Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

"Czas do domu..." - Pamięci Zapomnianego Bohatera

We wtorek (03.05) w Beskidzkim Domu Zielin "Przytulia" w Brennej odbyło się spotkanie poświęcone bohaterowi Jankowi Gaszczykowi , w związku z odsłonięciem zegarka - pamiątki po zmarłym tragicznie na pięć dni przed końcem II wojny światowej, ostatnim prezesie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej w Brennej. Po 80 latach do Brennej wrócił zegarek - relikwia, przypominająca niezwykłą historię wielkiego lokalnego działacza, ofiary hitlerowskiego aparatu terroru. W trakcie spotkania wystąpił zespół SÓJKI.

"Jan Gaszczyk był z zawodu krawcem, ale z pasji był wielkim społecznikiem i działaczem (prezes Stowarzyszenia Młodzieży Katolickiej, założyciel Świetlicy kulturalnej przy szkole na Leśnicy), polskim patriotą. Za swoją niezłomną postawę zadenuncjowany przez miejscowych działaczy nazistowskich i aresztowany. Więziony w Cieszynie, Oświęcimiu i Hamburgu.

Jakie były jego dalsze losy? Rodzina przez dłuższy czas nie miała pewności, czy Janek przeżył wojnę i dlaczego nie wraca do domu. Jeszcze w rok-dwa po wojnie nikt w Brennej nie znał prawdy, o której musiał dopiero po jakimś czasie donieść jeden z jego "współtowarzyszy niedoli". Dopiero po latach ustalono przypuszczalną datę śmierci i jej okoliczności. Jak się miało okazać - wojny niestety nie przeżył.

 Jakie życie napisało post scriptum do całej historii? Niestety o braciach Gaszczykach zapomniała z czasem lokalna społeczność. Brak imienia Jana i Franciszka na tablicy pamiątkowej ofiar wojny (zawiera ok. 130 nazwisk) na cmentarzu w centrum wsi, a także w niemal wszystkich wykazach i publikacjach. Wzmianki o męczeńskiej śmierci Jana odnaleziono jedyni w archiwaliach z lat 50. XX wieku. Później nad jego pamięcią zapada cisza, przerywana jedynie szeptem bliskich, wspominających od czasu do czasu dwóch utalentowanych braci, którym nigdy nie było dane w pełni rozwinąć skrzydeł w pracy dla Polski, Śląska Cieszyńskiego i Brennej." (oprac. Wojciech Grajewski).

Przekazanie, przez Arolsen Archives w Niemczech, rodzinie ostatniej pamiątki - zegarka, po więźniu obozów koncentracyjnych Janie Gaszczyku, stało się przyczynkiem i moblizacją do odtworzenia historii breńskiego bohatera. Serdecznie zapraszamy na spotkanie w Beskidzkim Domu Zielin "Przytulia", gdzie oprócz odsłonięcia pamiątki po Janie Gaszczyku, będzie można posłuchać niezwykłej historii naszego rodaka z Brennej, młodego chłopaka Jana Gaszczyka, który walczył za naszą wolność.

red/mat.pras.

źródło: ox.pl
dodał:

Komentarze

7
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2022-05-04 12:35:40
sierżant_Niemyty_Wycior: "w związku z odsłonięciem zegarka..." - ciekawych czasów dożyliśmy
2022-05-04 15:40:57
miriam11: Istotnie, brzmi to trochę groteskowo.
2022-05-04 23:10:22
góral!: Panowie, macie dużo złej woli czepiając się sformułowania, które jest jasne w zaprezentowanym kontekście. Jest wyraźnie napisane, żę upamiętniono ważną postać, prezentując ostatnią pamiątkę po niej. Dokładnie to wytłuszczono w nagłówku:: "w Brennej odbyło się spotkanie poświęcone bohaterowi Jankowi Gaszczykowi , w związku z odsłonięciem zegarka - pamiątki po zmarłym tragicznie (...) ostatnim prezesie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej w Brennej. Po 80 latach do Brennej wrócił zegarek - relikwia, przypominająca niezwykłą historię wielkiego lokalnego działacza (...)" zamęczonego w czasie wojny. Odnieśncie się merytorycznie do zagadnienia: Dzięki życzliwości Arolsen Archives w Niemczech, rodziny i zapaleńców upamiętniono człowieka, którego - co tu dożo mówić - za życia otaczał nimb "świętości" i który niespełna 35-letnie życie poświęcił pracy dla idei, w które wierzył na chwałę Boga i bliźnich. Szacunek dla niego i szkoda, że trzeba było czekać 80 lat by móc mu podziękować. Niniejszym to czynię: Janku witamy w domu i dziękujemy za wszystko!
2022-05-04 23:14:18
sierżant_Niemyty_Wycior: góralu to ty się czepiasz bez powodu tych co zwracają uwagę na niechlujny tekst, jeszcze w swoje czepianie angażujesz bogu ducha winnego zmarłego - trzeba mieć dużo chorej woli by tak mącić, wstydź się
2022-05-05 11:45:00
miriam11: Nie znam ,ani historii życia tego pana ani jego czynów. Jeśli twierdzisz Góralu że jest bohaterem Brennej to pewnie masz rację. Ja piszę o innej sprawie,otóż otaczanie kultem palca (lub innej części ciała) zwanej dalej RELIKWIĄ, pochodzącego żekomo od Świętego, tego czy innego, jest dla mnie ,najoględniej mówiąc trochę dziwne. To stwierdzenie że ZEGAREK jest relikwią , jest .... Nie wiem śmieszne ,irracjonalne,szalone??
2022-05-05 15:16:01
góral!: Panowie w obu przypadkach czepiacie się słówek i słóweczek. Pewnych słów, jak np. "relikwia" można używać w sensie dosłownym albo w przenośni - pewnie zdajecie sobie z tego sprawę. Widać, że niektóre określenia i tematy w Polsce działają jak płachta na byka. Wasze prawo się czepiać, ale ta krytyka jest na granicy dobrego smaku. Chwała redakcji, że w ogóle artykuł powstał! W imieniu Brynioków - dziękuję!
2022-05-05 21:41:54
sierżant_Niemyty_Wycior: w imieniu zegarmistrzów - dziękuję po stokroć!
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: