Kajetanowicz i Baran po Rajdzie Barum
Rywalizacja trwała do ostatniego odcinka specjalnego, a o trudności imprezy świadczy fakt, że po pokonaniu prawie 250 km oesowych różnica na mecie między 4 a 6 miejscem wyniosła zaledwie 1,6 sek. Zwyciężył po raz kolejny Vaclav Pech, drugie miejsce zajął Sepp Wiegand, a trzecie Tomas Kostka.
- To dobre rozpoczęcie drugiej części sezonu. Kończą się wakacje, zabraliśmy się do nauki i odrabiamy lekcje. Przed każdym - szczególnie nowym dla nas - rajdem mamy wrażenie, że ten nadchodzący jest najtrudniejszy. Nawiązywaliśmy walkę zarówno z miejscowymi, a także fabrycznymi kierowcami, a po rajdzie nasza pozycja w mistrzostwach Europy jest zadowalająca. Zawsze możemy coś poprawić i z pewnością do tego sprowadza się nasz udział w tegorocznych rundach FIA ERC. Cały zespół pracował bardzo dobrze, za co wielkie dzięki. Mnóstwo kibiców z Polski spowodowało, że czułem się jak w ojczyźnie. Już za dwa tygodnie lecimy na Cypr. Zmiana środowiska, temperatur, nawierzchni, otoczenia to kolejne wyzwania, które serwują nam mistrzostwa Europy. - podsumowuje Kajetan Kajetanowicz
(red)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.