Joanna Jurgała-Jureczka - wywoływanie duchów i Śląsk Cieszyński
Podczas spotkania autorskiego pisarka wyjaśniała, dlaczego książka „Na gorącym uczynku” ma wiele wspólnego z duchami – wywoływanie duchów w tym przypadku to nie tylko rozdziały, które autentycznie opowiadają o wywoływaniu duchów, a więc o procederze, który był bardzo popularny, zwłaszcza w XX-leciu międzywojennym. To wywoływanie faktycznie się odbywało i o takich niesamowitych zjawiskach również jest mowa. Ale wywoływanie duchów to również przenośnia. Pisząc o ludziach, którzy nie żyją, oni są po tej drugiej stronie. Więc też niejako wywołuję te postacie. Często pisanie o nich rozpoczynam od wizyty na cmentarzu – mówiła Joanna Jurgała-Jureczka podczas spotkania.
Kilka słów autorka poświęciła również Śląskowi Cieszyńskiemu, który często jest przynajmniej wspominany w jej książkach. Jak zdradzała pisarka, spotykała się z pytaniami na temat swoich odniesień do regionu – Miałam ostatnio rozmowę, podczas której zostałam zapytana o to, że w książkach często można znaleźć jakieś odniesienia cieszyńskie. W książce „Na gorącym uczynku” takie odniesienia faktycznie można znaleźć. To dlatego, że tutaj jest mój własny koniec świata. Moje miejsce, z którym czuję się związana – tłumaczyła autorka.
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.

Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
