Generał Roman Polko w Ustroniu
Roman Polko to generał Wojska Polskiego i były dowódca formacji GROM (obecnie w stanie spoczynku). Obecnie zajmuje się szkoleniami – bazując na swoim doświadczeniu wojskowym, dzieli się doświadczeniami i wypracowanymi metodami, dotyczącymi zarządzania, czy działania w sytuacjach kryzysowych.
Podczas prelekcji wyjaśniał, że wszędzie można trafić na takie same typy osób i wszędzie można spotkać się z określonymi zachowaniami, czy też trudnymi sytuacjami – niezależnie od tego, czy jest to wojsko, czy biznes. Polko podkreślał, że przede wszystkim należy zastanowić się, jakim dowódcą chcemy być. Czy będziemy przenosić swoje emocje na podwładnych, czy też być swojego rodzaju buforem (…) w przypadku podwładnych – czy to pracowników, czy żołnierzy, należy zwrócić uwagę na ich potencjał oraz na chęci do działania - Pamiętajmy o tym, że jak jest pracownik inteligentny i pracowity, to jest bardzo dobrze, jednak jeżeli jest inteligentny i leniwy, to też można go w odpowiedni sposób wykorzystać. Wykorzystać da się nawet pracownika, który inteligencją nie grzeszy i jest leniwy. Najgorszy jednak pracownik to osoba, która nie jest inteligentna, ale jest pracowita i zaangażowana. Wtedy będzie miał dużo inwencji, jednak wykonanie nie będzie dobre i to będzie największy problem – wyjaśniał Roman Polko.
Nie zabrakło również rozmów o obecnej sytuacji na świecie – mówi się o broni nuklearnej, jednak Putin jest świadomy, że ma wiele do stracenia w tym momencie. Istnieje za to szansa, że dojdziemy do powstania czegoś na wzór żelaznej kurtyny, czyli sytuacji swojego rodzaju zawieszenia pomiędzy Rosją a Ukrainą, a także pomiędzy Rosją a krajami NATO – wyjaśniał generał.
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.