Gorączka skoczowskiej sesji

Już minęły czasy, kiedy skoczowscy radni obradowali do późnych godzin wieczornych. Tadeusz Koniarczyk, obecny Przewodniczący Rady Miejskiej Skoczowa, prowadzi obrady twardą ręką. Wczorajsze (19 maja) posiedzenie zakończyło się w 4 godziny. Jednak ciągle sesje w Skoczowie należą do jednych z najbardziej emocjonujących w całym powiecie. W czwartek iskrzyło na linii Krystian Mróz – Tadeusz Koniarczyk. W tle była skarga Romualda Cieślara na Burmistrza Skoczowa.

Sprawa ciągnie się od zeszłego roku. Starej Radzie nie udało się jej rozpatrzyć. - Przeszkodą był koniec kadencji – tłumaczy Krystian Mróz, radny obecnej i przeszłej kadencji. Romuald Cieślar – radny ubiegłej kadencji, dziś nie zasiada już w Radzie Miejskiej Skoczowa - złożył skargę na Burmistrz Miasta Skoczowa. Przekonuje, że urzędnicy Ratusza nie chcieli udostępnić mu do wglądu „Strategii rozwoju zaopatrzenia w ciepło miasta Skoczów”. Ratusz – wedle opinii Romualda Cieślara - tłumaczył się koniecznością uzyskania opinii MPEC, co jednakże nie było warunkiem koniecznym.

Skarga zasadna? Bezzasadna?

- Uważam skargę za bezzasadną, radny Cieślar otrzymał odpowiedź na swoje pismo w ustawowym terminie – mówi Ewelina Domagała, sekretarz Gminy Skoczów. I pokazuje plik dokumentów. - 11 sierpnia pan Romuald Cieślar złożył pytanie, na które otrzymał odpowiedź 25 sierpnia, a 30 sierpnia uzupełnienie tej odpowiedzi – wyjaśnia Domagała. - Od samego początku jak zapoznawałem się z dokumentami, które zostały przedstawione Komisji Rewizyjnej wydawało mi się, że skarga będzie zasadna. Po przesłuchaniu osób, które były zainteresowane pracami Komisji i lekturze dokumentów uzyskałem pewność, że skarga radnego Romualda Cieślara jest zasadna – tłumaczy radny Krystian Mróz, zastępca przewodniczącego Komisji Rewizyjnej.

Utajniono dokumenty?

- Przedmiotem skargi było – jak sformułował Romuald Cieślar – utajnienie dokumentów. Dokładnie chodziło o to, że poprosił o udostępnienie dokumentu „Strategia rozwoju zaopatrzenia w ciepło miasta Skoczów”. Dokument ten znany był urzędnikom już w czerwcu – tłumaczy Krystian Mróz. I przyznaje, że Romuald Cieślar otrzymał w końcu dokumenty, ale ich późne przekazanie uniemożliwiło mu zapoznanie się z nimi przed sesją. - Jeśli komuś utniemy nogę a potem ją przyszyjemy to nie znaczy, że nie jest poszkodowany – obrazowo tłumaczy radny Mróz. Nie zgadzają się z nim urzędnicy Ratusza. - Czas odpowiedzi w żaden sposób nie wpłynął na pracę radnego. Zresztą wszyscy zainteresowani radni otrzymali „Strategię ciepłownictwa” - wyjaśnia Ewelina Domagała.

Kaczmarczyk: Robimy tu jakiś cyrk

Rozpatrywanie skargi Romualda Cieślara wywołała olbrzymie emocje podczas wczorajszej (19 maja, czwartek) sesji Rady Miejskiej w Skoczowie. Przez chwilę górę wzięły emocję. Iskrzyło na linii Krystian Mróz – Tadeusz Koniarczyk. Pierwszy bronił zasadności skargi radnego Cieślara, drugi wyraźnie stanął po stronie Ratusza. - Robimy tu jakiś cyrk – mówił radny Stanisław Kaczmarczyk. Zwracał uwagę na to, że Komisja Rewizyjna, która rozpatrywała skargę Cieślara nie wypracowała konkretnego stanowiska. A to oni są zobowiązani do dokładnego zbadania całej sprawy, co - według radnego Kaczmarczyka – utrudnione jest podczas posiedzenia całej Rady. Członkowie Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej Skoczowa VI kadencji „pozostawili rozpatrzenie skargi, co jej zasadności, bądź nie zasadności, do uznania Rady Miejskiej Skoczowa”.

Do kosza – analogicznie jak w Sejmie

Krystian Mróz zwracał uwagę, że Komisja Rewizyjna zeszłej kadencji zajęła stanowisko w tej sprawie – uznała skargę za zasadną. Tomasz Szkaradnik, radca prawny Gminy Skoczów, przekonywał, że Komisja Rewizyjna nowej rady musi zająć się to sprawą jeszcze raz, a decyzja komisji Rady ubiegłej kadencji nie ma znaczenia. Na prośbę Krystiana Mroza nie potrafił wskazać wprost przepisu, na który się powołuje. - Takie rozwiązanie przyjęte jest podczas prac Sejmu, dlatego analogicznie uważam, że będzie też i w tym przypadku – przekonywał.

Radni – w głosowaniu - uznali skargę Romualda Cieślara za bezzasadną.

Łukasz Grzesiczak