Grad bramek w Trzyńcu!

Już w pierwszej tercji padły cztery bramki. Wynik dość szybko otworzyli goście, którzy wyszli na prowadzenie w 4. minucie, a na listę strzelców wpisał się Rosandic. Hokeiści Liberca chwilę później grali z przewagą jednego zawodnika i ją wykorzystali (Filippi). Jednak gospodarze zdołali jeszcze przed przerwą zniwelować straty – kontaktową bramkę zdobył Aron Chmielewski, a czternaście sekund przed zakończeniem pierwszej tercji wyrównał Marian Adamek.

Hokeiści spod Jaworowego świetnie przystąpili do drugiej odsłony, gdyż Petr Vrana wyprowadził ich na prowadzenie. Sędziowie musieli ocenić za pomocą kamer, czy krążek przekroczył linię bramkową, ale telewizyjne powtórki rozwiały wszelkie wątpliwości i Trzyniec prowadził 3:2. Kilkanaście minut później Radan Lenc wyrównał, ale Matej Stransky w 36. minucie przywrócił prowadzenie gospodarzom.  

W trzeciej tercji również padały bramki i to po obu stronach. Goście nie składali broni i niecałe trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry zdobyli bramkę kontaktową. Jednak ostatnie słowo należało do podopiecznych Vaclava Varadi – Milan Doudera skierował krążek do pustej bramki i Stalownicy mogli radować się z dziesiątego kompletu punktów w tym sezonie.

Trzyniec, pokonując dzisiaj Liberec, został nowym liderem Tisport Extraligi, gdyż dotychczasowy lider - Pilzno - przegrał na własnym lodzie z Kometą Brno. Stalownicy, już w najbliższą niedzielę (tj. 29.11), będą bronić czołowej pozycji w starciu z Mountfield HK. Obie druzyny zmierzyły się w ostatni wtorek i wówczas górą z pojedynku wyszli hokeiści spod Jaworowego. Czy tym razem będzie podobnie?

AP