Czy dopłacimy do budowy czteropasmówki S1?

Latem do użytku oddany zostanie odcinek czteropasmówki S1 z Międzyświecia do Krasnej. Kiedy to nastąpi, znaczenie obecnej drogi ze Skoczowa do Cieszyna zmaleje. Zmieni się także jej status.
Dziś szosa pozostaje w gestii Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Powiat cieszyński chce, by w przyszłości przeszła ona na własność województwa śląskiego. Czy tak się jednak stanie? Na to pytanie, nikt nie ptrafi odpowiedzieć.
- W tej sprawie nie mogę wyrokować. Nie wiem, czy droga zostanie przekazana powiatowi cieszyńskiemu. Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły - stwierdza Wojciech Żurek z katowickiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Kwestia włąsności obecnej drogi Skoczów - Cieszyn nie jest jedynie problemem formalnym. Szosa od lat jest systematycznie rozjeżdżana przez tiry (a ostatnio także ciężarówki pracujące przy budowie czteropasmówki) i znajduje się w bardzo złym stanie technicznym. Jej remont wymagać będzie olbrzymich nakładów finansowych. Tymczasem GDDKiA zapowiedziała, że nie planuje na niej żadnych remontów.
- Mamy to już na piśmie i boli nas to najbardziej. Można bowiem dyskutować, czyją będzie ta szosa, jeśli zostanie wyremontowana. Przed nadejściem zimy drogowcy sfrezowali jedynie największe garby, poza tym nic więcej nie robią. Jeśli ruch samochodowy zostanie skierowany na S1, a obecna droga pozostanie w niezmienionym stanie, jej przyszły właściciel będzie miał spory problem - tłumaczy Barbara Hyrnik, szefowa Powiatowego Zarządu Dróg w Cieszynie.