sekcji Miłośników Podróży Uniwersytet Trzeciego Wieku oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa Cieszynianka - Administracja Podgórze.
- Powierzchnia Kanady jest 30 krotnie większa od Polski, a jednocześnie żyje tam o 6 milionów mniej ludzi niż w naszym kraju – mówił na spotkaniu w Osiedlowym Centrum Kultury i Rekreacji SM Cieszynianka prowadzący, Zbigniew Pawlik z PTTK „Beskid Śląski” w Cieszynie. Ten ogromny kraj przed wiekami zamieszkiwali Indianie. – Ponieważ żyło tam wiele bobrów, a w Wielkiej Brytanii była akurat moda na kapelusze z bobrem, zorganizowano wymianę handlową z rdzennymi mieszkańcami Kanady, którzy za przedmioty codziennego użytku, jak siekiera, nóż czy – nieznaną im wcześniej – wodę ognistą – wymieniali bobrze skórki. Na ich nieszczęście nieznane wcześniej wyskokowe trunki – szybko im zasmakowały. Do dzisiaj zresztą alkoholizm jest jednym z poważniejszych problemów tej grupy mieszkańców – dodał prelegent.
Wspólnie ze Zbigniewem Pawlikiem podróżowaliśmy po kanadyjskiej prowincji Alberta, w której prelegent był w 2012 roku – poznawaliśmy historię, wielokulturowość i przyrodę drugiego co do wielkości kraju na świecie. Dowiedzieć można było się wielu ciekawostek, m.in. że niedźwiedzie w Kanadzie są jak najbardziej realnym elementem krajobrazu i wędrującym po górach zaleca się noszenie dzwoneczków w celu ostrzeżenia niedźwiedzi, że zbliżamy się do ich terytorium: - Do zestawu – nazwanego przeze mnie „antymisiowym” poleca się w Kanadzie również specjalny gaz pieprzowy na niedźwiedzie. Nie wiem, czy skutkuje – w instrukcji pisali, że należy ustawić się około 3,5 metra na zawietrznej i psiknąć w kierunku niedźwiedzia… Nie wiem, kto dał by radę, określić skąd wieje wiatr, stanąć parę metrów od grizzly i czekać czy gaz poskutkuje, chyba większość wzięłaby po prostu nogi za pas – śmieje się podróżnik.
Kanadyjskie wędrowanie po górach ma też - prócz bliskich spotkań trzeciego stopnia z niedzwiedziami - inne dość nietypowe oblicze – jeśli na szczyt wejdziecie piechotą, na dół za darmo można zjechać kolejką: - Kanadyjczykom chyba po prostu nie mieści się w głowie, że można iść piechotą na górę, dlatego kontrola biletów jest tylko przy wjeżdżaniu – zauważył Pawlik.
Spotkanie zakończyło się słodkim akcentem – zebrani mogli skosztować oryginalnego syropu klonowego. Następne spotkanie w ramach Sekcji Miłośników Podróży odbędzie się 8 lutego o godz. 18.00 i będzie traktować o parkach narodowych w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, prelekcja Stanisława Hławiczki. Z kolei druga część prelekcji o Kanadzie Zbigniewa Pawlika odbędzie się w marcu.
NG
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.